Szansa na remont nie bez perypetii
Nieudanych podejść do modernizacji było już kilka, ale wszystko rozbijało się o brak pieniędzy.
W 2012 r. zmienił się zarząd spółdzielni Piast, która użytkowuje teren do 2070 r. Nowe władze podjęły wyzwanie na nowo.
Początkowo planowano całościowy remont budynków, lokali użytkowych i esplanady, pod którą znajduje się nieczynny ze względów bezpieczeństwa parking. Prace miały potrwać kilka lat i kosztować ok. 13 mln zł, bo wieżowce są wpisane do ewidencji dolnośląskich zabytków. Wtedy pojawiły się problemy. Najpierw spółdzielnia nie uzyskała premii termomodernizacyjnej z Banku Gospodarstwa Krajowego (która miała stanowić 25 proc. wartości inwestycji), a następnie walne zgromadzenie nie przyjęło uchwały o tzw. najwyższej sumie zobowiązań przy zaciąganiu kredytu. Wyłamali się mieszkańcy Gądowa, którzy obawiali się, że ich czynsze wzrosną
Nieudanych podejść do modernizacji było już kilka, a każde z nich rozbijało się o finansowanie. Kompleks na pl. Grunwaldzkim jest bowiem wpisany do rejestru zabytków dolnośląskich, przez co wymogi co do metody remontu i zastosowanych materiałów wzrastają.
W 2012 r. zmienił się zarząd spółdzielni Piast, która użytkowuje teren do 2070 r. Nowe władze podjęły wyzwanie na nowo.
Początkowo planowano całościowy remont budynków, lokali użytkowych i esplanady. Prace miały potrwać kilka lat i kosztować ok. 13 mln zł. Wtedy pojawiły się problemy. Najpierw spółdzielnia nie uzyskała premii termomodernizacyjnej z Banku Gospodarstwa Krajowego, a następnie walne zgromadzenie nie przyjęło uchwały o tzw. najwyższej sumie zobowiązań przy zaciąganiu kredytu. Oba te kroki udało się wykonać dopiero po ograniczeniu zakresu prac i tym samym ich kosztów.
Fot. Tomasz Szambelan / Agencja Gazeta
- W pierwszej kolejności zlecimy ocieplenie i remont elewacji wieżowców. O pilności inwestycji decydują ich stan techniczny oraz względy estetyczne. Dopiero później zajmiemy się esplanadą i lokalami użytkowymi - informuje Jacek Kludacz, prezes SM "Piast".
Oferty w przetargu na remont "sedesowców" można składać do 29 stycznia. Jeżeli uda się wyłonić wykonawcę za pierwszym razem, prace ruszą na przełomie marca i kwietnia. Mogą potrwać do dwóch lat. Przez 15 lat mieszkańcy bloków będą płacić dwukrotnie wyższą składkę na fundusz remontowy.
Wszystkie komentarze