Odważny gmach Filharmonii Szczecińskiej zaprojektowali Fabrizio Barozzi i Alberto Veiga z hiszpańskiego Estudio Barozzi Veiga. Budowa zakończyła się w 2014 r. Architekci podają, że wpływ na ich pracę miały pobliskie budynki i otoczenie, w którym miała powstać filharmonia, ale też np. widok na żurawie portowe.
Alberto Veiga, jeden z architektów Filharmonii Szczecińskiej:
''Biały dobrze pasuje do otoczenia filharmonii, bo wokół niej rosną drzewa. To jest atut Szczecina: mnóstwo parków i skwerów. Nasz budynek tworzy świetne tło dla drzew. Jesienią ten kontrast jest jeszcze bardziej interesujący. Zimą zaś niebo nad Szczecinem jest białe i linia dachu staje się przez to nieco zamazana, wszystko zaczyna znikać. A nocą cały budynek jest trochę jak lampa. Jeśli chodzi o wnętrza, to założyliśmy prozaicznie, że w takich miejscach ludzie, chodząc po foyer, obserwują - kto jeszcze przyszedł, z kim i jak jest ubrany. Dlatego zależało nam na czystych powierzchniach, by to słuchacze byli tu najważniejszymi aktorami. W samej sali koncertowej chcieliśmy wprowadzić do środka naturalne światło i wykorzystać tradycyjne materiały.''
Gmach zdobył już kilkanaście nagród i wyróżnień. W maju otrzymał on Nagrodę Unii Europejskiej im. Miesa van der Rohe dla współczesnej architektury. Nigdy jeszcze wybudowany w Polsce obiekt nie zdobył tak ważnego wyróżnienia. Zdobył on również: Grand Prix - Nagrodę Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej dla Najlepszego Obiektu Architektury w Polsce w latach 2013-2014 konkursu "Życie w architekturze". W ubiegłym roku został również ogłoszony obiektem 25-lecia - Symbolem Przemian w plebiscycie szczecińskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich. Filharmonia Szczecińska zdobyła też tytuł Bryły Roku 2014
Budynek został zaprojektowany przez IQ2 KONSORCJUM (nsMoonStudio Sp. z o. o. i Wizja Sp. z o. o.). Architekci czerpali inspirację z twórczości artystycznej Tadeusza Kantora. W projekcie widać ideę ambalażu (fr. emballage - opakowanie). Nowa część budynku wznosi się nad zabytkowym fragmentem i z powodu swojego niecodziennego wyglądu u odbiorców może wywoływać uczucie niepokoju.
Obiekt stoi w dzielnicy Podgórze. W ramach inwestycji wyremontowano budynek dawnej elektrowni podgórskiej, która pochodzi z XIX wieku. W tej części kompleksu znalazła się wielofunkcyjna sala audiowizualna oraz magazyny. Natomiast główna część budynku zawisła 13 metrów nad ziemią, ponad dachem starej elektrowni. Wisząca bryła swym wyglądem przypomina stalowy most. Podporą dla niej są dwa betonowe trzony, w których architekci ukryli klatki schodowe.
Dobudowana część dominuje nad zabytkowym fragmentem budynku, jednak by zaakcentować jego dawną funkcję pozostawiono wysoki komin.
ICE to jedna z największych miejskich inwestycji. Budowa pochłonęła 375 mln zł, z czego ok. 20 proc. pokryły pieniądze z UE. W zaprojektowanej przez studio Ingarden & Ewy bryle szczególną uwagę przywiązywano do akustyki, która ma pozwalać, by w każdej sali mógł się równocześnie bez przeszkód odbywać koncert, przedstawienie czy konferencja.
Poziom wyciszenia osiąga 50 decybeli, co ma oznaczać całkowitą niemal ciszę za ścianą. Na pierwszym piętrze jest foyer z widokiem na Wawel, największą salę audytoryjną oraz salę teatralną na 600 miejsc. Trzecie piętro to m.in. zespół sal konferencyjnych, których układ zależy od preferencji wynajmujących - można zmieniać w nich układ trybun czy ścian.
ICE, jak sama nazwa wskazuje, powstało przede wszystkim jako miejsce do organizacji kongresów, konferencji i wielkich wydarzeń, a nie jako sala koncertowa, której rezydentami będą miejskie orkiestry: Capella Cracoviensis i Sinfonietta Cracovia, borykające się na co dzień z problemami lokalowymi. Cieszmy się więc z istnienia Centrum Kongresowego, ale nie zapominajmy, że nie zastąpi ono sali koncertowej, która Krakowowi jest potrzebna.
