Fot. Mieczysław Michalak / Agencja Wyborcza.pl
Stan obecny
Dworzec od wielu lat jest zupełną ruiną. Stoi zamknięty na cztery spusty. Okna na parterze zostały zamurowane, by do środka nie dostały się osoby niepowołane.
Fot. Mieczysław Michalak / Agencja Gazeta
W budynku są drewniane stropy, właściciel bał się więc, by nie doszło do pożaru. Wewnątrz zastaliśmy obraz nędzy i rozpaczy: zerwane posadzki, odłażąca farba, brud, pajęczyny. Strach wejść do jakiegokolwiek pomieszczenia z obawy, że podłoga się zawali. - Stąpajcie tylko po belkach stropowych - radził nam pracownik właściciela.
Fot. Mieczysław Michalak / Agencja Gazeta
Obchodzimy cały budynek i nie znajdujemy ani śladu po jego kolejowej przeszłości. Zachowała się wprawdzie oryginalna stolarka okienna i drzwiowa. Jednak tuż obok na ścianach wiszą płyty pilśniowe z czasów PRL-u. Widać, że przez ostatnie lata były tu jakieś pomieszczenia biurowe.
Fot. Mieczysław Michalak / Agencja Gazeta
Historyczny charakter obiektu ulotnił się wraz z wymalowaniem ścian olejną farbą i zawieszeniem plastikowych żyrandoli. Wyjątkowy klimat pozostał jedynie na poddaszu dworca i w przeszklonej wieży, skąd jest wspaniały widok na okolicę.
Fot. Mieczysław Michalak / Agencja Gazeta
888
Wszystkie komentarze