Żołnieruk, członkini władz krajowych partii Porozumienie Jarosława Gowina i kandydatka z listy PiS w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, wystąpiła przeciwko dziennikarzowi z prywatnym aktem oskarżenia. Powołując się na art. 212 Kodeksu karnego, oskarżyła go o pomówienie za pomocą środków masowego przekazu.
Chodziło o tekst, a także wpisy zamieszczane w serwisie społecznościowym Twitter, w których Jacek Harłukowicz ujawnił, że organizując swój koncert w Głuszycy, w marcu 2015 r., neonaziści lokal na niego wynajęli od firmy należącej do Beaty Żołnieruk.
Przebieg procesu był niejawny. W środę sąd uniewinnił Harłukowicza od stawianych przez Beatę Żołnieruk zarzutów. Wyrok nie jest na razie prawomocny.
Przypomnijmy: Tylko w latach 2015-18 neonazistowskie spędy odbywały się m.in. we Wrocławiu, w Warszawie, Gdańsku, Dzierżoniowie, Gostyniu pod Poznaniem, Komprachcicach pod Opolem i na Lubelszczyźnie. W 2015 r. na organizację neonazistowskiego zlotu faszystów z Polski, Niemiec i Estonii organizatorzy wynajęli lokal od firmy prowadzonej przez Beatę Żołnieruk, dziś członkinię zarządu krajowego partii Porozumienie Jarosława Gowina.
Więcej w artykule: Polscy neonaziści byli od dawna znani. I bezkarni, bo władza ich sprawy umarzała
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze
nie dostanie ani ?uro bo ma zbyt dalekie miejsce na liście. A za proces zapłaci.
taaaaa, coś jest na rzeczy.
Oni świetnie to rozumieją i wydalają baaardzo podobny odór.