Większość pracowników woli przechodzić z sypialni do salonu, niż jeździć z domu do biura. Jednak firmy nie chcą całkiem rezygnować z wynajmowania powierzchni biurowych, dlatego stawiają na hybrydowy model pracy.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Możliwość pracy zdalnej, np. przez jeden dzień w tygodniu, była kiedyś traktowana jako tzw. benefit, czyli dodatkowy przywilej i atrakcja dla pracowników. Firmy, które coś takiego oferowały, wyróżniały się na rynku pracy. Teraz pracodawcy muszą uzasadniać, dlaczego wymagają, by pracownicy przynajmniej od czasu do czasu w biurach się pojawiali.

Hybrydowy model pracy

Przesada? Jak wynika z raportu Global Remote Work Survey, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte, w niektórych branżach w Polsce nawet 9 na 10 firm umożliwia pracę zdalną. A najczęściej wygląda to tak, że w ciągu tygodnia pracownicy przychodzą do biura tylko przez dwa dni w tygodniu.

Zdecydowana większość pracowników chce sama decydować o tym, skąd pracuje. To pokazuje wiele badań. Pracodawcy po prostu muszą to wziąć pod uwagę, bo mamy rynek pracownika. Z drugiej strony nie chcą też całkiem rezygnować z biur.

Nowoczesna przestrzeń biurowa
Nowoczesna przestrzeń biurowa  fot. Materiały prasowe

– W Polsce nasi klienci nie maja dylematu: "mieć biuro czy nie" – mówi Ewelina Kałużna, dyrektor zarządzająca Business Link i szefowa zespołu ds. strategicznego doradztwa w zakresie miejsc pracy w spółce biurowej Skanska. – Istotniejsza jest odpowiedź na pytanie o to, jakie biuro wybrać i jak sprawnie przeprowadzić firmę przez zmianę modelu pracy na hybrydowy. Mamy wielu klientów, którzy pozyskali w pandemii zespoły poza miastem, w którym zlokalizowana jest ich główna siedziba, i potrzebują przestrzeni biurowej dla kilku lub kilkunastu osób, które nie chcą już pracować z domu. Mamy też klientów, którzy potrzebują, by ich biuro zmieniło charakter i oferowało to, czego praca z domu nie zapewnia.

Można krócej

Jednym z ważniejszych efektów wszystkich tych zmian jest przemeblowanie rynku biurowego. Przez całe dekady przed pandemią biura oczywiście się zmieniały, ale sam rynek, przynajmniej jeśli chodzi o modele najmu, raczej niewiele. Teraz sporo się na nim dzieje. Rośnie zainteresowanie powierzchniami, z którymi nie trzeba się wiązać na długo i gdzie można wejść od zaraz, czyli nie wymagają od firmy pracy organizacyjnej. Infrastrukturą i bieżącym serwisem takich powierzchni zajmuje się operator.

– Pod koniec pandemii zauważyliśmy wielki popyt na coworkingi czy biura serwisowane, dlatego że mają one elastyczną umowę najmu. Są dostępne od ręki, wyposażone w meble czy internet. O nic nie trzeba się martwić. Istnieje też możliwość wynajęcia biura dla mniejszej liczby osób, wprowadzając przy tym hybrydowy model pracy, dokupując pozostałym pracownikom karty rotacyjne, które umożliwiają wejście do budynku oraz biura. Z łatwością można powiększać bądź zmniejszyć biuro, przenosząc się do innego dostępnego modelu. Nie jest to możliwe w przypadku biur konwencjonalnych, gdzie najemca jest zmuszony podpisać umowę na 3 lata lub 5 lat. Po pandemii firmy nadal boją się takich zobowiązań – opowiada Magdalena Peberdy z The Instant Group.

Zwraca uwagę na fakt, że operatorzy biur serwisowanych preferują maksymalnie 12–24-miesięczny okres najmu.

