W tym roku 47. Bieg Piastów – Festiwal Narciarstwa Biegowego w Jakuszycach trwał od 25 lutego do 5 marca. Podczas największej narciarskiej imprezy biegowej w Polsce przeprowadzono dziewięć biegów, w tym dwa dla dzieci.
Jak podkreślają organizatorzy, siedem biegów z elektronicznym pomiarem czasu ukończyło 5621 osób, czyli o prawie pół tysiąca więcej niż przed rokiem. Frekwencja była wyższa na biegach na wszystkich dystansach.
Co ciekawe, w tym roku padł rekord pod względem udziału zawodników z Czech – zapisało się ich prawie 400. Widoczna była też tendencja powrotu narciarzy z krajów bardziej odległych, zarówno z Europy, jak również z Ameryki Północnej i Australii. W sumie w 47. Biegu Piastów wystartowali zawodnicy z 25 państw, w tym po raz pierwszy z Tanzanii oraz Nowej Zelandii. Z tej ostatniej przyleciał aż 80-letni Mike Taylor.
- Po covidzie spadła frekwencja na większości europejskich biegów narciarskich i lekkoatletycznych. Ale u nas było odwrotnie - podkreśla Leszek Kosiorowski, przedstawiciel organizatora, Stowarzyszenia Bieg Piastów i rzecznik prasowy zawodów. - Bardzo dużo osób zapisało się w ostatnich dniach, tuż przed zawodami, mimo że cena pakietu startowego była znacznie wyższa. W pierwszych dniach zapisów wynosiła 150 złotych, a w samej końcówce już 300 złotych. Po covidzie, kiedy wiele imprez odwoływano, teraz ludzie wolą poczekać do samego końca i mieć pewność, że zawody odbędą się. Nie przeszkadza im fakt, iż muszą nieco więcej zapłacić za start - tłumaczy Kosiorowski.
W biegu głównym na dystansie 50 km zwyciężyli – wśród mężczyzn tak, jak przed rokiem Michał Skowron z Jeleniej Góry oraz Czeszka Adela Boudikova-Rocarkova. Skowron powtórzył swój sukces po twardej i wyrównanej walce z rywalami, przede wszystkim z renomowanym czeskim zawodnikiem Petrem Knopem, który niemal do końca dotrzymywał mu kroku. W rywalizacji pań dominacja czeskiej gwiazdy Adeli Boudikovej-Rocarkovej była zdecydowana.
W ostatnim dniu imprezy w biegu na 25 km wystartowała Justyna Kowalczyk-Tekieli, była mistrzyni olimpijska i świata. Najwybitniejsza polska narciarka w historii w Jakuszycach pobiegała znakomicie - pewnie wygrała rywalizację wśród pań, a wyprzedziło ją zaledwie trzech mężczyzn. Potwierdziła świetną formę z wcześniejszych startów w tym sezonie, przeważnie zwycięskich.
Warto przypomnieć, że kilka tygodni przed imprezą były spore obawy związane z brakiem śniegu, co w znaczny sposób mogło utrudnić przygotowania do zawodów. Pod względem opadów śniegu w Górach Izerskich styczeń w tym roku był dramatyczny. Narciarze, ale i meteorolodzy podkreślali, że nie pamiętają takiej sytuacji, aby w styczniu w Jakuszycach nie było śniegu i tym samym warunków do biegania.
Na szczęście w końcówce stycznia zaczęły się obfite opady śniegu, który pokrył wszystkie trasy biegowe. Na niektórych odcinkach leżało nawet 80 centymetrów, więc warunki do biegania na nartach były doskonałe. I taka sytuacja utrzymywała się ponad trzy tygodnie. W połowie lutego znów się ociepliło, a dodatkowo często padał deszcz. W efekcie śnieg w niektórych miejscach szybko topniał. Ale na kilka dni przed rozpoczęciem Festiwalu Narciarstwa Biegowego cała Polska została zasypana śniegiem i oczywiście nie zabrakło go w Jakuszycach. Warunki do biegania były więc bardzo dobre.
Ze względu na problemy ze śniegiem w Polsce (w grudniu oraz w styczniu) organizatorzy nieco obawiali się, że spora grupa amatorów biegania na nartach nie zgłosi się do Biegu Piastów, gdyż ludzie przez większość zimy nie mieli warunków do treningów i przygotowania do tak wymagającej imprezy. Na szczęście ich obawy okazały się bezpodstawne.
Trzeba podkreślić, że 47. Bieg Piastów pierwszy raz w historii został zorganizowany ze startem, metą oraz zapleczem logistyczno-socjalnym na terenie Dolnośląskiego Centrum Sportu w Jakuszycach. Zawodnicy w jednym miejscu mogli się zapisać do startu w imprezie, odebrać numer startowy, przebrać, zostawić rzeczy w depozycie, pójść na start, odległy o zaledwie kilkadziesiąt metrów. A po zakończeniu biegu wziąć prysznic i posilić się.