Potężna, ekspresyjna, pokryta stalą Corten bryła, niczym okręt zacumowała obok legendarnej bramy, prowadzącej na teren Stoczni Gdańskiej. Każdy może zobaczyć, czy budynek rzeczywiście przypomina kadłub statku, może też obejrzeć interaktywną ekspozycję, prezentowaną w jego wnętrzu.
Od 1 września 2014 można już zwiedzać Europejskie Centrum Solidarności, gmach, powstały dzięki współpracy władz Gdańska, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, władz województwa pomorskiego, Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność" i oraz specjalnie w tym celu powołanej Fundacji Centrum Solidarności.
Wystawa stała zajmuje w Europejskim Centrum Solidarności blisko 3000m2 powierzchni, jednak nie tylko ona przyciągać ma do budynku użytkowników. Jak podkreślają twórcy placówki, nie mniej istotne będą organizowane tu wydarzenia: konferencje, wykłady, spotkania, pokazy i wystawy czasowe.
Budynek zaprojektowany przez Stefana Kuryłowicza i jego współpracowników ma 100 m długości, 50 szerokości, do tego prawie 5 ha powierzchni użytkowej. Jest wkopany 19 m pod ziemię i liczy dziewięć kondygnacji, ma trzypoziomowy parking na 750 miejsc. - Liczby są istotne, ale najważniejsze jest to, że będziemy słuchać muzyki w warunkach wręcz idealnych - mówi dyrektor Narodowego Forum Muzyki Andrzej Kosendiak.
Centrum to sala mogąca pomieścić 1,8 tys. słuchaczy, stoją już w niej krzesła. Całe wyposażenie było zatwierdzone przez inżynierów akustyków, począwszy od kształtu ścian i materiałów, po klimatyzację. - W podłodze pod każdym fotelem są nawiewy - opowiada Kosendiak. - Normalna klimatyzacja szumi. Tu powietrze będzie wtłaczane wolno i przez zastosowanie wielu mniejszych wlotów bezszelestnie.
W sali są panele sufitowe, których wysokość można dowolnie regulować. Na balkonach zainstalowano kotary dźwiękochłonne, a w ścianach kilkanaście dwutonowych wrót, które będzie można otwierać, by powiększać naturalny pogłos pomieszczenia.
Otwarcie NFM już 5 września.
Jak pisze Bryla.pl Muzeum Śląskie zaprojektowała pracownia Riegler Riewe Architekten. Obiekt powstał w ścisłym centrum miasta, na terenie dawnej kopalni "Katowice", nieopodal Spodka. Jest on nietypowy, ponieważ znaczna jego część znalazła się pod ziemią, dzięki czemu do minimum ograniczono ingerencję w poprzemysłowy krajobraz.
Projektując siedzibę architekci starali się wykorzystać możliwie dużo z zastałej już kopalnianej infrastruktury, dlatego w swoim projekcie uwzględnili rewitalizację budynku dawnej maszynowni oraz magazynu odzieżowego i przystosowanie ich do nowej, wystawienniczej funkcji. Dodatkowo w dotychczasowej maszynowni szybu "Warszawa" otwarta zostanie kawiarnia i restauracja. Do wieży szybu "Warszawa" dobudowano windę i klatkę schodową dzięki czemu, zwiedzający będą mogli dotrzeć do platformy, z której rozciągać się będzie widok na panoramę miasta.
Podziemny budynek główny skrywa sale wystawowe i zbiory Muzeum, nad nim znalazły się charakterystyczne szklane konstrukcje, które doświetlają wnętrza i w dość neutralny sposób ingerują w krajobraz tej części Katowic. Szklane boksy mają umożliwić podziwianie zbiorów przy dziennym świetle, mimo iż znajdować się one będą na głębokości ponad 13 metrów. Ponadto w gmachu głównym znalazło się miejsce dla pracowni konserwacji tkanin, sali wykładowo-konferencyjnych, czytelni, magazynu zbiorów oraz pracowni plastycznej i fotograficznej.
