Koronawirus oraz spór, czy dwa miliardy zł powinny trafić do mediów publicznych, czy na onkologię, zwróciły uwagę na stan polskiej służby zdrowia. Czego jej brakuje? Jak powinny wyglądać nowoczesne szpitale?
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Według rankingu Web of Hospitals w pierwszej dwudziestce najlepszych szpitali na świecie aż 17 to amerykańskie. Z europejskich najlepsze ulokowane są w Paryżu, Londynie, Wiedniu i Sztokholmie. Z polskich najwyżej – na 200. miejscu – sklasyfikowane zostało Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, a kolejna nasza placówka – Wielkopolskie Centrum Onkologii – znalazła się dopiero na pozycji 620.

Ale według polskiego rankingu najwyższą lokatę za 2019 rok zajmuje Centrum Onkologii w Bydgoszczy, który wyprzedza rzeszowski Szpital Specjalistyczny Pro-Familia i Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Białej Podlaskiej. Z dolnośląskich najwyżej – na 6. miejscu – uplasował się Szpital Miedziowego Centrum Zdrowia w Lubinie.

Skąd taka rozbieżność? I czy na wyróżnienie nie zasługuje żadna z placówek wrocławskich?

Odpowiedź jest prosta – wszystko zależy od porównywanych czynników. Ranking światowy powstał jedynie na podstawie analizy informacji zamieszczonych przez szpitale na ich stronach internetowych. Z kolei ranking krajowy „Bezpieczny szpital”, przygotowany przez Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia (CMJ) przy współpracy z „Rzeczpospolitą”, brał pod uwagę trzy dziedziny: zarządzanie, opiekę medyczną i jakość usług ocenianą na podstawie ankiet.

Niestety, krajowy ranking może stanowić jedynie wskazówkę dla pacjentów – nie jest miarodajny, ponieważ ocenie podlegały zaledwie 202 szpitale spośród 957 (stan na rok 2017), dysponujące 40 proc. łóżek z blisko 190 tysięcy. Wiele szpitali nie przyłączyło się, ponieważ udział wymaga zaangażowania się w zbieranie informacji.

Nowoczesny jak da Vinci

Robot chirurgiczny Da Vinci
Robot chirurgiczny Da Vinci  ŁUKASZ GIZA

W nowoczesnych szpitalach elektronika niemal wyparła papier. Komputer pozwala na bieżąco śledzić ruch pacjentów na oddziale ratunkowym, obłożenie innych oddziałów, świadczenia udzielone pacjentom i koszty.

Lekarze idą do pacjenta z tabletem, w którym mają wszelkie informacje dotyczące stanu zdrowia, sposobu leczenia, aplikowanych leków oraz zalecenia. Studenci mogą uczyć się, oglądając operacje na dużych ekranach o wysokiej rozdzielczości nie tylko w sali budynku, gdzie operacja ta jest przeprowadzana, ale także znacznie dalej.

Oczywiście ważne są warunki lokalowe i nowoczesne specjalistyczne urządzenia medyczne, czasami wprowadzane niestandardowo. Szpital Miedziowego Centrum Zdrowia (MCZ) w Lubinie wprowadził na bloku operacyjnym elementy dotykowe z miedzi przeciwdrobnoustrojowej. Badania wykazały bowiem, że to obniża o 58 proc. poziom infekcji u pacjentów. Szpital ten dysponuje też pierwszym na świecie 1,5-teslowym aparatem rezonansu magnetycznego, który dopasowuje się do pacjenta i pozwala na obrazowanie kilku obszarów ciała równocześnie.

 Klinika Mentalna we wrocławskim Przylądku Nadziei pomaga małym pacjentom i ich rodzicom
Klinika Mentalna we wrocławskim Przylądku Nadziei pomaga małym pacjentom i ich rodzicom  Fot. Mat. Fundacji Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową

Urządzeniem XXI-wiecznym jest robot chirurgiczny Da Vinci do przeprowadzania zabiegów, głównie kardiologicznych, urologicznych, ginekologicznych, laryngologicznych metodą małoinwazyjną. Po raz pierwszy użyty został w 2010 r. w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu. Do 2016 roku było to jedyne takie urządzenie w Polsce.