– Jeżeli najemca wyrazi chęć przedłużenia umowy, jak najbardziej będzie to możliwe, jednak warunki umowy mogą ulec zmianie. Zmiany przeważnie są uwarunkowane ekonomicznie. W cenie miesięcznego najmu zawarte są też wszystkie koszty obsługi. Dominują 6- lub 12-miesięczne umowy. Jest możliwość wynajęcia biura z miesiąca na miesiąc, jednak jest to najdroższa wersja. Operatorzy przeważnie udzielają zniżek na poziomie 5–15 proc., jeżeli klient zgodzi się na dłuższy okres najmu – mówi Magdalena Peberdy.

Biura serwisowane cieszą się największym wzięciem w branżach technologicznej oraz rekrutacyjnej. Widać też sporo firm z Niemiec relokujących lub otwierających swoje siedziby we Wrocławiu czy w Poznaniu. Tu argumentami są stosunkowo łatwy dojazd oraz przede wszystkim koszty. Z danych The Instant Group wynika, że średnia cena za biurko w biurze serwisowanym w Polsce to obecnie 1600 zł miesięcznie, podczas gdy w Niemczech 3200 zł. Dla porównania: we Francji czy w Wielkiej Brytanii trzeba za takie biurko zapłacić średnio 4500 zł.

Trzecie miejsce pracy

Badania preferencji pracowników pokazują też, że wygodne meble i lokalizacja w nowoczesnym budynku nie wystarczą, by ich przyciągnąć do biura. Dlaczego? Rzecz w tym, że na szczycie listy preferencji pracowników jest coś innego – żadne biuro nie może zaoferować krótszego czasu dojazdu niż ten, jaki jest potrzebny na przejście na przykład z sypialni do salonu we własnym domu.

Widok na kuchnię w nowoczesnym biurze
Widok na kuchnię w nowoczesnym biurze  fot. Materiały prasowe

Z raportu "Zaprojektuj biuro przyszłości" (badanie przeprowadziły Skanska i Colliers) wynika, że najchętniej chodzilibyśmy do biura pieszo. To pokazuje, że pracownicy, nawet jeśli skłaniają się do pracy poza domem, to nie chcą tracić czasu na dojazdy.

– Na te oczekiwania odpowiada wykorzystanie biur w modelu flex, gdzie w portfolio biurowym pracodawca ma jedno biuro główne, umożliwiając jednocześnie pracę z lokalizacji położonej w innej części miasta. We Wrocławiu Business Link właśnie tworzy taką możliwość dla klientów, otwierając drugą lokalizację w kompleksie Centrum Południe. To kolejna taka inwestycja, która powstaje obok istniejącego już biura w budynku Green2Day, położonego po drugiej stronie Odry i bliżej Starego Miasta. Oferowane w obu przypadkach pakiety, w tym np. hybrid team, pozwalają na stworzenie korzystnego modelu rozliczeniowego i korzystanie z miejsc pracy elastycznie i efektywnie – dodaje Ewelina Kałużna.

Powstaje w ten sposób swego rodzaju trzecie miejsce pracy. Pomysł na pierwszy rzut oka zaskakujący dla kogoś przyzwyczajonego do przedpandemicznych zasad. Ale różnego rodzaju rozwiązań, dostosowanych do zmienionych oczekiwań pracowników, będzie pewnie coraz więcej.

Wszystko wskazuje na to, że praca zdalna, zwykle właśnie w formie hybrydowej, zostanie z nami na dłużej. W znowelizowanym Kodeksie pracy pojawiły się zresztą nowe regulacje dotyczące takich modeli zatrudnienia.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Jak widzę na załączonych rysunkach openspace forever
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    "Większość pracowników woli przechodzić z sypialni do salonu[...]"
    Szczególnie pracownicy linii produkcyjnej automotive pod Wro i pracownicy wszystkich Biedronek...

    A co wolą "pracowniczki"?

    Ja pie... czy wam w tej GW zupełnie odjebało?
    już oceniałe(a)ś
    5
    5