Wewnątrz budynku trwa sprawdzanie akustyku głównej sali. Ta zaprojektowana została w kształcie winnicy, czyli z podium otoczonym przez widownię. Pierwszy koncert w nowym gmachu zaplanowany jest na 1 października tego roku. Sala pomieści nawet 1800 słuchaczy.
Gmach Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia powstał niemal w centrum miasta, na terenie po dawnym placu drzewnym kopalni "Katowice". Nieopodal znajduje się nowe Muzeum Śląskie.
Budynek NOSPR posiada niezbędne dla tego typu obiektów pomieszczenia techniczne, garderoby i sale prób. Wokół sali koncertowej zbudowano liczący pięć kondygnacji budynek z foyer umieszczonym w atrium. W podziemiach znalazł się parking, który może pomieścić 112 samochodów. Prócz foyer w obiekcie znajdują się: biblioteka, sala konferencyjna, restauracja i pomieszczenia biurowe. W projekcie przewidziano też miejsce dla pokoi gościnnych.
Więcej na Katowice Wyborcza.pl
Z daleka kojarzy się z wsią, z bliska widać jednak, że to bardzo nowoczesna architektura - doskonale wpisana w przyrodę Doliny Służewieckiej. Kompleks tworzy sześć budynków stylizowanych na wiejskie domy, a całość rozdziela wyłożony deskami amfiteatr. Znaczna część pomieszczeń ukryta jest w podziemiu.
Z elewacjami z desek z modrzewia syberyjskiego kontrastuje szkło, dachy są strome, pomiędzy domkami przechadzają się kozy, z uli wylatują pszczoły, a w ogródku rośnie koper i kabaczki.
Architektura budynku - czy raczej kompleksu obiektów - jest zjawiskowa. Nie ma w niej cienia monumentalizmu, napuszenia. To architektura otwarta. Dostępna dla wszystkich, bliska naturze. Nowoczesne, minimalistyczne formy zdają się tu wypływać wprost z tradycji. Z archetypu domu, takiego, jakie rysują dzieci na swoich pierwszych rysunkach. To wzorowy obiekt spełniający wszelkie kryteria budowli użyteczności publicznej.
Jest czymś więcej niż dom czy zespół pawilonów. Staje się krajobrazem, kawałkiem łąki, lasu, brzegu stawu porośniętego szuwarami, a zarazem przestrzenią publiczną - taką jak plac, forum, amfiteatr.
Więcej o obiekcie w warszawskiej Gazecie Wyborczej
We Wrocławiu kupujesz mieszkanie, a firanki dostajesz gratis. Ten niecodzienny pomysł zastosowali architekci z pracowni Zbigniewa Maćkowa.
Główny korpus budowli stanowi uzupełnienie reprezentacyjnego, dziewiętnastowiecznego w charakterze placu, z kolei wyższy element wieżowy wysuwa się w stronę wysokiej zabudowy ulicy Powstańców Śląskich.
Najciekawsza w budynku jest podwójna fasada szklana ze specjalnymi przesłonami przeciwsłonecznymi umieszczonymi między dwiema warstwami aluminiowej ślusarki. Biała tkanina przypomina tradycyjne firanki, jednak w rzeczywistości to ruchomy element fasady zaproponowany przez architektów. Będzie chronił przed nadmiernym nasłonecznieniem. Za pomocą zdalnego systemu sterowania mieszkańcy tych luksusowych apartamentów będą mogli dowolnie przesuwać "firanki". W ten sposób fasada wrocławskiego apartamentowca nigdy nie jest taka sama...
W tylnej części budynku, ponad strefę cokołu, wytyczono kameralny, wykończony drewnianymi panelami dziedziniec, który otwiera się dwoma dużymi prześwitami na zieleń wypełniającą plac Powstańców Śląskich.
Więcej o Thespianie na Bryła.pl
Muzeum Armii Krajowej powstało jako samorządowa jednostka kultury w 2000 roku. Jednak adaptacja budynku - siedziby muzeum - rozpoczęła się dopiero w 2009 roku. Za jej projekt odpowiada biuro AIR Jurkowscy Architekci. Projekt adaptacji zakładał, aby oryginalną cegłę połączyć ze stalą, betonem i szkłem. Wewnętrzny dziedziniec przykryto szklanym dachem.
