Ostatnio wydzielone zostało torowisko na Podwalu, co spowodowało korki wokół pl. Jana Pawła II. Kierowcy denerwują się, bo zaskoczyło ich zwężenie jezdni. Tymczasem zasada, by tramwaje miały priorytet przed samochodami ma już 13 lat.
Znalazła się w uchwale pod nazwą 'Polityka Transportowa Wrocławia'. To w niej radni zdecydowali o zamykaniu ulic w centrum, szybkiej budowie AOW i nowych torowisk na Kozanów i Gaj.
Skoro cele te zostały już zrealizowane, powołany zespół ma się zastanowić: co dalej? Jakie zmiany powinny być wprowadzane w następnej kolejności, by jeszcze bardziej usprawnić transport miejski.
- Trzeba przyjrzeć się na nowo całej polityce transportowej - uważa Grzegorz Roman, doradca prezydenta ds. transportu, członek zespołu. - Warto np. zapisać w uchwale, że Wrocław bierze pod uwagę możliwość budowy metra i trwają na ten temat analizy Polskiej Akademii Nauk. Najwyższy też czas określić, jak ma rozwijać się system Tramwaju Plus.
Prace zespołu zaczną się od analizy systemu komunikacji, która uwzględni to, jak rozwinął się Wrocław i jak będzie się rozwijał w przyszłości.
Zobacz też:
Naukowcy z PAN sprawdzą, czy Wrocław może mieć metro
Od rana gigantyczne korki w rejonie placu Jana Pawła II - obejrzyj zdjęcia
- Myślę, że po uruchomieniu tramwajów plus, zachód miasta i Gaj nie mają już powodów do narzekań, ale wciąż są obszary w mieście, które wymagać będą doinwestowania. Zespół wyznaczy więc kierunki rozwoju komunikacji na następne lata - tłumaczy Paweł Czuma, rzecznik prezydenta Wrocławia.
Jednym z najważniejszych zadań będzie zaplanowanie transportu na terenie całej aglomeracji: - W ostatnich latach o 10 procent wzrosła liczba mieszkańców powiatu wrocławskiego. W gminie Kobierzyce powstała fabryka LG. Inne zakłady też przenoszą się pod Wrocław. Wynikają z tego nowe problemy komunikacyjne, które trzeba rozwiązać - uważa Grzegorz Roman.
Przeczytaj też:
Kolejna kwestia, na jaką wskazuje Grzegorz Roman, to problem korków na głównych drogach wjazdowych do miasta.
- Ulice takie jak Sobieskiego czy Karkonoska są przepełnione, a ich poszerzenie byłoby drogie. Tymczasem są alternatywne trasy, które po zmodernizowaniu mogłyby odciążyć główne arterie. Na przykład na Psie Pole można by jeździć ul. Sołtysowicką. W kierunku Oławy przez Trestno, Blizanowice i przyszłą obwodnicę wschodnią. Do św. Katarzyny przez Brochów i Zacharzyce. Takich pomysłów jest więcej i warto się nad nimi pochylić.
Przeczytaj też:
Pilne jest też zaplanowanie dogodnego dojazdu do lotniska: - Komunikacja nie może się tam opierać jak obecnie na jednym autobusie - uważa Roman. - Musimy odpowiedzieć na pytanie, czy już trzeba tam budować połączenie kolejowe, czy poczekać, aż lotnisko zacznie obsługiwać większą ilość pasażerów. A jeśli nie budować, to jak rozwiązać problem do czasu uruchomienia pociągu?
Na zdjęciu: Budowa pod lotniskiem stacji końcowej dla pociągów, które mają wozić pasażerów portu lotniczego
Przeczytaj też:
Miasto zapewnia, że oprócz ul. Krupniczej, której fragment ma po Euro 2012 stać się deptakiem, kolejnych ulic w centrum w najbliższym czasie nie będzie zamykać dla samochodów. - Utworzona sieć deptaków jest na razie wystarczająca - uważa Czuma.
- Uspokojenie ruchu na ul. Kazimierza Wielkiego to dalsza przyszłość, najpierw musimy stworzyć alternatywne połączenia międzydzielnicowe przez ul. Podwale i Kościuszki.
Na zdjęciu: ul. Kazimierza Wielkiego.
W spec-zespole, który opracuje nową politykę transportową Wrocławia oprócz Romana znaleźli się m.in. Marek Żabiński, wicedyrektor Biura Rozwoju Wrocławia, Elwira Nowak, wicedyrektor wydziału inżynierii miejskiej, Marek Czuryło, szef wydziału transportu i Władysław Smyk, prezes MPK.
Zespół rozpocznie pracę 11 kwietnia.
Zobacz też:
Wielkie zmiany szykują w Dzielnicy Czterech Świątyń
Czy zgadzacie się z polityką komunikacyjną miasta? Co sądzicie o wprowadzonych już zmianach?
Czekamy na Wasze opinie Piszcie do nas
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze