Zawsze tak było i pewnie będzie. Chyba, że w ramach dalszej deformy oświaty dobre szkoły zostaną zamknięte. Za moich czasów, a było to ponad pół wieku temu liczyły się ,,Rzeźnia numer pięć"(moja) i ,,rzeźnia numer siedem", w której jakiś czas pracowałam. Opinia, że nie starcza miejsca dla polskich dzieci, bo przyjmowane są dzieci ukraińskie, jest nieetyczna.
Czyli nic się nie zmienia – czternastka, trójka i długo nic. Zaskoczeniem jest wysoka pozycja trzynastki, uchodzącej zawsze za "drugą ligę" i brak czwórki, która zawsze jakiś prestiż miała, wyższy niż jedynka i dziewiątka.
Może i polskie dzieci się nie dostaną ale pomożemy ukraińskim i do każdej klasy przyjmiemy kilku uchodzcow, czyli morał taki ze miejsc nie ma dla Polaków
Wszystkie komentarze
Za moich czasów obie rzeżnie spadły z pierwszego miejsca na rzecz wiadomo czego na Szczytnickiej
Z tym wyższym od dziewiątki, to przesada.
przynajmniej tam nauczycieli z siekierą nie ganiali :)
Zmiany są i to spore. Z moich czasów ostał się chyba tylko prof. Ralski... (matura '83)
Stuknij się w łeb i pomyśl, zanim coś napiszesz. Nie ma sensu takim, jak ty, czegokolwiek tłumaczyć.