Po raz pierwszy w życiu wyruszyłam z Wrocławia w dłuższą podróż za kierownicą elektrycznego samochodu, Volvo EX30. Do pokonania miałam ok. 250 km na trasie i sporo jeżdżenia po mieście. Pełna bateria wystarczyła na autostradowe przyspieszenia i długie wojaże po krętych górskich trasach prowadzących do Jeleniej Góry.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.