Licealistki oskarżyły kolegę o podłożenie kamerki w damskiej toalecie. W legnickiej szkole doszło już do rękoczynów. - Brak reakcji kuratora może jedynie spotęgować samosądy - ocenia prawnik.
Aferę w V Liceum Ogólnokształcącym w Legnicy nagłośniła prawniczka Dagmara Adamiak, docierając do ponad miliona odbiorców na TikToku.
Licealistki zgłosiły dyrekcji, że jeden z uczniów ukrył w damskiej toalecie kamerkę do podglądania. Jako dowód przedstawiły zdjęcie, na którym widać kosz z podpaskami i czarną plamkę, gdzie miała być ukryta kamera. Jak donosiły lokalne media, sprzętu nie odnaleziono, podobnie jak podejrzanych treści na telefonie nastolatka.
Młodzież postanowiła wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę. Chłopak posądzony o podłożenie kamery został ze swoim kolegą napadnięty i pobity przez grupę nastolatków pod szkołą.
Wszystkie komentarze
Ciekawi mnie również, na jakiej podstawie policja przeglądała jego telefon, skoro dowodów nie było absolutnie żadnych?
Uczennice uczą się ze mogą bezpodstawnie oskarżyć kolegów w ramach np. zemsty.
Przecież to głupoty, nie było żadnej kamerki, dziewczyny sobie coś ubzdurały. A wszelkiej maści "aktywiści" próbują się podczepić i nachalnie serwować wszystkim swój światopogląd.
pareting.pl
Nieautoryzowana reklama, zgłoszona do redakcji.