Teraz w publicznych szpitalach jest ich sześć, a tylko w ubiegłym roku przeprowadzono nimi w Polsce prawie 900 operacji. To i tak zdecydowanie mniej egzemplarzy niż w Europie Zachodniej, gdzie jeden taki robot przypada średnio na 800 tys. mieszkańców.

Przylądek Nadziei na czele

Gdy wystukać w internecie hasło: „najnowocześniejszy ośrodek onkologii dziecięcej”, na ekranie pojawia się wrocławska Klinika Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej działająca w strukturach Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Powstała w roku 1973, ale na swój XXI wiek musiała czekać do 7 września 2015 roku. Wtedy przeniosła się z poniemieckiego budynku przy ul. Bujwida do Przylądka Nadziei, czyli nowoczesnej siedziby przy ul. Borowskiej.

Inicjatorem projektu kliniki była fundacja „Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową”, która go też finansowała. Ponad 85 mln zł na budowę nowego szpitala onkologicznego dała Unia Europejska, resztę dołożyło Ministerstwo Zdrowia.

– Mamy tu około 80 łóżek. Pokoje są jedno- i dwuosobowe z miejsce do spania dla rodzica towarzyszącego dziecku. Każdy wyposażony jest w toaletę i łazienkę z prysznicem – opowiada prof. Bernarda Kazanowska, zastępca kierownika Kliniki.

Prof. Bernarda Kazanowska z kliniki Przylądek Nadziei
Prof. Bernarda Kazanowska z kliniki Przylądek Nadziei  Fot. Mat. Fundacji Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową

Wyjaśnia, że dużą wagę przywiązuje się do obecności rodziców: – Przy nich dziecko czuje się pewniej i bezpieczniej. Rodzice także odciążają pielęgniarki w podstawowych czynnościach.

Na każdym z oddziałów znajduje się bawialnia z książkami dla dzieci, grami i zabawkami. Jest też stanowisko pielęgniarek z monitorami, które mają podgląd na puls, oddech i inne parametry życiowe podłączonych do aparatury małych pacjentów. W Przylądku działa też szkoła, która kształci na różnych poziomach edukacji.

– Rzadko się zdarza, żeby dziecko musiało powtarzać klasę – podkreśla prof. Kazanowska.

Jest też sala do rehabilitacji, a do ciężej chorych rehabilitantki przychodzą.

Przylądek ma własne laboratorium hematologiczne, w którym badana jest morfologia krwi obwodowej, przeprowadzana analiza szpiku i płynu mózgowo-rdzeniowego. Część laboratorium przeznaczona jest do diagnostyki molekularnej i procedur związanych z przeszczepianiem komórek macierzystych. Dzięki najnowocześniejszym aparatom ultrasonograficznym możliwa jest stała i regularna ocena kardiologiczna pracy serca związana z monitorowaniem skutków ubocznych prowadzonej chemioterapii, co pozwala na natychmiastową interwencję wspomagającą, umożliwiającą kontynuację leczenia.

Dzięki temu, że Przylądek znajduje się w strukturze Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, mali pacjenci mogą korzystać z wszelkich urządzeń radiologicznych, których w samym Przylądku nie ma: tomografu komputerowego czy rezonansu magnetycznego.

Ewenementem w skali kraju jest tzw. Klinika Mentalna zapewniającą pomoc psychologiczną każdemu przebywającemu w Klinice pacjentowi, a także jego rodzicom. W jej siedmioosobowym zespole oprócz psychologów są specjaliści od psychoterapii, psychoonkologii, logopedii, psychodietetyki. W innych szpitalach onkologicznych zwykle psycholog pracuje na zasadzie interwencji. Klinika Mentalna działa dzięki finansowaniu przez Fundację „Na Ratunek Dzieciom z Choroba Nowotworową”.

