Kto wie, co to jest papier słoniowy? Nazwa pochodzi stąd, że w jego produkcji udział mają dwa słonie z wrocławskiego zoo: Birma i Toto. Tak, ten papier powstaje z ich odchodów. Okazuje się, że mają niezbędne właściwości, oczywiście po odpowiednim przygotowaniu do obróbki.
W budynku Muzeum Papiernictwa od ponad 400 lat – z krótkimi przerwami – działa manufaktura papiernicza. Dzisiaj może na mniejszą skalę niż w dawnych czasach, kiedy był to bardzo intratny biznes, ale dwóch rzemieślników nadal czerpie tam papier tradycyjną metodą, znaną od średniowiecza. Choć zwykle korzystają z celulozy z drzewa, a nie z odchodów słoni. Kto przyjdzie przed godz. 15 w dzień roboczy, może zobaczyć profesjonalnych czerpalników przy pracy.
Natomiast na warsztatach można samemu czerpać papier i przekonać się, dlaczego ten proces w ogóle tak się nazywa. Uczciwie trzeba dodać, że w grę wchodzi też wyciskanie – delikatnie z wody, a także ściskanie – brutalnie, pod prasą o nacisku 16 ton. Na końcu jest jeszcze szybkie suszenie. Tak traktowana jest nawet mała karteczka.
Samodzielne wytworzenie papieru to frajda i dla dzieci, i dla dorosłych. Tym bardziej że nie jest to trudne – cała sztuka sprowadza się do tego, by równomiernie złapać na specjalne sitko celulozę z dodatkiem kleju, rozpuszczone w wodzie. Efekt jest widoczny praktycznie od razu. A gotowe kartki dostajemy na własność. Mogą być białe, mogą być kolorowe albo w kształcie misia czy serca.
W muzeum można poznać przekrój technik wytwarzania papieru – od czasów najdawniejszych po dzisiejsze. Jest z tym związana imponująca kolekcja urządzeń służących do jego produkcji lub wytwarzania różnych papierowych produktów. Z bliska można zobaczyć m.in., jak została zbudowana koperciarka sankowa, jak wygląda kołogniot, holender czy gilotyny introligatorskie.
Poza tym w dusznickim muzeum mają naprawdę dużo pieniędzy. A dokładniej banknotów (bilon tu nie pasuje). W tym z okresu insurekcji kościuszkowskiej z 1794 r. – to w ogóle pierwsze polskie banknoty w historii! Są też ciekawostki, takie jak bilet zdawkowy wartości 1 grosz z 1924 r. albo banknot o nominale pięciu milionów marek polskich z tego samego roku czy banknoty Banku Polskiego na emigracji z 1939 r. (nie weszły do obiegu). Zwiedzających najbardziej interesuje tu jednak nowoczesne urządzenie pozwalające sprawdzić, czy banknoty w naszym portfelu – te, którymi z ufnością płacimy na co dzień w sklepie – na pewno są prawdziwe.
W czasie wakacji w muzeum pojawi się oryginalny i kompletny japoński warsztat do wytwarzania washi, czyli tradycyjnego, cenionego od wieków japońskiego papieru czerpanego. Urządzenia przekazał rzemieślnik z rodziny zajmującej się tym od pokoleń – Yamaguchi Kazuo z wioski papierniczej Echizen na wyspie Honsiu.
Warsztat składa się z urządzeń, z których niektóre są datowane na pierwszą połowę XX w. To m.in. blat do ubijania surowców, wielkoformatowa kadź czerpalna, zestaw sit do tworzenia dużych formatów arkuszy, blat do wykładania arkuszy, komplet desek do suszenia i gładzenia arkuszy. Dodatkowo będzie ołtarz z posążkiem japońskiej bogini papieru Kawakami Gozen.
W Europie taki warsztat będzie można zobaczyć tylko w Dusznikach-Zdroju już od 9 lipca.
W galerii sztuki papieru, która jest częścią dusznickiego muzeum, można latem obejrzeć wystawę prac prof. Ewy Latkowskiej-Żychskiej, założycielki i kierowniczki Pracowni Papieru w Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Uwagę zwracają najpierw wielkoformatowe kompozycje z czerpanego przez nią papieru kozo, wytwarzanego z włókien morwy (to japońska metoda) oraz z polskich roślin. Artystka stworzyła struktury inspirowane naturą. Te duże formaty mogą przypominać zwiewne tkaniny barwione kolorami przyrody albo wierzchnią warstwę zdjętą z płótna malarskiego.
Elementem tej wystawy jest również kolekcja mniejszych prac. To papiery czerpane techniką japońską, spięte często formą książki, również z refleksyjnym charakterem, typowym dla tej artystki. Oglądając tę wystawę, można się skupić na kolorach czy strukturze takiego papieru, ale można też po prostu pomedytować.
W czerwcu i w okresie wakacyjnym Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju zaprasza codziennie w godz. 9-18 (ostatnie wejście dwie godziny przed zamknięciem). Wspomniane warsztaty czerpania papieru są organizowane również dla turystów indywidualnych. Wystarczy zadzwonić i zarezerwować termin (to atrakcja dodatkowo płatna, nie w cenie biletu). Czerpią dzieci w wieku od pięciu lat wzwyż.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze