Oddziały intensywnej terapii na Dolnym Śląsku (również we Wrocławiu) mają tylu chorych z koronawirusem, że kolejnych nie ma już gdzie kłaść. Wolnych łóżek brakuje też dla niezakażonych pacjentów.
- Hospitalizacja pacjentów covidowych trwa zwykle 10 dni. Codziennie przyjmowani są kolejni, więc ich liczba na oddziałach się zwiększa. To śnieżna kula, która wciąż narasta - mówi Kamil Barczyk, dyrektor szpitala w Bolesławcu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.