"Dlaczego solidarność z uchodźcami we współczesnej Europie bardziej dzieli niż łączy?" - to jedno z pytań, jakie padnie podczas dzisiejszej debaty w Domu Europy we Wrocławiu.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

"W 70. rocznicę uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka zapraszamy do rozmowy na temat poszanowania godności ludzkiej wczoraj i dziś. Bohaterami naszego spotkania będą uchodźcy uciekający przed wojną i poszukujący schronienia w innymi kraju - zachęcają organizatorzy. - Problem uchodźstwa jest dziś aktualny jak nigdy wcześniej. Nie było na świecie tak wielu uchodźców jak w naszych czasach. W raporcie Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka z 2017 roku czytamy, że uchodźcą jest co 110 osoba na świecie."

Na spotkanie „Z Widokiem na Człowieka" zapraszają: Przedstawicielstwo Regionalne Komisji Europejskiej oraz Biuro Parlamentu Europejskiego we Wrocławiu. Rozpocznie się we wtorek o  o godz. 17.

Punktem wyjścia będzie książka Dionisiosa Sturisa „NOWE ŻYCIE. Jak Polacy pomogli uchodźcom z Grecji”. Bowiem w 1948 roku wyniszczona wojną Polska przyjęła m.in. tysiące greckich i macedońskich dzieci – ofiar toczącej się w Grecji wojny domowej. Tymczasem we współczesnej znacznie bogatszej Polsce "sondaże opinii publicznej wskazują, że Polacy w zdecydowanej większości są przeciwko przyjmowaniu uchodźców z Syrii, gdzie wojna pochłania miliony ofiar".

Uczestnicy debaty będą więc starali się odpowiedzieć na pytania: Jak to możliwe, że przed laty Polacy byli skłonni pomagać tym, którzy znaleźli się w potrzebie i zostali zmuszeni, by opuścić swoją ojczyznę, a „od dzisiejszych uchodźców Polska bezwstydnie odwraca się plecami”? Czy legendarna polska gościnność jest „nadużyciem" w stosunku do ofiar wojny?

W debacie wezmą udział:

* Alina Czyżewska – aktorka Teatr Miejskiego w Gliwicach, aktywistka obywatelska i autorka bloga „Listy z wakacji do Jarka i Beaty”, która spędziła wakacje 2017 i 2018 roku na wyspie Lesbos, gdzie pracowała jako wolontariuszka z uchodźcami. Członkini Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.

* Dionisios Sturis - dziennikarz i reporter, potomek greckich uchodźców, autor książki „NOWE ŻYCIE. Jak Polacy pomogli uchodźcom z Grecji”. Jako korespondent polskich mediów towarzyszył uchodźcom szukającym schronienia w Europie i relacjonował przebieg kryzysu w Grecji.  W 2012 r. otrzymał nominację do Nagrody PAP im. Ryszarda Kapuścińskiego w kategorii reportaż prasowy za swój debiut literacki „Grecja. Gorzkie pomarańcze”.

* Feras Thadros - Syryjczyk mieszkający w Polsce, który do 2012 roku pracował dla biura UNHCR w Damaszku. Edukator międzykulturowy w Fundacji Ocalenie, tłumacz z języka arabskiego i angielskiego, nauczyciel języków obcych w Wielokulturowym Liceum Humanistycznym w Warszawie.

Debatę poprowadzi Agnieszka Lichnerowicz, dziennikarka i reporterka Radia TOK FM, w którym prowadzi audycję „Światopogląd”. Jako reporterka podróżowała na Białoruś, do Gruzji, Ukrainy, Tunezji, Egiptu czy Mjanmy. W swojej pracy publicystycznej porusza tematy związane z poszanowaniem praw człowieka, ruchami społecznymi, sprawami zagranicznymi. Jest m.in. laureatką Nagrody PAP im. R. Kapuścińskiego.

Wstęp jest wolny, ale należy się zarejestrować na stronie Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce lub pod numerem 71 324 09 00.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Obecni imigranci (Afryka, Azja Poludniowa) kulturowo duzo bardziej roznia sie od Polakow, niz roznili sie Grecy. No i fala jest wieksza...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Uważam, że Polska powinna przyjmować uchodźców oraz emigrantów ekonomicznych - tych ostatnich przyjmujemy zresztą setki tysięcy, dla ich i naszego dobra. Dyskusji nie służą natomiast sformułowanie takie jak: "uchodźców z Syrii, gdzie wojna pochłania miliony ofiar". Jest to kompletna bzdura, gdyż wojna w Syrii pochłonęła może 300 tys. ofiar, czyli dużo mniej niż Warszawa podczas II wojny światowej - oczywiście jest to straszne, ale nie są to miliony. Przesada i ignorancja nie służą podejmowaniu racjonalnych decyzji.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    To była decyzja polityczna - chodziło o "czerwonych". Dzisiaj Polska przyjmuje duże ilości imigrantów ze wschodu - głównie ekonomicznych. Natomiast dyskusyjne jest przyjmowanie imigrantów z Afryki, a zwłaszcza muzułmanów pastwiących się programowo nad "niewiernym"!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    bo to była inna Polska
    już oceniałe(a)ś
    0
    0