Transport kolejowy ma coraz ważniejsze znaczenie środowiskowe. Unia Europejska uznaje w kolejnych dokumentach i programach, że transport kolejowy jako najbardziej ekologiczny środek transportu jest kluczowy dla spełnienia celów klimatycznych UE – neutralności klimatycznej do 2050 r. i ograniczenia emisji o 55 proc. do 2030 r.
Mimo wielu deklaracji o roli transportu kolejowego, w Polsce nadal inwestycyjny priorytet mają drogi, a fundusze na kolej nadal nie są adekwatne do roli, którą mogłaby pełnić. Przez lata w Polsce nie powstawały nowe trasy kolejowe, ograniczano się głównie do remontów istniejącej sieci.
To, że kolej pasażerska może być dobrą alternatywą dla samochodu, widać na Dolnym Śląsku. W regionie pociągi, zwłaszcza do Wrocławia, są pełne pasażerów. Do tego potrzebne były jednak liczne inwestycje w tabor i infrastrukturę kolejową, zwłaszcza dzięki funduszom unijnym. Ostatnia renowacja linii kolejowej nr 292 z Wrocławia do Jelcza-Laskowic przez Nadolice Wielkie pokazała, że mieszkańcy czekają na transport kolejowy w ich gminach i uważają, że jest odpowiedzią na korki.
W planach województwa dolnośląskiego jest przejęcie i wyremontowanie 400 kilometrów nieczynnych i często zdewastowanych linii kolejowych, m.in. do Karpacza, Świeradowa-Zdroju, Lwówka Śląskiego, Góry czy Stronia Śląskiego. Warto zastanowić się, które reaktywacje mają największy sens, biorąc pod uwagę liczbę pasażerów, koszty i możliwość integracji transportu.
Od wielu lat mówi się też o wykorzystaniu wrocławskiego węzła kolejowego do przewozów miejskich i aglomeracyjnych. Koleje miejskie i aglomeracyjne funkcjonują nie tylko w dużych miejscowościach, ale i w licznych aglomeracjach podobnych wielkością do Wrocławia, jak Lipsk, Drezno, Zurych, Salzburg, Bazylea, Antwerpia, Palermo, Göteborg, Bilbao czy Neapol.
Niestety, od ubiegłego roku nie funkcjonuje nawet zalążek w postaci wspólnego biletu na MPK, Koleje Dolnośląskie i Polregio, który jest podstawą w całej Unii Europejskiej. Warto rozmawiać nie tylko o jego przywróceniu, ale też o spójnym systemie biletowym w skali całej aglomeracji, albo i województwa.
Dla budowy kolei aglomeracyjnej konieczne będą zapewne dalsze inwestycje we wrocławski węzeł kolejowy, a także działania organizacyjne. W przyszłości korzystne byłoby też połączenie przewozów kolejowych i autobusowych w jeden system komunikacyjny z jednolitym systemem taryfowym i rozkładami jazdy, wzorem znanych z Niemiec, Austrii czy Szwecji związków komunikacyjnych.
Debata pod patronatem "Gazety Wyborczej" rozpocznie się 10 czerwca o godz. 18 we Wrocławiu w Barbarze przy ul. Świdnickiej 8B. Zapraszamy publiczność do interakcji.
Nad przyszłością kolei w regionie zastanowią się:
* Iwona Budych, prezes stowarzyszenia Wykluczenie Transportowe
* Jakub Janas, aktywista Akcji Miasto
* dr Zbigniew Komar, Urząd Miejski Wrocławia
* Patryk Wild, radny Sejmiku Województwa Dolnośląskiego
* Wojciech Zdanowski, wiceprezes Kolei Dolnośląskich
Debatę poprowadzi dziennikarz "Gazety Wyborczej" Mateusz Kokoszkiewicz.
Debata organizowana jest w ramach realizowanego przez Towarzystwo Benderowskie projektu "Klimat na Dolny Śląsk" finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię z Funduszy EOG w ramach Programu Aktywni Obywatele – Fundusz Regionalny.
Czytaj też: Musimy stawiać na kolej, w tym szybkie pociągi międzynarodowe, a nadal jest przechył na drogi
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Szkoda słów nawet, by tutaj pisać...