Garstka Polaków przejmowała okupowane przez radzieckie wojsko, zrujnowane miasto, w którym po kapitulacji Festung Breslau zostało ok. 200 tys. Niemców. Konflikt interesów szybko się ujawnił, bo Rosjanie brutalnie łupili miasto.

Na terenach poniemieckich rządzili Rosjanie, którzy mieli utworzone po miastach wojenne komendantury i pozwalali na organizowanie niemieckiej administracji pomocniczej. Polacy byli trzecim elementem w tej politycznej układance i nikt na nich tu nie czekał.     

80-lecie przejęcia Wrocławia przez Polaków. Ekipy Drobnera i Piaskowskiego

W Archiwum Wojewódzkim leży dokument zatytułowany "Grupa Operacyjna Pełnomocnika Rządu na Miasto Wrocław". To spis osób, które stworzyły zalążek polskiej administracji Wrocławia. Łącznie 91 osób, w tym dwóch hrabiów, pięciu doktorów (licząc z weterynarzem), kompania inżynierów, mleczarz, piekarz i dziennikarz.  

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Monika Tutak-Goll poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    Genialnie się to czytało proszę o więcej
    już oceniałe(a)ś
    65
    1
    Ciekawy artykuł
    już oceniałe(a)ś
    53
    1
    chwała pionierom, którzy zagospodarowali i odbudowywali Wrocław i Dolny Śląsk. Pomniki stawia się teraz bandytom, którzy strzelali zza węgla
    już oceniałe(a)ś
    42
    5
    Piękny artykuł doceniający rolę osób przejmujących władzę nie tylko we Wrocławiu ale na terenie całych ziem zachodnich.. mamy prawie 36 lat tzw wolnej Polski i chwalimy się zdobyczami ale proszę docenić ile zrobiono przez podobny okres 36 lat od 1945 roku. To był wysiłek całego narodu i pokazanie światu, że bez pomocy zewnętrznej odbudowaliśmy kraj po II wojnie światowej.
    już oceniałe(a)ś
    19
    0
    Najbardziej urzekła mnie "radosna polszczyzna milicjantów". Wyobraźnia podpowiada już to i owo...
    już oceniałe(a)ś
    19
    0
    Z pamiętników Marii Dąbrowskiej pamiętam, że kręciła się po wojnie po wrocławskich cmentarzach i zanotowała mnóstwo polskich nazwisk z całkiem niedawną datą śmierci
    Czyli tam jednak byli Polacy (być może zniemczeni, ale jednak)

    W każdym razie Wrocław to nie było to samo, co np Szczecin...

    (inna sprawa, że jakieś 15 lat później pisała, że spieprzyliśmy temat, jeśli idzie o Wrocław i tamte strony, bo to wszystko powoli obracało się w ruinę...)
    @PiekielnyPedro-dawniej.666
    identycznie, jak niemieckie nazwiska w Polsce.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @PiekielnyPedro-dawniej.666
    Jest nawet piękny film propagandowy na yt o ziemiach odzyskanych, którego jedną z ilustracji były przebitki z cmentarza z nagrobkami z samymi słowiańskimi nazwiskami. Wszystko można dobrać pod tezę.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Wciągające i bardzo pouczające.
    O mało nie przegapiłam stacji Wrocław Główny.
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    A co się stało z tymi tłumami niemieckich mieszkańców co ściągnęli z powrotem do Wrocławia po upadku Festung Breslau tekst już nie wspomina..
    @Shooq
    Bo każdy tekst ma ograniczoną objętość. W ciągu mniej więcej trzech lat zasadniczo wszyscy Niemcy zostali deportowani.
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    @Shooq
    mieli wybor, albo zdeklaruja sie Polakami, albo deportacja do Niemiec - w najlepszym razie.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    B3m1WSszsq/juN33IBszb4R7xhrnFTa4Sey1oapbmVQ=