Parasolki, czasem nie do końca stabilne krzesełka i koce na zimniejsze dni. Mogą być przy ulicach, w parkach, na schowanych podwórkach. Gdy wypełzają kawiarniane ogródki, to znak, że lato zaczęło się na dobre. Kwintesencją miejskiego letniego lenistwa są ogródki "leżakowe", plażowe meble oddawane do dyspozycji klientom restauracji mających to szczęście, że znajdują się w parkach czy skwerach. Każdy stawia je jak chce i gdzie chce, w cieniu lub w słońcu. Są ogródki, które chciałoby się mieć i korzystać z nich nawet w zimie, gdzie chce się być ze względu na rozpościerający się z nich widok "za milion dolarów", gdzie chce się zabrać znajomych przybywających z innego miasta czy kraju Niezależnie czy przybierają postać rachitycznych krzesełek, plażowych leżaków czy wyrafinowanych konstrukcji z podłogami, kwietnikami i wiklinowymi kanapami, knajpiane ogródki wracają ulicom i miastu życie. Oto nasz przegląd najprzyjemniejszych ogródków piwnych i kawiarnianych we Wrocławiu. A jakie są Wasze ulubione?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.