Opieka medyczna oraz psychologiczna nie kończy się wraz z opuszczeniem Przylądka. Pacjenci kontynuujący leczenie w domu raz na tydzień lub raz na miesiąc (zależnie od potrzeb) przyjeżdżają na badania kontrolne.

– Osobna grupa to byli pacjenci, którzy weszli już w wiek dorosły, ale mogą odczuwać medyczne skutki uboczne leczenia: kardiologiczne, endokrynologiczne, laryngologiczne, jak też psychiczne – mówi prof. Bernarda Kazanowska. – Niektórzy są otyli, mogą mieć gorszy słuch, problemy ginekologiczne, cierpieć na bezpłodność, co odbija się na prawidłowej resocjalizacji i często utrudnia założenie rodziny. Dla tych ozdrowieńców stworzone zostało centrum konsultacyjne OnkoMocni, które tworzą lekarze i psycholodzy.

Wyzwania

– Sprzęt jest ważny, ale najważniejszy jest personel – podkreśla dr hab. Marek Ussowicz z USK.

– W 2016 roku nasi lekarze przeszczepili rękę 32-letniemu mieszkańcowi Zamościa, który nie miał jej od urodzenia. Rok później uratowali życie 6-letniej Laurze, która upadła na widły i wbiły jej się w głowę. Dziewczynce wszczepiono nowoczesny implant czaszki, który będzie rósł razem z nią – wymienia Monika Kowalska, rzeczniczka prasowa USK.

W tym szpitalu przeprowadzono też pierwszy na świecie zabieg rekonstrukcji przerwanego rdzenia kręgowego u pacjenta przy użyciu jego własnych glejowych komórek węchowych z opuszki węchowej oraz wszczepów z nerwów obwodowych. Kowalska: – Po raz pierwszy w Europie nasi lekarze wykonali przeszczep nerwu kulszowego od zmarłego dawcy. Także u nas nastąpił pierwszy w Europie, a drugi na świecie przeszczep rzepki u chorego, który miał w kolanie guz tzw. olbrzymiokomórkowy. Pacjent powrócił do zdrowia i sprawności.

Najnowocześniejsze metody walki z rakiem stosuje wspomniany Przylądek Nadziei. Absolutnie XXI-wieczną metodą jest CAR-T cells, stosowana w beznadziejnych wypadkach nowotworowych.

– Polega na takim zaprogramowaniu zdrowych komórek, aby same zwalczały komórki chore – wyjaśnia prof. Krzysztof Kałwak, immunologii i transplantolog, zastępca kierownika kliniki Przylądek Nadziei. Na początku marca Przylądek po raz pierwszy rozpoczął leczenie jednego z małych pacjentów tą właśnie metodą.

To tylko kilka kierunków leczenia z wrocławskiego podwórka, które pojawiły się w XXI wieku. Wprawdzie USK w tym roku nie uczestniczy w rankingu „Bezpieczny Szpital”, ale jego osiągnięcia zostały docenione w inny sposób – pięcioro wybitnych specjalistów znalazło się na liście najbardziej wpływowych osób w polskiej medycynie. Najwyżej – na 4. miejscu – sklasyfikowano prof. Piotra Ponikowskiego, kierownika Centrum Chorób Serca USK, pełniącego obowiązki rektora Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Na ratunek

Wrocławską Klinikę Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej „Przylądek Nadziei” oraz leczenie onkologiczne dzieci wspiera Fundacja „Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową”, która jest partnerem naszego cyklu redakcyjnego. Każdego roku fundacja pomaga 2 tys. dzieci z całej Polski. Ty też możesz pomóc jej podopiecznym w walce o życie, przekazując 1 proc. podatku: KRS 0000086210.

Więcej informacji o działalności Fundacji „Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową” znajdziesz na jej stronie internetowej: naratunek.org.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem