Bartosz Bogacz zaginał w nocy z piątku na sobotę. Brał udział w firmowej imprezie w klubie Poziom 1 przy ul. św. Mikołaja niedaleko Rynku. W nocy, po godzinie 1 skontaktował się z partnerką, informując, że wraca do domu, ale tam nie dotarł.
Nie nawiązał też kontaktu z bliskimi. Później jego telefon był już wyłączony. Wolontariusze fundacji podkreślają, że szpitale zostały sprawdzone.
Służby ratownicze i policja w poniedziałek, 6 lutego, poszukiwania Bartosza Bogacza rozpoczęły rano w okolicach wyspy Tamka na wysokości Ossolineum.
W poszukiwaniach uczestniczyli m.in. policjanci z Komisariatu Wodnego dolnośląskiej policji oraz ochotnicy z Wodnej Służby Ratowniczej.
- Analizujemy zapisy z sonaru i planujemy dalsze działania - mówiła nam osoba zaangażowana w akcję poszukiwawczą. - W miejscu, w którym szukamy, są bardzo trudne warunki. Jest ogromna różnica głębokości. Na przestrzeni 200 metrów są dwa metry, a kawałek dalej już osiem. Jest wąsko, bardzo silny nurt. Nie da się tam wysłać płetwonurka, to byłoby zagrożenie życia - tłumaczyła.
Czytaj także: Zaginął 24-letni Bartosz Bogacz z Wrocławia. Policja szukała ciała w Odrze koło Mostów Pomorskich [WIDEO]
Później grupa poszukiwawcza przeniosła się w rejon elektrowni wodnej w pobliżu mostów Pomorskich. Tu podniesiono zapory i sprawdzano czy - ewentualnie - ciało Bartosza - nie popłynęło z nurtem w stronę elektrowni.
Przed godz. 13 w tym miejscu wyłowiono ciało człowieka w czarnej kurtce. - Było przy elektrowni - mówiła nam osoba zaangażowana w akcję. - Na ten moment nie wiemy, czy to jest poszukiwany Bartosz - dodawała.
- Przy elektrowni wodnej wydobyto ciało mężczyzny - informował natomiast Rafał Jarząb z biura prasowego Komendy Miejskiej wrocławskiej policji. - Trwa ustalanie personaliów. Powiadomiono prokuraturę. Na miejscu czynności wykonują funkcjonariusze Komisariatu Wrocław Stare Miasto.
Na miejsce pojechał też prokurator. - Ciało jeszcze nie jest wyciągnięte z wody. Gdy to się stanie i zostanie stwierdzony zgon, dopiero będzie identyfikacja - powiedziała "Wyborczej" o godz. 13.20 prokurator Anna Placzek - Grzelak, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej.
Przed godz. 15 policja potwierdziła tragiczny koniec poszukiwań. St asp Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji potwierdza, że znalezione ciało przy elektrowni to poszukiwany 24-letni Bartosz.
Kamery miejskiego monitoringu nagrały Bartosza Bogacza o godz. 1.15 w nocy na ul. Rzeźniczej. Trasa zarejestrowana na jego zegarku typu smartwatch prowadzi nad Odrę w okolice mostów Pomorskich. Tam też zaczęły się poszukiwania. Później przeniosły się w okolicę Ossolineum.
Materiał promocyjny