Metheny zanim ukończył piętnaście lat grywał regularnie z najlepszymi jazzowymi muzykami w Kansas City. Pod okiem mistrza wibrafonu Gary'ego Burtona wypracował swój styl, w którym nacisk kładzie na zaawansowaną rytmikę, harmonię, ale też na ładne tematy. Już debiutancki album "Bright Size Life" z 1975 roku pokazał, że jest muzykiem nietuzinkowym.
Nie obce mu be-bop, jazz-rock, fusion, free jazz, muzyka filmowa, latin jazz, pop i eksperymenty z pogranicza muzyki klasycznej. Nie bez znaczenia jest jego muzyczna odwaga - był jednym z pierwszych jazzmanów wykorzystujących na szeroką skalę syntezatory i to głównie dzięki niemu zaczęto używać ich potem do komponowania muzyki. Współpracował z tak różnymi artystami, jak Steve Reich, Ornette Coleman, Herbie Hancock, Jim Hall, Milton Nascimento i David Bowie, z którym nagrał soundtrack do filmu "Sokół i koka". Gitarzysta zdobył aż dwadzieścia nagród Grammy zaliczając przy tym niebywałą serię siedmiu kolejnych nagród za siedem kolejnych albumów.
W Polsce zagrał po raz pierwszy w 1985 roku w Hali Ludowej. Teraz przyjedzie tu ze swym nowym zespołem, który tworzą legendarny perkusista Antonio Sánchez (autor muzyki do oscarowego filmu "Birdman"), jeden z najlepszych europejskich pianistów Gwilym Simcock i rewelacyjna basistka Linda Oh. To pierwszy europejski koncert tej formacji.
Hala Stulecia, Wystawowa 1. Godz. 20, bilety 100-350 zł.
Tradycją Święta Wrocławia są koncerty WrocLove Fest - Noc Świętojańska. Zaczną je w czwartek polskie grupy folkowe: Golec uOrkiestra, Zakopower, Enej, Kapela Ze Wsi Warszawa i Psio Crew. Wystąpią Russkaja z Rosji łącząca ska z muzyką rosyjską i Pawa, która wykorzystuje pieśni litewskie, pieśni średniowiecznej Europy i białoruskie pieśni tradycyjne i obrzędowe mieszając je z rockiem i elektroniką. Będzie też Korowód Bębniarski i fire show.
Piątek to spotkanie z artystami z kręgu world music. Wystąpi Bollywood Masala Orchestra, która zabierze nas w podróż z Rajasthanu do Bombaju. Na scenie pojawią się Amadou & Mariam z Mali, światowej sławy gwiazdy muzyki afrykańskiej oraz Boban Marković Orchestra z Serbii, orkiestr znana z m.in. z filmu "Undergound" Emira Kusturicy. Całość zakończy Fanfara Tirana meets Transglobal Underground, wspólny projekt muzyków z Orkiestry Dętej Armii Albańskiej i brytyjskich pionierów łączenia etno i elektroniki. Wystąpią grający tradycyjną, ale uwspółcześnioną muzykę irlandzką Carrantuohill, łączący rocka i folk ukraiński Haydamaky i mieszający kaszubskie i bałkańskie klimaty Bubliczki. Będą wianki, poszukiwania kwiatu paproci i teatr ognia.
Wstęp na koncerty na Pergolę jest wolny. Występom towarzyszy Wrocławskie Święto Piwa. Koncerty na Pergoli zakończy pokaz Fontanny Multimedialnej, muzyka w Hali grać będzie kilka godzin dłużej.
Ul. Wystawowa 1.
* Hala Stulecia: Zakopower, Golec uOrkiestra, Enej, Kapela Ze Wsi Warszawa - czw. g. 17; 50-70 zł
* Pergola: Pawa, Psio Crew, Russkaja, Korowód Bębniarski, Fire Show - czw. g. 17.30, wstęp wolny
* Hala Stulecia: Bollywood Masala Orchestra, Amadou & Mariam, Boban Marković Orchestra, Fanfara Tirana meets Transglobal Underground - pt. g. 17; 50-70 zł
* Pergola: Carrantuohill, Haydamaky, Bubliczki - sob. godz. 17; wstęp wolny
Sobota, 25 czerwca, to kolejny dzień koncertowego cyklu WrocLove Fest. tym razem bawić będziemy się pod hasłem Pierwszy Dzień Wakacji. Wypełnią go rockiem, popem, reggae i hip hopem wypełnią polscy artyści, czyli raperzy Grubson i O.S.T.R, zespoły Strachy Na Lachy i Afromental, reggae'owy wokalist Mesajah oraz grupy Cała Góra Barwinków, Koniec Świata i Bethel. Gwiazdą wieczoru będzie Gogol Bordello, energetyczny zespół serwujący miks gypsy punka, reggae i orientu. Założonej w latach 90. w Nowym Jorku formacji przewodzi Ukrainieb Eugene Hutz, grają z nim muzycy pochodzący z Europy Wschodniej, Izraela, Etiopii i Ekwadoru.
Wstęp na koncerty na Pergolę jest wolny. Występom towarzyszy Wrocławskie Święto Piwa. Koncerty na Pergoli zakończy pokaz Fontanny Multimedialnej, muzyka w Hali grać będzie kilka godzin dłużej.
Ul. Wystawowa 1.
* Hala Stulecia: Grubson, O.S.T.R, Strachy Na Lachy, Afromental, Gogol Bordello - sob. godz. 16; 55, 65, 75, 85 zł
* Pergola: Mesajah, Cała Góra Barwinków, Koniec Świata, Bethel - sob. g. 15; wstęp wolny
To jedno z najważniejszych wydarzeń wrocławskich obchodów Europejskiej Stolicy Kultury. I jedno z najbardziej popularnych - bilety na koncert rozeszły się błyskawicznie.
Gilmour to urodzony w Cambridge angielski muzyk, wokalista i kompozytor, jeden z najlepszych gitarzystów wszech czasów, ale przede wszystkim wieloletni wokalista i gitarzysta grupy Pink Floyd. Dołączył do zespołu w 1967 roku zastępując Syda Barretta, jego charakterystyczny styl gry był jednym ze źródeł sukcesu formacji w latach 70. Był też liderem grupy po wznowieniu działalności Pink Floyd. Współpracował m.in. z takimi artystami, jak Grace Jones, Tom Jones, Elton John, B.B. King, Paul McCartney, John Lennon, Sam Brown, Bob Dylan, Pete Townshend i z zespołami The Who i Supertramp. Odkrył i wypromował Kate Bush, nagrał cztery solowe płyty, w tym "On an Island" z roku 2006, na której autorem orkiestracji do utworów był Zbigniew Preisner. Gościnnie zagrał jazzowy pianista Leszek Możdżer.
Gilmour występował w Polsce w 2006 roku w Stoczni Gdańskiej w ramach upamiętnienia powstania NSZZ Solidarność. Wielkie show zaowocowało albumem koncertowym i płytą dvd "Na żywo w Gdańsku". Wrocławski koncert będzie pierwszym na trasie "Rattle That Lock". Zagra z nim trzydziestoosobowa orkiestra pod batutą Preisnera, gościem koncertu będzie Możdżer, całość nakręci reżyser filmów muzycznych i autor okładek płyt grupy Pink Floyd, Aubrey Powell.
Pl. Wolności, godz. 21.30 (bramy zostaną otwarte o godz. 19). Bilety wyprzedane.
Thrash metal, jak każdy muzyczny gatunek, ma swoje ikony. Jedną z nich jest bezsprzecznie amerykański zespół Testament. - W 1983 roku nie mieliśmy doświadczenia, graliśmy dosyć krótko. Wiedzieliśmy tylko, że chcemy grać bardzo szybki heavy metal - tak wspomina początki gitarzysta Eric Peterson. Mimo zmian w składzie Legacy (tak się nazywali) wydali w 1987 roku świetnie przyjęty album "The Legacy", ale już jako Testament. Po debiucie stawiano ich obok takich gwiazd, jak Metallica i Exodus, zaczęły się trasy, a "The Legacy" sprzedano w ponad 100 tys. sztuk.
