Najwyższe noty w tym rankingu zdobywa lokal dość nowy, czyli Dinette z pl. Teatralnego. Agnieszka Trolese pisze o tym miejscu: "Mimo wielu głosów sprzeciwu Dinette nadal pozostaje numerem jeden we Wrocławiu. Jakość produktów, estetyka podania, lokalizacja (centrum, lecz blisko przystanków tramwajowych) i profesjonalna obsługa są tutaj zawsze bezbłędne. Zajrzałam tu parę razy i nigdy nie wyszłam rozczarowana. Otwarta kuchnia to dodatkowy atut, którego nie spotkacie w żadnej innej kawiarni" (Taste and Travel).
Dinette pl. Teatralny 8, śniadania podają od godz. 8 do 12 (od poniedziałku do soboty, w niedziele od godz. 9).
Lokal z pl. Bema "nabił" sobie punktów nie tylko jedzeniem - sporym plusem według autorki rankingu okazała się strefa dla najmłodszych gości. "Przyznaję, że we wcześniejszym zestawieniu całkiem niesłusznie pominęłam Bema Cafe, gdyż jest to jeden z najlepszych lokali w naszym mieście. Jako matka powiedziałabym nawet, że najlepszy, bo jak żaden inny posiada uroczy kącik dla dzieci, w którym maluchy mogą do woli rysować i układać klocki. Świetny klimat, dużo naturalnych, ekologicznych produktów i kawa godna włoskiego baristy" (Taste and Travel).
Bema Cafe, ul. Bolesława Drobnera 38. Śniadania podają od godz. 8 do 22 (od poniedziałku do piątku), w soboty i niedziele od godz. 9.
Bistro z ul. Św. Antoniego 10 pojawiło się już we wcześniejszych, podobnych zestawieniach robionych przez właścicielkę bloga. "Trzyma niezmiennie fason. Ciągle tu tłoczno, czasami trzeba czekać w kolejce, ale obsługa jest zawsze uśmiechnięta od ucha do ucha, a atmosfera jedyna w swoim rodzaju. Śniadania w każdej postaci, od pysznych pulchniutkich naleśników do przyrządzanych z niemałą fantazją bajgli i omletów. Atutem Central Cafe jest możliwość skomponowania własnego śniadania wybierając z długiej listy dodatków. Dużo pozytywnej energii na cały długi dzień" (Taste and Travel).
Central Cafe, ul. Św. Antoniego 10. Śniadania podają od godz. 7 do 14.30 (od poniedziałku do piątku), w soboty i niedziele od godz. 9.
Miejsce to wzbudza sporo wątpliwości wśród czytelników bloga Taste and Travel, ale jego autorka rozwiewa je pisząc: "Giselle to kolejne miejsce na które trochę narzekaliście w facebookowej dyskusji, choć ja osobiście nie mogę im nic zarzucić. Podtrzymuję więc ostatnią ocenę. Bardzo klimatyczne miejsce, francuska aranżacja nadaje mu lekkości i szyku. Jest tutaj wszystko, czego możesz zapragnąć. Jajka w każdej postaci, ciasta, tosty, owsianka i granola. Szczególnie polecam francuskie brioszki z jajecznicą, bo to jedyne miejsce we Wrocławiu, gdzie serwują taki rarytas. Obowiązkowy przystanek na kulinarnej mapie Wrocławia" (Taste and Travel).
Giselle French Bakery Cafe, ul. Szewska 27. Śniadania podają od godz. 8 do 20 (od poniedziałku do piątku), w soboty i niedziele od godz. 10 do 16.
Jednym z plusów tego miejsca jest fakt, że śniadania zjemy tu... do północy. A nawet dłużej w niektóre dni tygodnia. "Wysublimowany, nonszalancki francuski charakter. Charlotte to kawiarnio-piekarnia z prawdziwego zdarzenia i jedyne miejsce we Wrocławiu gdzie śniadanie można zamówić do godziny 24. Grzechem byłoby nie zjeść cytrynowego croissanta i nie spróbować wypiekanego na miejscu chleba. Kawiarnia żyje własnym życiem i fajnie na chwilę stać się jego częścią. Jest tutaj bardzo klimatycznie, można długo posiedzieć, spotkać się z przyjaciółmi, popracować" (Taste and Travel).
Charlotte, ul. Świętego Antoniego 2/4. Śniadania podają od godz. 7 do 24 (od poniedziałku do czwartku), w piątki do godz. 1, w soboty od 9 do 1, a w niedziele do 22.