Muzeum Historii Żydów Polskich to muzeum, które dokumentuje kilka wieków historii Żydów w Polsce, od ich przybycia na ziemie polskie ok. roku 960 przez początki ich osadnictwa na terenie I Rzeczypospolitej aż po najnowszą historię dokumentującą życie społeczności żydowskiej w III RP.
To pierwsza w Polsce publiczno-prywatna instytucja, która tworzona jest wspólnie przez rząd, władze lokalne oraz organizację pozarządową. Inicjatorem utworzenia muzeum było Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny.
Instytucja pełni funkcję tradycyjnego muzeum oraz centrum edukacyjnego. Oferuje obszerny program edukacyjny poświęcony historii i kulturze Żydów polskich, który kieruje do rodzin z dziećmi, uczniów, nauczycieli, studentów, dorosłych i seniorów.
Więcej na ten temat na Warszawa.Wyborcza.Pl
Roztętniony muzyką nowy gmach katowickiej Akademii Muzycznej to zwycięzca dla najlepszego budynku ukończonego w 2007 r. zbudowanego za publiczne pieniądzeNagrodę przyznało jak co roku w sobotę Stowarzyszenie Architektów Polskich. Centrum Nauki i Edukacji Muzycznej "Symfonia" to prostopadłościenny gmach dostawiony do neogotyckiego budynku Akademii Muzycznej z końca XIX w.
Oba budynki łączy przeszklone atrium. Nowoczesna, minimalistyczna architektura nowego zderza się tu z zabytkowymi kształtami starego. Żelbetowa konstrukcja nowego obiektu została obłożona cegłą klinkierową o odcieniu nawiązującym do cegieł neogotyckiego budynku. Część cegieł wysunięta jest z płaszczyzny elewacji, przez co budynek sprawia wrażenie rozwibrowanego muzyką. Muzyczny charakter podkreślają też pionowe żłobienia na fasadzie, które kojarzą się z gamą w zapisie nutowym albo z piszczałkami organów.
W budynku jest m.in. wyłożona ciepłym drewnem sala koncertowa na 490 miejsc. To pierwsza w Polsce sala z regulowaną akustyką. Za pomocą uchylanych jak żaluzje skrzydeł można dostosować salę do koncertu solo albo symfonicznego (ma ogromną scenę mogącą pomieścić nawet 250 muzyków).
Autorami projektu są architekci Tomasz Konior i Krzysztof Barysz. - Hasłem naszego biura jest architektura kontekstu. Staraliśmy się czerpać z otoczenia i tradycji - mówił Tomasz Konior.
Więcej o budynku na Katowice.Wyborcza.PL
Lusławice to wieś leżąca 20 kilometrów od Tarnowa. To właśnie w tej miejscowości w 1976 r. postanowił zamieszkać Krzysztof Penderecki. W dawnym dworskim parku założył ogród dendrologiczny z tysiącem roślin z całego świata. Tu także rozkwitł pomysł, by utworzyć centrum dla młodych artystów.
Główną częścią obiektu jest sala koncertowa, która może pomieścić 650 osób (dla porównania sala Filharmonii Krakowskiej liczy 693 miejsca). Oprócz dużej sali koncertowej architekci z krakowskiego biura DDJM w swoim projekcie uwzględnili jeszcze salę prób, która ze 150 miejscami może z powodzeniem służyć jako sala kameralna. W budynku znajduje się też biblioteka, czytelnia, pokoje ćwiczeń, magazyn dla instrumentów, kuchnia, jadalnia i baza noclegowa dla 120 osób.
Więcej o centrum na Krakow.Wyborcza.PL
Powstający prawie siedem lat Małopolski Ogród Sztuki to przede wszystkim nowa, wielofunkcyjna scena Teatru im. Juliusza Słowackiego oraz mediateka, która będzie użytkowana przez Bibliotekę Wojewódzką. Autor projektu, Krzysztof Ingarden, określa Ogród jako współczesny dom kultury oraz artystyczną przestrzeń, gotową do uprawiania wszelkich form sztuki.
Projektant musiał uwzględnić położenie nowej bryły w historycznej części centrum Krakowa, przy ul. Rajskiej 12. Budynek powstał tuż obok starych kamienic, dlatego by osiągnąć wymagany efekt Ingarden poprowadził linię dachu tak by odpowiadała przebiegowi dachów sąsiednich obiektów.