- To były bardzo intensywne dwa weekendy dla Dolnośląskiego Centrum Sportu i jego załogi. W sumie przyjęliśmy ponad 5000 narciarzy z kilkudziesięciu krajów świata, którzy korzystali z zaplecza nowego ośrodka #NaPolanie - mówi Maciej Klóska, prezes Dolnośląskiego Parku Innowacji i Nauki, które zarządza DCS-em. - Szatnie, przebieralnie, możliwość przechowywania sprzętu, gastronomia czy parking – to wszystko cieszyło się dużym powodzeniem wśród uczestników i kibiców. Wielu chwaliło także możliwość dojazdu pociągiem pod same drzwi DCS-u. Zauważyliśmy też, że wielu biegaczy po wysiłku na trasie korzystało z możliwości odpoczynku na basenie i w strefie spa. To zrozumiałe, że cieszymy się z sukcesu frekwencyjnego i organizacyjnego Biegu Piastów - mówi.
Bardzo zadowolony z przebiegu Festiwalu Narciarstwa Biegowego jest również Leszek Kosiorowski.
- Dolnośląskie Centrum Sportu to obiekt, na który czekaliśmy w Jakuszycach wiele lat i - co najważniejsze - podczas Biegu Piastów znakomicie spełnił swoją rolę. Przez cały czas imprezy praktycznie wszystkie powierzchnie ośrodka były zajęte przez narciarzy. Startujący nie tylko korzystali z szatni, restauracji czy kawiarni, ale rozgościli się nawet na korytarzach, gdzie przygotowywali do startu i rozmawiali o zawodach - opowiada rzecznik prasowy imprezy.
Przedstawiciel Biegu Piastów podkreśla, że DCS zrobił też duże wrażenie na europejskich działaczach narciarskich. Do Jakuszyc przyjechał Juha Viljamaa, prezydent Worldloppet Ski Federation, czyli światowej organizacji skupiającej największe narciarskie biegi masowe na świecie.
Kosiorowski: - Kiedy przywiozłem go do Dolnośląskiego Centrum Sportu, to od razu zapytał, jak daleko z ośrodka będzie miał do trasy biegowej. Był zachwycony, kiedy powiedziałem mu, że tylko 30 metrów. W wielu europejskich miejscach trasy są oddalone od hotelu i trzeba do nich dojeżdżać. Później Viljamaa komplementował zawody i bazę na Polanie Jakuszyckiej, tłumacząc, że ta inwestycja wprowadziła Bieg Piastów na znacznie poziom organizacyjny, który w przyszłości pozwoli tu przeprowadzać imprezy najwyższej rangi.
Imprezę chwalił również marszałek Dolnego Śląska Cezary Przybylski.
- Bieg Piastów, zawody z ogromną tradycją, po raz pierwszy zorganizowany został z wykorzystaniem nowoczesnej infrastruktury Dolnośląskiego Centrum Sportu, które wybudowaliśmy na legendarnej Polanie Jakuszyckiej. Ten obiekt godny najważniejszych wydarzeń sportów zimowych, powstał z myślą o sportowcach z Dolnego Śląska, Europy i świata. DCS doskonale spełniło swoją rolę jako miejsce organizacji prestiżowego, międzynarodowego wydarzenia, jakim jest Bieg Piastów. To doskonały przykład, jak sport potrafi łączyć i zapewniać wspólne, piękne emocje - podkreślał marszałek.
Przypomnijmy, że obiekt wybudowano za ponad 240 mln zł ze środków urzędu marszałkowskiego i Ministerstwa Sportu. Na Polanie Jakuszyckiej planowana jest kolejna inwestycja, którą będzie zainstalowanie sztucznego systemu naśnieżania tras.
A najważniejszą imprezą, która w niedalekiej przyszłości zostanie przeprowadzona w Jakuszycach, będą mistrzostwa Europy juniorów w biatlonie. Mistrzostwa zaplanowano od 6 do 11 lutego 2024 roku - będzie to pierwsza międzynarodowa impreza przeprowadzona w Dolnośląskim Centrum Sportu.
- Tegoroczny Festiwal Narciarstwa Biegowego był niezwykle ważnym sprawdzianem obiektu przed Mistrzostwami Europy Juniorów w biatlonie w przyszłym roku. W zasadzie też z marszu byliśmy gotowi do organizacji mistrzostw Polski seniorów i młodzieżowców w biegach narciarskich, które odbyły się tydzień po Biegu Piastów, od 10 do 12 marca. Mamy wiele obserwacji, które pomogą nam jeszcze lepiej przygotować się do kolejnych imprez - kończy prezes Maciej Klóska.
Jednym z faworytów przyszłorocznych Mistrzostw Europy Juniorów w biatlonie będzie Konrad Badacz, zawodnik z Piechowic, przedstawiciel Teamu Polana, zespołu młodych, utalentowanych biatlonistek i biatlonistów, którzy w DCS w Jakuszycach mają doskonałe warunki do treningów. Kilka tygodni temu Badacz zdobył brązowy medal w sprincie podczas mistrzostw Europy w biatlonie w łotewskiej Madonie.
Za rok w Jakuszycach Badacz chce powalczyć o złoto, i to w kilku konkurencjach.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze