FOT . WOJCIECH NEKANDA TREPKA
Most Jagielloński
Po trwającym rok remoncie w październiku otwarty został most Jagielloński na al. Kochanowskiego. Można tam jeździć szybciej niż dotychczas, a konstrukcja wytrzymuje dużo większe obciążenia.
Most Jagielloński w ciągu al. Kochanowskiego prowadzącej w stronę granicy miasta nie był remontowany przez prawie sto lat. Roboty trwały też o trzy miesiące dłużej, niż początkowo zakładano.
- Na samym początku, podczas rozbiórki, okazało się, że gazociąg przebiegający pod mostem jest mocno zużyty i nieszczelny. Jego wymiana trwała miesiąc. Następnie, po zdjęciu konstrukcji, odkryliśmy zniszczenia, o których nie wiedzieliśmy, a ich usuwanie zajęło dodatkowe dwa miesiące i kosztowało dodatkowy milion złotych - wyjaśnia Tomasz Pieńkowski, kierownik budowy z firmy Skanska.
Utrudnieniem dla wykonawcy był fakt, że most jest zabytkiem. - Konstrukcja musiała być nitowana, nie spawana, a jest to stara technika, której już praktycznie nikt nie używa - mówi Pieńkowski. Podkreśla, że obecnie dużo łatwiej i szybciej buduje się nowy most, niż remontuje stary, zwłaszcza zabytkowy.
FOT . WOJCIECH NEKANDA TREPKA
Most południowy zyskał nową płytę pomostową wraz z nową nawierzchnią drogi i chodnikiem, a jego konstrukcja stalowa została oczyszczona i pokryta powłoką antykorozyjną. Dzięki remontowi przeprawą można jeździć o 10 km/godz. szybciej (40 km/godz. zamiast 30), most wytrzymuje też o 10 ton większe obciążenie (teraz mogą nim jeździć pojazdy ważące do 30 ton).
Południowy most Jagielloński to łukowy most stalowy. Ma 60 m długości i ok. 15 m szerokości. Most północny (w kierunku pl. Grunwaldzkiego) nie był remontowany, bo jest dużo młodszy. Pochodzi z lat 80.
FOT . WOJCIECH NEKANDA TREPKA
Wszystkie komentarze