W budynku znajduje się wielofunkcyjna sala teatralno-koncertowo-konferencyjna, która została wpisana w starą halę ujeżdżalni koni z XIX w. By odsłonić zabytkową elewację hali architekt umieścił przeszkloną strefę. Dzięki niej, oraz możliwości otworzenia poprzecznych ścian, Ogród może być odkrytą przestrzenią do plenerowych wystaw, happeningów oraz innej działalności artystycznej.
Do dyspozycji gości oddano nowoczesną salę teatralną, mniejszą do projekcji multimedialnych, kawiarnię oraz pomieszczenia, w których będą organizowane edukacyjne zajęcia związane ze sztuką.
Więcej o budynku przeczytacie na Bryła.PL
Gdyński kompleks biurowców Łużycka Office Park został uznany za najlepszą inwestycję 2008 roku.
Łużycka Office Park to pierwszy nowoczesny biznes park w Gdyni. Na kompleks składa się pięć biurowców o łącznej powierzchni użytkowej liczącej 30 tys. m kw. Pierwszy z budynków został oddany do użytku w lutym ubiegłego roku, drugi pod koniec 2008 roku, a później następne biurowce.
Więcej na Bryła.PL
Filharmonia Łódzka im. Artura Rubinsteina to obiekt projektu Romana Loegera. Oddano go do użytku w 2004 roku po wieloletniej przebudowie. Budynek o szklanej elewacji był wielokrotnie nagradzany ("Budowa Roku 2004"-II miejsce oraz Nagrody SARP w kategorii najlepszy obiekt architektoniczny wzniesiony ze środków publicznych).
Opolski skansen wyróżnia się na tle innych podobnych obiektów w kraju, nie tylko dużą - 10 ha - powierzchnią, ale i ekspozycją, bowiem można tutaj zobaczyć wiele unikatowych zabytków, których nie ma nigdzie indziej.
Dodatkowo warto podkreślić również, że opolskie muzeum nie jest tylko martwym zbiorem starej architektury, ale żyje własnym życiem, a organizowane są tutaj liczne imprezy, wystawy, konkursy, warsztaty i pokazy. Warto dodać jeszcze, że MWO ma na koncie wiele wyróżnień w konkursach architektonicznych, a na całym Śląsku są w sumie tylko cztery takie miejsca.
Gdański Teatr Szekspirowski wyrósł w pobliżu ulicy Bogusławskiego. Czarną bryłę zaprojektował włoski architekt Renato Rizzi, zwycięzca międzynarodowego konkursu architektonicznego. Uroczyste otwarcie Teatru miało miejsce 19 września 2014 roku.
RAFAŁ MALKO
Drewniana konstrukcja sceny została obudowana ceglaną fasadą, nawiązując do średniowiecznej architektury miasta. Nowoczesna konstrukcja sceny pozwala na organizowanie przedstawień w kilku różnych konfiguracjach: klasycznej włoskiej, "pudełkowej", elżbietańskiej - wysuniętej w głąb widowni, oraz centralnej - arenie, z widownią umieszczoną wokół sceny.
RAFAL MALKO AG
Do budowy teatru wykorzystano ponad 600 tysięcy cegieł! Użycie tego szlachetnego materiału ma nawiązywać do średniowiecznej architektury Gdańska.
RAFAL MALKO AG
20 tys. m kw. powierzchni, sześć wystaw stałych, ponad 450 eksponatów, w tym 22 artystyczne, 100 animatorów towarzyszących zwiedzającym i prawie pół miliona gości rocznie, to najważniejsze liczby dotyczące warszawskiego Centrum Nauki Kopernik
Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta
Konkurs architektoniczny na koncepcję Kopernika został rozstrzygnięty w grudniu 2005 r. Zwyciężyła nieznana pracownia RAr-2 Laboratorium Architektury Jan Kubec z Rudy Śląskiej. Jury określiło pracę jako ciekawą i inspirującą, uzasadniało wybór: "To nie jest typ architektury agresywnej, to architektura, która łagodnie wtapia się w krajobraz".
- To nie budynek, raczej wolno stojący obiekt krajobrazowy, z ogrodem na dachu, kraterami-atriami, tarasami i oknami zwróconymi na Wisłę. Cały ten projekt to eksperyment, a dla mnie filmowa historia i dowód, jak otwartym miastem jest Warszawa, miastem, w którym spełniają się marzenia - mówił podczas konferencji prasowej architekt Jan Kubec, autor projektu.
Wszystkie komentarze