Kilka dni temu minął rok, gdy Freek wysiadł z samolotu we Wrocławiu z walizką.
Odebrała go Ukrainka, wolontariuszka Uniwersytetu Wrocławskiego, i zabrała do akademika, gdzie poznał innych cudzoziemców.
Chciał wyjechać na studia za granicę od ukończenia szkoły średniej. Licencjat zrobił w Holandii.
W wakacje z przyjacielem odwiedzili Polskę. Spodobało mu się. Najpierw myślał o studiowaniu w Warszawie i Krakowie. O stolicy słyszał, że ludzie nie są zbyt uprzejmi, wiecznie się spieszą, a o Krakowie, że nie jest bezpieczny. Znajomi, których poznał na Erasmusie, mieszkali we Wrocławiu. Powiedzieli: przyjedź, spodoba ci się atmosfera tego miasta.
Nie żałuje.
Studiuje communication management na Uniwersytecie Wrocławskim. Za studia magisterskie płaci 500 euro za rok, bo jest obywatelem Unii Europejskiej. Rodzice pomagają mu się utrzymać, ale niewiele potrzebuje.
Pomagają mu też znajomi Polacy. Jeśli masz problem z mieszkaniem, nie umiesz się dogadać, zgubisz się w mieście, zadzwoń - słyszy.
Ale gdy wchodził do sklepu i mówił: ''Excuse me, do you speak english?'', sprzedawcy nie odpowiadali i zajmowali się układaniem produktów.
Co innego w Holandii - gdy szedł ulicą, każdy się uśmiechał.
Zaczął więc uczyć się polskiego na kursie językowym. Umie zamówić pizzę i porozmawiać o mieszkaniu. Dużo rozumie. Podobają mu się uśmiechy i szacunek w oczach Polaków, gdy słyszą, jak mówi. To go motywuje.
Po kilku miesiącach w sklepach mówił łamanym polskim: ''Przepraszam, mówi pan po angielsku?''. Sprzedawcy odpowiadali, że nie.
W Holandii miał małą firmę, zarabiał na prowadzeniu blogów. W Polsce kontynuował pracę na odległość.
Ale wolał korepetycje z holenderskiego - widzi efekty nie w postaci liczby wejść czy cyferek na koncie. Z lekcji na lekcje uczniowie stają lepsi.
Pracuje też jako pomoc biurowa w korporacji. Miał jeszcze cztery inne oferty pracy. Firmy znalazły go w portalu: e-korepetycje.
Podoba mu się szaleństwo we wrocławskiej architekturze, bo w Holandii domki są równo poukładane jak od linijki.
I jeszcze to, że aura wyraźniej się zmienia. Jak jest zima, jest zimno.
Chce zostać we Wrocławiu. Ma tu pracę, przyjaciół, dziewczynę. Dobre perspektywy.
Wszystkie komentarze