mat. prasowe
Nie tylko cztery kółka, czyli od powozu do lokomotywy
Doktorką, omnibusem, a może brekiem? A jeśli dwa czy cztery konie to za mało, z Galowic, gdzie można podziwiać powozy i sanie, można wybrać się do zamku Topacz. Tam w dawnych stajniach i powozowniach parkują takie zabytki jak fiat 508, mikrus, syrena 100, warszawa M20, ale też m.in. bentleye i rolls royce.
mat.prasowe
Kolejny etap tej podróży to Jaworzyna Śląska ? na torach o łącznej długości dwóch kilometrów stoi około 40 lokomotyw parowych i pół setki wagonów (w zbiorach są też urządzenia przemysłowe, w tym polski komputer ODRA z 1974 roku, a także stare motocykle i radioodbiorniki). Po muzeum można spacerować, ale można je też zwiedzać z pokładu parowozu TKt48-18 lub czechosłowackiego wagonu motorowego ?Motorak?, który przejeżdża torami dawnej bocznicy kolejowej, mijając najważniejsze atrakcje. Na terenie muzeum działa kolejowe bistro (dawny wagon restauracyjny PKP poddano solidnemu liftingowi), można też przenocować w jednym z wagonów sypialnych, a w wakacyjne weekendy z Jaworzyny przez Świdnicę do Krzyżowej kursuje pociąg muzealny.
mat. prasowe
Muzeum Powozów Galowice przy ul. Leśnej 5, czynne od wtorku do niedzieli, bilety od 10 do 18 zł, bilety na przejazd trasą parowozową po bocznicy ? 6 zł.
Muzeum Motoryzacji w zamku Topacz w Ślęzie przy ul. Głównej 12, czynne codziennie, bilety od 7 do 12 zł.
Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej przy ul. Towarowej 4, czynne codziennie, bilety od 13 do 17 zł.
Wszystkie komentarze