Bez losowania składów Trybunału Stanu szefowa Sądu Najwyższego, neosędzia Małgorzata Manowska bez problemu uchroni Adama Glapińskiego.
"Wyborczaj" już we wrześniu ub. roku jako pierwsza opisała, w jaki sposób PiS z udziałem neosędzi Manowskiej zabetonował Trybunał Stanu, by realnie nie można było przed nim pociągnąć do odpowiedzialności ludzi Jarosława Kaczyńskiego.
Jak Manowska z PiS zabetonowali Trybunał Stanu
Chodzi o to, że w 2021 r., gdy większość mieli w TS nominaci PiS, uchwalono nowy regulamin, w którym nadal przewodniczący, zgodnie z zasadą jeszcze z czasów PRL-u, dowolnie określa skład orzekający. Nie wprowadzono ani losowania, ani innej obiektywnej zasady.
Wszystkie komentarze
Z drugiej strony, patrząc jak sobie radzi Pan minister Bodnar, jestem dziwnie spokojny, że i tę rafę uda się ominąć.
A koniec kadencji Pana prezydenta liczony jest już w dniach a nie w latach
no tak nie do końca masz rację.
Kadencja Obrońcy Przestępców, Łapacza Hostii, Osobistego Znajomego Leśnego Ruchadła, Owocu Błogosławionego Łona i Doktora Praw et consortes P.T.....oby nie żył w spokoju.... kończy się w sierpniu 2025. Więc to jeszcze rok, niestety. Nie "Noce i dnie" :))
Z końcem sierpnia powiem sobie - no to mniej niż rok. I zapewniam was, kochani, że długopis wówczas nie będzie próżnował - będzie podpisywał, inicjował, zmieniał i ręczył oraz ułaskawiał.
A wszystko w przysiadzie, na polecenie zasikanego prezesa
Niech zamiast liczb losują nazwiska.
A na poważnie, to najpierw należało by usunąć Manowską na manowce.
Andrzeju, ja ufam Panu Bodnarowi.
Pissiorscy profesorowie.
Skąd się tacy biorą?
Przeważnie z Krakowa.
Tak czy siak wyrok będzie polityczny. I znany w momencie wyłoniania składu.