Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    Oj, co Wy byście zrobili bez fotopolski i hydrala...
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    W latach 60-tych i 70-tych na Dworcu Głównym może nie było aż tak elegancko jak za Niemców, ale było czysto, schludnie, nie śmierdziało, nie było menelstwa, były restauracje i kawiarnie z prawdziwego zdarzenia i ogólnie wszystko było dość dobrze zadbane i zorganizowane. Dopiero pod koniec lat 80-tych Dworzec Główny zaczął schodzić na psy, a dna sięgnął dopiero w nowej III RP, w latach 90-tych, kiedy to zrobił się na nim obraz jednej, wielkiej nędzy i rozpaczy. Jeden wielki organizacyjny chaos, smród, bród i ubóstwo. Dopiero po ostatnim remoncie ten dworzec odzyskał swój blask. Póki co nie jest źle, ale widać, że z czasem znów PKP coraz bardziej wszystko na tym dworcu olewa i coraz gorzej nad nim panuje.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Fot. 17 to antresola w holu głównym a nie peron.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Interesujące porównanie zdjęć nr 32 i 34 - praktycznie to samo ujęcie. Ciekawe, czy autor późniejszej fotografii znał wcześniejszą wersję? Zabawne ujęcie też na zdjęciu nr 33 - troszkę przeładowane wnętrze. Podobne żyrandole jak w tej cukierni są chyba w Kościele Uniwersyteckim.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0