Kandydat PiS do Senatu Paweł Hreniak wpadł na pomysł, jak się wypromować. Nakręcił spot z hasłem "tym razem nie głosujemy na Dudę" . Ten Duda to Jarosław Duda - senator, wiceminister pracy i polityki społecznej. Obaj walczą o mandat pod Wrocławiem.
Hreniak - szef klubu PiS w sejmiku - i Duda kandydują z tego samego okręgu wyborczego nr 6 obejmującego powiaty: górowski, milicki, oleśnicki, oławski, strzeliński, średzki, trzebnicki, wołowski i wrocławski. Hreniak w oryginalny sposób postanowił wypromować się właśnie na nazwisku Duda, które wyborcom kojarzy się z prezydentem RP i szefem S.
Ale Hreniak - siedząc w parku na ławce - wyjaśnia, w czym rzecz, elektoratowi. Że nie głosujemy na Dudę, bo to nie jest "ten Duda" - czyli Piotr Duda i Andrzej Duda.
Joanna Gębala z KWW KUKIZ'15 zachęca na swoim Facebooku: - Do przodu Wrocław, zróbcie hałas!
Pisze też: "Drobnymi, kosmetycznymi zabiegami jakie proponują inne ugrupowania, nie da się wprowadzić gruntownych zmian. Priorytet to zmiana Konstytucji." W spocie wyborczym nie mówi jednak ani słowa. Gra wesoła muzyka w klimacie country, Gębala zakłada kask, zapina zamek w skórzanej kurtce, odpala motocykl i... odjeżdża.
Marek Dyduch kandyduje z listy Zjednoczonej Lewicy.
Gdy w ubiegłym roku startował do Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, zaprosił do udziału w spocie zespół Szalejowianki. Panie w tradycyjnych strojach śpiewały: "Śpiewamy, śpiewamy; od ucha do ucha... Dla pana radnego - Mareczka Dyducha!"
W tegorocznym spocie również nie mogło zabraknąć odpowiedniej piosenki -
Michał Jaros startuje z listy Platformy Obywatelskiej. Na jego spocie wyborczym można zobaczyć, jak wita się ze starszym synem.
- Mój pierwszy syn: Ignacy. Bardzo go kocham. Urodził się podczas ubiegłej kadencji. On rósł, a ja dojrzewałem służąc Polsce - mówi Jaros. Przedstawia też młodszego syna.
- Ksawery za chwilę powie "tato". A ja odpowiem: "Wszystko będzie dobrze, synku" - tłumaczy. Nie od dziś wiadomo, że dzieci ocieplają wizerunek; tym razem też zadziała?
Dawid Mirowski kandyduje z listy Zjednoczonej Lewicy. Opowiada się za pełnym rozdziałem państwa i kościoła, a na spocie wyborczym... dyskutuje z Mirowskim przebranym za księdza.
- Kochane sejmowe owieczki, dziękuję za 1 miliard 300 mln zł na utrzymanie katechezy w szkołach - intonuje "zły" ksiądz. Mirowski po drugiej stronie kadru odpowiada mu:
- A gdyby przeznaczyć te pieniądze na ochronę zdrowia lub edukację?
Takich dialogów jest więcej. Na końcu "dobry" Mirowski wyrzuca "złego" z kadru; towarzyszy mu dźwięk rozsypywanych monet.
Ewa Wolak startuje do Sejmu z listy Platformy Obywatelskiej. Można ją spotkać na przykład na rowerze - na wałach nad Odrą - gdy ciągnie za sobą stelaż z wyborczym plakatem.
Na spocie wyborczym również zwraca się w stronę rzeki. Dosłownie: płynąc łódką po Odrze, z wiatrem we włosach, przypomina: - Rzeki od zawsze były wiernymi sprzymierzeńcami człowieka.
Jej zdaniem żeglowna i dobrze zagospodarowana Odra to szansa na ożywienie miasta.
Laryś chce wyśpiewać sobie Sejm słowami: "Uwierz, będę ci rad, niosę spokój porządek i ład. Twoim bratem chcę być, musi lepiej się żyć".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze