– W tym roku, z okazji 30. rocznicy czerwcowych wyborów, zaprosiliśmy te kraje, które po tym wydarzeniu odzyskały swoją podmiotowość i pojawiły się na mapie – mówi Robert Makłowicz.
Oczywiście nie mogło zabraknąć dań polskich. Naszą kuchnię mają reprezentować gołąbki tradycyjne oraz te z kaszą jaglaną i kalarepką, pieczony schab z sosem z derenia i rabarbaru, a także bigos staropolski. A to tylko kilka z kilkudziesięciu dań, jakie na Biesiadę Europejską przygotują wrocławscy szefowie kuchni.
Na rynku nie może zabraknąć Niemiec – to dzięki wydarzeniom w Polsce możliwe było zburzenie muru berlińskiego i zjednoczenie tego kraju. Zjemy więc tamtejsze zrazy z sosie serowym ze szparagami i golonkę w piwie.
Efektem przemian był rozpad Czechosłowacji: Czechy przybliżą nam marynowany w oleju z ziołami ser typu camembert, utopence, czyli ostre parówki w zalewie octowej, oraz gulasz wołowy na piwie podany z knedlikiem, a słowackie smaki to gulasz wołowy oraz pierogi z bryndzą.
Będą kraje, które wyzwoliły się spod rosyjskiej zależności. To Ukraina – na jej stoisku przewidziano barszcz z czerwonych buraków ze śmietaną i słoniną, roladę z piersi kurczaka z masłem ziołowym oraz pierogi z mięsem i cebulą.
Zjemy też estońskie danie jednogarnkowe z kapusty kiszonej, boczku i kaszy jęczmiennej, litewskie cepeliny z wieprzowiną i chłodnik z młodej botwiny, a także łotewski kotlet wieprzowy podany z marchewką i groszkiem.
Rozpad bloku wschodniego dotarł też dalej, dlatego w menu znajdziemy bułgarski gjuwecz, czyli gulasz mięsny z ryżem i chłodnik ogórkowy tarator.
Sprawdzimy również, jak smakują Słowenia, Chorwacja, Serbia, Czarnogóra, Bośnia i Hercegowina oraz Macedonia, które powstały po rozpadzie Jugosławii.
Będzie więc okazja zjeść placek z mięsem i kiełbaski ćevapi z Bośni i Hercegowiny, chorwackie czarne risotto z kałamarnicą, mięsny specjał kotlovina i zupę z regionu Zagorje oraz czarnogórskie naleśniki z powidłami figowo-gruszkowymi oraz kotlet pljeskavica w pszennej bułce.
Macedonia to fasola z mięsem zapiekana w sosie pomidorowo-paprykowym i liście kiszonej kapusty z mięsem i ryżem, Serbia to kiełbaski ćevapćići w chlebku i placek nadziewany białym serem oraz ayran. Ze Słowenii będą potrawka wieprzowa z marynowaną rzepą i kaszą jaglaną oraz gulasz z kluseczkami ziemniaczanymi.
Zwieńczeniem uczty będzie stoisko Unia Na Deser, na którym znajdziemy m.in. włoskie tiramisu i pana cottę, szarlotkę, turecką baklawę, rogaliki migdałowe, ciasto miodowe Marlenka, słodkie tartaletki, serniczki petit four i lizaki z czekoladowego ciasta.
Festiwal przyłączył się do społecznej akcji Menu Wolności. Jej celem jest propagowanie idei wspólnego i radosnego świętowania rocznicy wyborów z 1989 roku.
Organizatorzy namawiają kucharzy, właścicieli i menedżerów restauracji, osoby prowadzące stołówki szkolne i pracownicze, samorządowców i wszystkich Polaków do stworzenia własnego Menu Wolności. Trzeba spełnić trzy proste warunki: gotujemy i jemy wyłącznie po polsku, Menu Wolności serwowane być powinno w terminie zbliżonym do 4 czerwca i jemy je przy wspólnym stole z rodziną, przyjaciółmi, znajomymi czy sąsiadami.
Tu znajdziesz więcej informacji o festiwalu Europa na Widelcu
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze