24 kwietnia - Lula Pena w NFM
Portugalska poetka, kompozytorka, wokalistka i gitarzystka Lula Pena bywa nazywana kobiecą odpowiedniczką Toma Waitsa czy Leonarda Cohena ze względu na charakterystyczny, głęboki, a zarazem kruchy głos. Bazą jej twórczości jest oczywiście fado, ale swobodnie posługująca się językiem angielskim, hiszpańskim i francuskim Pena włącza w to elementy bossa novy, tanga, piosenki francuskiej czy nueva canción. W rezultacie powstaje mieszanka, która pozwala stawiać Portugalkę w gronie najbardziej twórczych i ciekawych osobowości współczesnego "nowego folku". Podobnie jak Cohen czy Waits Pena zagląda w ponure zakątki ludzkiej duszy, śpiewając o samotności, namiętności i tęsknocie. Sposób gry i śpiewu oraz charakterystyczna poetycka refleksyjność Peny zapewniły jej przydomek muzycznej egzystencjalistki, a osobista, poruszająca płyta Troubadour ugruntowała jej pozycję najbardziej oryginalnej artystki nowoczesnego fado. Godz. 19, bilety 80, 60 zł.
24 kwietnia - Huun-Huur-Tu w Sali Gotyckiej
Huun-Huur-Tu z kolei to istniejący od ponad dwudziestu lat zespół z Tuwy, autonomicznej republiki graniczącej z Mongolią, wykonujący utwory w technice choomej, będącej rodzajem śpiewu gardłowego. Wbrew pozorom muzyka tuwińskich wykonawców nie brzmi jak pustelnicze nawoływania zagubionych w mroku pasterzy (którymi byli). Dzięki bogactwu egzotycznych instrumentów (bycze jądra, kości owiec, ale też gitara niebędąca tradycyjnym instrumentem) i melodyjnym interpretacjom Huun-Huur-Tu dosyć lekko wpisuje się w popularny nurt World Music, pozostając jednocześnie zespołem, którego nie słucha się z konsternacją, lecz z czystą przyjemnością. Zespół powstał w 1992 roku, rok potem muzycy z Tuwy (w tym członkowie Huun-Huur-Tuu) pojechali do Stanów Zjednoczonych i wzięli udział w nagraniach takich muzyków i zespołów, jak Frank Zappa, Ry Cooder, The Chieftains czy Kronos Quartet. Od tego czasu roku zespół intensywnie koncertuje na całym świecie, ma na koncie dziewięć własnych płyt i kilkanaście nagranych z innymi wykonawcami, m.in. z bułgarskim chórem Angelite. Dziś to gwiazda najważniejszych światowych festiwali i legenda gardłowego śpiewu. Godz. 20, bilety 100, 75, 45 zł.
24 kwietnia - LemON w Eterze
LemON to zespół, który po zwycięstwie w Must Be The Music okazał się prawdziwym objawieniem na polskim rynku muzycznym. W ciągu zaledwie dwóch lat działalności stworzyli pięć wielkich przebojów, zdobyli platynową płytę, liczne nagrody, a przede wszystkim rzeszę wiernych fanów. Fenomen zespołu polega na tym, że osiągnął niekwestionowany sukces komercyjny grając niekomercyjną i wymagającą muzykę. LemON tworzy pięciu muzyków pochodzących z różnych krańców, liderem zespołu jest wychowany w łemkowskiej rodzinie charyzmatyczny wokalista Igor Herbut. Klimat na instrumentach klawiszowych tworzy pianista pochodzący z Podkarpacia Piotr Walicki, a dźwięki gitary to dzieło Piotra Rubika, który wychował się na Śląsku. Za rytm odpowiadają basista Piotr Kołacz i perkusista Tomasz Waldowski. Grupa ma na koncie występy na najważniejszych festiwalach (m.in. Woodstock, Sopot, Opole), koncerty za granicą (Wembley Arena w Londynie, trasa klubowa na Wyspach Brytyjskich, występy we Włoszech, Austrii i Niemczech) i występy na prestiżowych galach. Do tej pory wydali trzy znakomicie przyjęte płyty. Godz. 20, bilety 59-80 zł.
24 kwietnia - Pianohooligan w Vertigo
Piotr Orzechowski, pianista jazzowy i kompozytor znany jako Pianohooligan, to jeden z najbardziej utytułowanych polskich muzyków młodego pokolenia. To absolwent Berklee College of Music, zwycięzca 13. edycji prestiżowego konkursu Parmigiani Montreux Jazz Solo Piano w ramach Montreux Jazz Festival w Szwajcarii (2011) oraz wielu nagród i wyróżnień najważniejszych festiwali i konkursów w Polsce. Występuje jako solista, równolegle przewodzi kwartetowi High Definition, z którym wygrał kilka międzynarodowych konkursów, m.in. Jazz Hoeilaart 2011 w Belgii. W 2012 roku ukazała się jego debiutancka płyta solowa "Experiment: Penderecki", zaś dwa lata później "15 Studies for the Oberek". To piętnaście fortepianowych szkiców ułożonych w pięć sekcji skoncentrowanych wokół wybranych cech tego ludowego tańca. Artysta zderza ze sobą gatunki, od muzyki poważnej, przez jazz, folklor po współczesne aranżacje, osiągając niezwykle barwne, zróżnicowane brzmienia. Godz. 19, bilety 30 zł.
24 kwietnia - Rasmentalism w Bezsenności
Rasmentalism to klasyczny duet, który tworzą MC (Ras) i producent (Ment XXL). Współpracują od 2006 roku, nagrali trzy płyty, grali na żywo na antenie radiowej Trójki w Studiu im. Agnieszki Osieckiej. 8 kwietnia ukaże się trzecia płyta tego jednego z najbardziej znanych polskich duetów hip-hopowych. Z tej okazji Rasmentalism i Rap Szalet zapraszają 24 kwietnia do klubu Bezsenność na premierowy koncert promujący album "1985". Godz. 20, bilety 35, 40 zł.
26-30 kwietnia - 52. Jazz Nad Odrą
Odbywający się od 1964 roku we Wrocławiu festiwal Jazz nad Odrą to jeden z najstarszych festiwali jazzowych w Polsce. Każdego roku prezentuje najciekawszych artystów z kraju i zagranicy oraz wydarzenia jazzowe z całego świata z uwzględnieniem szerokiego spectrum gatunków jazzowych. Jednocześnie, od zeszłorocznej edycji stara się łączyć dobrze znane tradycje muzyczne ze świeżą wizją dyrektora artystycznego Leszka Możdżera. Wyjątkową rzeczą w tej edycji festiwalu będą obchody Światowego Dnia Jazzu. Z tej okazji 30 kwietnia odbędą się m.in. specjalny koncert w Narodowym Forum Muzyki, spektakl muzyczny "Rat Pack, czyli Sinatra z kolegami" w Teatrze Capitol oraz finałowy koncert w Hali Stulecia podsumowujący 52. Festiwal Jazz nad Odrą. Wystąpią na nim m.in. Urszula Dudziak, Tomasz Stańko, Leszek Możdżer, Zohar Fresco, Vitold Rek, Tadeusz Sudnik, Jazzanova, Nonkeen i Nils Frahm oraz Kuba Stankiewicz, Ken Vandermark, Milo Kurtis Orkiestra Naxos, Janusz Brych & Free Electrons oraz Konikiewicz@Transgroove Trio. W programie Światowego Dnia Jazzu są także parada, koncert big bandów i muzyczna giełda. Zanim jednak nastąpi finał festiwalu, to wystąpią na nim m.in., trio pianisty Geralda Claytona, Archie Shepp Quartet i Piotr Wojtasik, zespół basisty Jorisa Teepe, trio, które tworzą David Murray, Terri Lyne Carrington i Geri Allen oraz Billy Childs Jazz Chamber Ensemble. Zagrają basista Darek Oleszkiewicz, gitarzysta John Abercrombie, pianista Marc Copland, projekt Volcan i Gonzalo Rubalcaba i skład The Cookers. Festiwal to także wystawy i konkurs dla młodych zespołów. Ceny biletów: koncerty w sali teatralnej Impartu od 120 do 70 zł (koncerty w sali kameralnej - wstęp wolny), Hala Stulecia - 50 zł. Więcej na www.jazznadodra.pl.
28 kwietnia - Pablopavo / Iwanek / Praczas w Sali Gotyckiej
To będzie pierwszy wrocławski koncert tria Pablopavo / Iwanek / Praczas. Występ promuje wydanie płyty "Wir", muzyków wspierać będzie VJ Emiko oraz gościnnie Patryk Kraśniewski. Tak Pablopavo mówi o projekcie: - To być może najdziwniejsza płyta w jakiej nagrywaniu brałem udział. Parę lat temu zrobiliśmy z Praczasem "Głodne Kawałki", rzecz z wyraźnym pulsem, bitową wręcz. W tym roku postanowiliśmy wrócić do wspólnej pracy, ale ponieważ obaj nie lubimy się powtarzać, od razu powiedzieliśmy sobie, że chcemy zrobić coś innego. Po pierwsze - zdecydowaliśmy się zaprosić do współpracy Anię Iwanek, dziewczynę o pięknym głosie i groźnym sercu. Kto zna ostatnią płytę Ludzików, ten miał okazję się przekonać. Ania śpiewa też w Rubber Dots i z sound systemem 6T's Club. Z duetu staliśmy się trio. Muzyka też jest inna. Ci, którzy słuchali nagrań w trakcie naszych prac mówią, że to najbardziej awangardowa rzecz jaką zrobiłem. A chwilę potem dodają: ale i najbardziej popowa. Sami nie wiemy co o tym myśleć, jak i nie mamy pojęcia co to za styl - opowiada. Godz. 20, bilety 35-55 zł.
28 kwietnia - Tango! w NFM
Nie jest tajemnicą, iż żarliwi obrońcy klasycznej wersji tanga argentyńskiego, którego tradycja sięga początków XX wieku, ścierpieć nie mogą odmienności tango nuevo. Ten styl muzyczny stworzony przez Astora Piazollę to jednak muzyka zdecydowanie warta zainteresowania: nie utraciła tego, co w południowoamerykańskim tańcu najbardziej magnetyzujące, zachwyca za to improwizacyjnym charakterem, dynamicznością, zbliżeniem do muzyki współczesnej, a także pokrewieństwem z jazzem. To tango w wersji do słuchania, dlatego od lat święci triumfy w salach koncertowych. Właśnie w takiej muzyce specjalizuje się grający na bandoneonie Marcelo Nisinman. W czwartkowy wieczór artyście rodem z Buenos Aires towarzyszyć będą skrzypek Christian Danowicz, pianista Tomasz Pawłowski oraz kontrabasista Mirosław Mały. Godz. 19, bilety 50-20 zł.
29 kwietnia - Avishai Cohen Trio w Sali Gotyckiej
Pochodzący z Izraela wirtuoz kontrabasu i gitary basowej, jeden z najważniejszych współczesnych muzyków jazzowych swoim występem otworzy Święto Gitary, którego finałem jest tradycyjne już bicie Gitarowego Rekordu Guinnessa 1 maja na Rynku. Cohen przyjeżdża do Wrocławia promować swój najnowszy album "From Darkness". Nazywany jest radosnym geniuszem kontrabasu, a jego muzyka jest połączeniem wpływów środkowowschodnich, wschodnioeuropejskich i afrykańskich. Jest wizjonerem gatunku i jednym z najciekawszych muzyków ostatnich lat, nagrywa dla legendarnej wytwórni Blue Note. Magazyn Down Beat nazwał go "jedną z postaci otwierających jazz na nowe obszary". Kariera artysty rozpoczęła się na dobre od współpracy z Chickiem Coreą: w latach 1996-2003 Avishai był podporą sekstetu Origin i Chick Corea New Trio. Lata spędzone pod skrzydłami słynnego lidera sprawiły, że o Avishaiu zaczęto głośno mówić i pisać jako o nowej wschodzącej gwieździe basu. Poza współpracą z Coreą Cohen nagrywał lub występował z wieloma gwiazdami jazzu, m.in. Bobby McFerrinem, Herbie Hancockiem, Paquito D'Riverą i Danilo Perezem. Pierwsze autorskie grupy i nagrania pod własnym nazwiskiem to 1998 rok. Od tego czasu nagrał kilkanaście albumów i wystąpił na wszystkich liczących się festiwalach na świecie. Sensacją ostatnich lat jest łączenie przez Avishaia gry na kontrabasie ze śpiewem. Wrocławska publiczność miała okazje do podziwiania talentu Avishaia Cohena w 2008 roku podczas 29. PPA i na Ethno Jazz Festival 2014. Godz. 20, bilety 150, 120, 90 zł.
30 kwietnia - Melting Pot w NFM
Ósma edycja Melting Pot będzie okazją do podsumowania dotychczasowych eksperymentów z dialogiem między różnymi dziedzinami sztuk. Od ośmiu lat muzycy-improwizatorzy z różnych krajów Europy spotykają się, by w sposób nieskrępowany zagrać wspólnie z plastykami, tancerzami czy aktorami w nowym, nieuchwytnym dotychczas języku. - Do tej pory nikt nie eksperymentował na taką skalę i to przez niemal dekadę, w sposób zawsze nieprzewidywalny, ale też zawsze konsekwentny - mówi Piotr Damasiewicz, spiritus movens wrocławskiego artystycznego laboratorium. - Wszystkie narzędzia, które służą porozumiewaniu się, a więc słowo, muzyka, taniec, przedstawienie typu performance, plastyka, teatr są tu wykorzystywane w każdym możliwym stopniu i pojęciu, tak, by wyłoniła się nowa jakość przekazu. Istotą Melting Pot było zawsze twórcze zderzanie ze sobą sztuk, gatunków, osobowości - opowiada trębacz. Tym razem usłyszymy dwadzieścia sześć indywidualnych głosów, stanie się tak w trakcie wykonywania "Kompozycji na 26 improwizatorów". W partyturze znajdą się nawiązania do poprzednich siedmiu edycji. W części pierwszej na scenie zobaczymy muzyków z Belgii, Niemiec, Luksemburga, Estonii, Irlandii i Polski, w drugiej m.in. orkiestre kameralną NFM Leopoldinum. Koncert odbędzie się w ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Jazzu i w ramach ESK Wrocław 2016. W przerwie koncertu na placu Wolności przed NFM odbędzie się też pokaz muzyczno-wizualny - wykorzystana zostanie rzeźba autorstwa Karola Przestrzelskiego, na której zagra czterech perkusistów, muzykom towarzyszyć będzie grupa tancerek. Godz. 20, bilety 80-15 zł.
Wszystkie komentarze