Tak rozpoczęła się trwająca do dziś (z małą przerwą) kariera tej jednej z najważniejszych grup w historii thrash metalu. Pojawiały się kolejne krążki, były delikatne zmiany w stylistyce i znaczące zmiany personalne. Dziś autorzy takich płyt, jak "The New Order", "Practice What You Preach", "Low" i "The Gathering" - zespół obchodzą trzydziestolecie istnienia i przygotowują się do wydania jedenastego studyjnego krążka "The Brotherhood of the Snake". O jakości ich występów świadczy, to że nagrali siedem albumów koncertowych.
Klub Eter, Kazimierza Wlk. 19. Godz. 19, bilety 80, 90 zł.
Uroda, wielki talent pianistyczny, wyczucie smaku, zapadająca w pamięć barwa wokalu i piosenki balansujące między smooth jazzem, eleganckim popem i bossa novą - oto Kanadyjka Diana Krall, artystka, która połączyła dla wielu ciągle niszowy jazz z masową popularnością, liczbą sprzedawanych płyt i biletów na koncerty. - Jestem muzykiem jazzowym, ale też artystką rozrywkową. Moim wzorem jest Nat King Cole, który był i wielkim muzykiem jazzowym i wielkim artystą rozrywkowym - mówiła w jednym z wywiadów artystka, prywatnie od lat małżonka legendarnego Elvisa Costello. Jej płyty sprzedały się w ponad 15 mln egzemplarzy, na koncie ma kilka nagród Grammy i wiele innych wyróżnień. Wydany w 2015 roku dwunasty studyjny album Diany, "Wallflower", zawierający niemal wyłącznie przeróbki klasyków rockowych i popowych, pokrył się w Polsce platyną. Artystka wzięła na warsztat hity z lat 60., 70. i 80. Przerobiła kompozycje grup The Mamas & the Papas, Eagles i Crowded House, nie bała się zmierzyć z utworami gwiazd - są tu jej interpretacje piosenek Eltona Johna, Boba Dylana i Paula McCartneya. Postawiła na minimalizm i bardzo intymny nastrój całości.
Krall występowała już we Wrocławiu. Pierwszy raz na 44. Jazz nad Odrą w 2008 roku, potem słuchaliśmy jej w 2009 roku i trzy lata później. Każdy występ cieszył się ogromnym zainteresowaniem i każdy udowodnił, że jej pozycja w świecie jazzu jest jak najbardziej zasłużona. Teraz przyjedzie do nas na jedyny koncert w Polsce.
Hala Stulecia, ul. Wystawowa 1. Godz. 18.30, bilety 200, 300, 400, 600 zł.
Legenda heavy metalu, brytyjski zespół Iron Maiden, to jedna z ikon ostrego gitarowego grania. Zespół na scenie obecny jest już prawie 40 lat i przez ten czas ani razu nie zanotował zniżki formy. Iron Maiden w całej karierze sprzedali ponad 120 mln albumów. Na swoim koncie mają ok. 450 złotych i platynowych płyt. Postacie takie jak Steve Harris czy Bruce Dickinson zna każdy, kto choć trochę interesuje się muzyką. Wrocławski występ to część światowej trasy odbywającej się w ramach promocji najnowszego krążka grupy "The Book of Souls", będącego dwudziestą szósta płytą w karierze zespołu,
Suportować ich będzie pochodzący z Nowego Jorku skład Anthrax tylko o sześć lat młodszy od gwiazdy lipcowego koncertu - amerykańska formacja powstała w 1981 roku. Wtedy grali jako support zespołów Metallica i Manowar, pierwszą płytę wydali w 1984 roku. Przełomem był krążek "Among the Living" i eksperymenty polegające na łączeniu thrash metalu z rapem. "For All Kings" to ich jedenasty krążek, będą go promować we Wrocławiu. Anthrax zaliczany jest - obok takich gwiazd, jak Metallica, Slayer i Megadeth - do wielkiej czwórki thrash metalu. To, że nadal są w doskonałej formie, muzycy pokazali choćby w 2013 roku na Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odrą.
Stadion Wrocław, Al. Śląska 1. Godz. 17. Bilety kosztują od 199 do 379 zł.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze