Wrocławska prokuratura oskarżyła 37-letniego myśliwego o to, że polował i zastrzelił lisa w okresie ochronnym. Polowanie zobaczył miłośnik przyrody, który przyjechał do lasu, by sfotografować zwierzę.
Mieszkańcy okolic Lasu Wojnowskiego we Wrocławiu nie chcą polowań na terenie swoich osiedli i poprosili o interwencję miasto oraz urząd marszałkowski. Urzędnicy przekonują, że są bezradni, a wszystko zależy jedynie od dobrej woli myśliwych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.