To dość nowe miejsce na kulinarnej mapie Wrocławia, jednak zdaniem pani Agnieszki już zasłużyło na obecność w jej "śniadaniowym" rankingu. "Undergroundowe wnętrze rzeczywiście nastraja kosmicznie. Przyjemnie i niezobowiązująco. Zestawy śniadaniowe to duże, pożywne porcje, którymi naje się każdy pasibrzuszek. Jajko w koszulce idealnie ugotowane i podane w słoiczku, a jajecznica jak u mamy. Bardzo fajnie wygląda i smakuje zestaw mini pankejków z owocami i słodkimi dodatkami, które serwowane są w szklanych naczyniach" (Taste and Travel).
Kosmos ul. Św. Mikołaja 8. Śniadania podają od godz. 9 do 13.
Ośmiorniczki i małże na śniadanie i to we Wrocławiu? W tym lokalu to jest jak najbardziej możliwe. Ale Taste and Travel poleca dwupoziomowe bistro nie tylko z tego powodu. "Piekarnia, kawiarnia i restauracja w jednym już od progu wita swoich gości zapachem pieczonego chleba. Rozkoszne menu - o a w nim miedzy innymi pysznymi propozycjami - owoce morza na śniadanie! W Pochlebnej ziszczą się wszystkie Twoje niegrzeczne sny o jedzeniu. Śniadanie zakropione ambicją i fantazją, poprawione doskonałą jakością produktu. Można sobie tutaj siedzieć do woli i bez stresu, chwilę popracować, rozmarzyć się nad wybornym daniem i co najważniejsze przyjemnie zacząć dzień" (Taste and Travel).
Pochlebna, ul. Św. Antoniego 15. Śniadania podają od 7.30 do 12 (od poniedziałku do piątku), w soboty i niedziele od 8 do 13.
Kuchnia Le Chef wydaje się być dobrze znana pani Agnieszce. A przynajmniej ta śniadaniowa część menu. "Obawiałam się w głębi ducha, że Le Chef nie uda się utrzymać na kapryśnym wrocławskim rynku, gdzie często dobre knajpy są niedoceniane i zamykane krótko po otwarciu. Ale najwidoczniej nie tylko ja zaciskałam kciuki, gdyż nadal można zjeść tu przepyszne śniadania. Takie po którym się oblizujesz i z żalem patrzysz na pusty talerz. Jajko sadzone w chlebie polecam każdemu z zamkniętymi oczami. Trudno się oprzeć tej chrupiącej skórce i żółtku, które wraz z serem, pieczarkami, pomidorami i boczkiem tworzy kompozycję idealną" (Taste and Travel).
Le Chef, ul. Więzienna 31. Śniadania podają od 7 do 13 (od poniedziałku do piątku), w soboty i niedziele od 9.
Są takie miejsca, które specjalizują się w jednym, czasem dwóch produktach. Niepozorna Gniazdo zdaniem autorki bloga jest jednym z nich, a dodatkowo jest tu sympatyczne podwórko, w którym tutejsze specjały można zjeść. "Jeśli lubicie bajgle to jest to świetny wybór. W Gnieździe dobrze wiedzą jak je zrobić, aby były smaczne, zdrowe i oryginalne. Świetna kawa i pyszne ciasta, a także szalenie miła obsługa sprawiają, że chce się tam wrócić i znaleźć kącik dla siebie. Na kawę i poranną gazetę miło jest zasiąść w atrium znajdującym się na tyłach lokalu" (Taste and Travel).
Gniazdo, ul. Świdnicka 36. Śniadania podają od 9 do 12 (od poniedziałku do piątku), w soboty i niedziele do 14.
Jeśli coś jest dobre, to warto za to zapłacić więcej. Tak jest w przypadku Cafe Vincent z ulicy Oławskiej, które dodatkowo ma klimat i fajna atmosferę. "Vincent jest jedną z droższych kawiarni w mieście, ale takich rogalików z nadzieniem pomarańczowych na próżno szukać w innych miejscach. Można zjeść tutaj również jajka, kanapki lub omlet. Wnętrze przenosi Cię w czasie i przez chwilę możesz poczuć się jak w prawdziwym francuskim bistro. Chwała im za klimat i atmosferę" (Taste and Travel).
Cafe Vincent, ul. Oławska 8. Śniadania podają od godz. 7 (do ostatniego gościa).
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze