– Na razie widziałam trzy prezentacje na temat wzorców projektowych. To jest bezpośrednio związane z moją pracą. Skompresowana dawka wiedzy, same konkrety. Mam nadzieję, że będą mogła wykorzystać to, co tu zobaczyłam. Pracuję jako programistka. Przyszłam tu, żeby nauczyć się nowych rzeczy i być na bieżąco – opowiadała jedna z uczestniczek konferencji.
– Interesują mnie języki programowania. Tutaj doszkalam się w ramach pracy. Cały czas muszę uczyć się nowych rzeczy – zauważył inny uczestnik, programista C++.
Nowe trendy w C++ oraz w innych językach programowania, a także sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe – to były główne tematy tegorocznej edycji code::dive. Wśród gości byli specjaliści z branży, w tym Douglas Crockford, Brandon Rhodes, Victor Ciura czy Andreas Weis.
Na konferencji dominowało skupienie, gdyż tematyka była specjalistyczna. Na przykład Kamil Witecki (firma Snowflake) przekazywał swoje doświadczenia dotyczące testowania oprogramowania rozwijanego równocześnie przez różnych ludzi i różne zespoły, czyli powstającego, mówiąc w uproszczeniu, „w kawałkach".
– Przedstawiałem konkretne przykłady, jak się integrować sprawniej, jak znaleźć szybciej błędy, wypuścić produkt do klienta na czas. Pokazałem też tzw. szerszy obraz, jak skaluje się te rozwiązania – zaznaczył.
Maciej Norberciak (Nokia) mówił o drodze od software developera do software architekta. Wyjaśniał, na czym polega ten zawód i jak zostać dobrym software architektem.
– Większość ludzi zaczyna jako programiści. Dobry programista to mistrz kreacji kodu, a dobry architekt to mistrz-budowniczy. Czasami wymaga to odejścia od kodu. Zakłada się, że architekci mają umiejętności techniczne, ale bardzo ważne są kompetencje miękkie, w tym komunikacja, umiejętności przywódcze czy związane z prowadzeniem spotkań – opowiadał.
Dodał, że rola architekta w branży IT jest otoczona różnymi mitami.
– Jeden z mitów przedstawia architektów jako programistów na sterydach. I faktycznie są organizacje, w których to jest po prostu następny krok w karierze. Natomiast ja twierdzę, że to są dwie mocno rozłączne dyscypliny. Pisanie kodu jest obiektywne: albo się kompiluje, albo nie, albo twoje testy przechodzą, albo nie. Kod daje błyskawiczną gratyfikację lub frustrację. Natomiast w architekturze wszystko jest jakimś kompromisem – wyjaśniał.
A dlaczego obalanie tych mitów ma znaczenie? – Bo architektów jest za mało i są w większości przeciążeni pracą – stwierdził.
Pełne skupienie panowało też w game roomie, który był nowością na konferencji code::dive. W jednej z kinowych sal zgromadzono komputery retro, w tym Atari i Commodore, a także konsole do gier z lat 90. Gracze wpatrywali się w duże monitory o małych ekranach i walczyli z joystickami.
Tegoroczną nowością na code::dive były też prelekcje dotyczące kompetencji miękkich. Na przykład Agnieszka Szufarska (Nokia) opowiadała o tym, jak przygotowywać i przedstawiać prezentacje, żeby coś z tego wynikało.
Była to już 9. edycja corocznej konferencji dla branży IT organizowanej przez Nokię. Uczestnicy spotkali się w kinie Nowe Horyzonty, a prelekcje odbywały się w salach kinowych.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze