Biały tygrys rozszarpał ok. 20-letniego studenta, który wskoczył na wybieg, by, prawdopodobnie, zrobić groźnemu zwierzęciu zdjęcia z bliska. Do zdarzenia doszło we wrześniu zeszłego roku w ogrodzie zoologicznym w indyjskim New Delhi. Ludzie sfilmowali sytuację, ale nikt nie próbował ratować mężczyzny.
ANINDITO MUKHERJEE / REUTERS / REUTERS
Naoczni świadkowie zdarzenia relacjonowali, że ok. 20-letni mężczyzna przeskoczył barierkę ogradzającą wybieg białych tygrysów i spadł z pięciometrowej ściany mającej zapewnić bezpieczeństwo turystom - pisał "The Telegraph".
Tygrys na początku był spokojny
Podejrzewa się, że student chciał zrobić tygrysowi zdjęcie z bliska swoim telefonem komórkowym albo też obrzucić zagrożone wyginięciem zwierzę kamieniami. Serwis "Daily Mail" donosi, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
Po swoim skoku 20-latek znalazł się w suchej fosie, a po kilku minutach, kiedy tygrys się nim zainteresował i do niego podszedł, skulił się przerażony. Na zdjęciach zrobionych przez zwiedzających ogród widać, że mężczyzna przybrał tradycyjną hinduską pozę modlitewną. Według relacji zwierzę stało nad nim spokojnie do czasu aż ludzie, prawdopodobnie chcący pomóc studentowi, zaczęli rzucać w nie kamieniami.
"Mężczyzna wił się z bólu"
- Nagle tygrys złapał mężczyznę kłami za szyję, odciągnął trochę i zaczął rozszarpywać pazurami - mówi jeden ze świadków zdarzenia. Inni dodają, że na miejsce dobiegli, kiedy usłyszeli przeraźliwe krzyki rozszarpywanego i zobaczyli "mężczyznę, który wił się z bólu w paszczy tygrysa".
Pracownicy ogrodu zoologicznego nawet nie próbowali ratować studenta. Jego zmasakrowane zwłoki leżały na wybiegu przez dwie godziny.
- Trzeba pamiętać, że tygrys zawsze będzie tygrysem. Niecodzienny obiekt dostał się na jego terytorium. Ten wypadek absolutnie nie jest winą zwierzęcia - podkreśliła Belinda Wright, znana indyjska obrończyni przyrody zajmująca się w szczególności tygrysami.
Tragedia we wrocławskim Zoo. Tygrys zabił opiekuna [ZDJĘCIA]
Do incydentu doszło 26 grudnia 2007 roku około godziny 17.00 czasu lokalnego tygrys wydostał się z klatki, zabił jedną osobę i dwie ranił. Do wypadku doszło w kawiarni na terenie zoo. Gości ogrodu niezwłocznie ewakuowano, a agresywne zwierzę zastrzelili policjanci.
W grudniu ubiegłego roku w tym samym zoo jeden z tygrysów pokiereszował swoją opiekunkę podczas publicznego karmienia. Wówczas zaprzestano karmienia zwierząt na oczach zwiedzających. Po inwestycjach w środki bezpieczeństwa we wrześniu br. przywrócono tę atrakcję.
Tragedia we wrocławskim Zoo. Tygrys zabił opiekuna [ZDJĘCIA]
W czerwcu tego roku tygrys uciekł z zalanego przez powódź ogrodu zoologicznego w Tbilisi. Zwierze zabiło mężczyznę w centrum gruzińskiej stolicy. Do tragedii doszło w samym centrum miasta na placu Bohaterów.
Tygrys został zlokalizowany i zastrzelony przez policję. Po powodzi, do której doszło w Gruzji w czerwcu, z zoo wydostało się wiele drapieżnych zwierząt, w tym lwy, tygrysy, niedźwiedzie, a nawet krokodyle. Grudzińskie władze miały duży problem aby wyłapać wszystkie zwierzęta.
Tragedia we wrocławskim Zoo. Tygrys zabił opiekuna [ZDJĘCIA]
Zwierzę, mieszkające w ogrodzie zoologicznym w Kolonii w Niemczech, w 2012 roku zaatakowało swoją opiekunkę. Kobieta zmarła wskutek odniesionych ran.
Zwierzę najprawdopodobniej wydostało się z klatki, ponieważ opiekunka zapomniała zamknąć jej drzwi. Tygrys zaatakował 43-letnią kobietę, a następnie uciekł z klatki do pobliskiego budynku gospodarczego.
Z ogrodu zoologicznego - na wszelki wypadek - ewakuowano odwiedzających i wezwano policję. Ranną opiekunkę przewieziono do szpitala, ale nie udało się jej uratować. Tygrysa zastrzelił dyrektor zoo Theo Pagel.
Ogród zoologiczny w Kolonii powstał w 1860 roku i jest jednym z najstarszych i najlepiej znanych takich przybytków w Niemczech. W zoo przebywa obecnie ok. 10 tys. zwierząt.
Tragedia we wrocławskim Zoo. Tygrys zabił opiekuna [ZDJĘCIA]
W roku 2013 w niemieckim mieści Münster tygrys zaatakował opiekuna. Silne zwierze złamało kark 57 letniemu pracownikowi, który zapędzał zwierzęta do klatki zadaszonym tunelem i nie zauważył obecności tygrysa. 10-letni tygrys syberyjski Rasputin powrócił wcześniej do klatki. Dyrektor zoo w Münster powiedział na konferencji prasowej, że tygrys zareagował instynktownie na opiekuna jak na intruza w swoim rewirze. ''W takiej takiej konfrontacji z tygrysem nikt nie ma szans przeżycia'', zaznaczył. Syberyjskie tygrysy mierzą do 2,8 m i osiągają wagę do 280 kg.
Tragedia we wrocławskim Zoo. Tygrys zabił opiekuna [ZDJĘCIA]
W 2013 roku współwłaściciel prywatnego zoo w okolicach Turynu na północy Włoch zginął rozszarpany przez 3 tygrysy.
Włoskie media podały, że w chwili, gdy 72-letni właściciel tygrysów wszedł do klatki, by je nakarmić te rzuciły się na niego. Nie był to pierwszy przypadek ataku tygrysów na właściciela tego małego ogrodu zoologicznego. Wcześniej był także poważnie zraniony przez swoje zwierzęta. Po jednym z takich incydentów tłumaczył, że była to jego wina i że to on nieostrożnie obchodził się z tygrysami. Lecz mimo to pozwalał na to, by stado tygrysów wciąż się powiększało.
Tragedia we wrocławskim Zoo. Tygrys zabił opiekuna [ZDJĘCIA]
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze