Z okazji 100-lecia niepodległości i 100-lecia obrony Lwowa na rynku wydawniczym pojawił się album, w którym to królewskie miasto pokazane jest na dawnych pocztówkach.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

W 1945 roku, gdy faktem stało się, że Kresy przestaną być polskie, mieszkańcy dawnych województw lwowskiego, stanisławowskiego i tarnopolskiego zasiedlali między innymi Dolny Śląsk. Tradycje, wspólne doświadczenia i tęsknota za utraconą ziemią silnie łączyły to środowisko.

Jesienią 1988 roku we Wrocławiu z inicjatywy lwowian zostało sądownie zarejestrowane Towarzystwo Miłośników Lwowa. Zarząd Główny na swą siedzibę obrał właśnie Wrocław, gdzie znajdowało się najwięcej mieszkańców przedwojennego Lwowa, Kresów Południowo-Wschodnich i ich potomków. Od tego czasu ruszyła lawina, a oddziały zaczęły powstawać w całej Polsce. Jednym z pierwszych był oddział świdnicki, z którego inicjatywy na 30-lecie istnienia Towarzystwa powstał album „Królewskie Miasto Lwów na dawnych pocztówkach".

Publikacja składa się z 300 pocztówek dawnego Lwowa. Ich niezaprzeczalnym urokiem jest to, że widzimy na nich miasto, którego już nie ma. Widać na nim przede wszystkim unikalną architekturę Lwowa, która była składową niesamowitego klimatu, jaki przetrwał we wspomnieniach. Dużą część pocztówek udostępnił lwowiak z urodzenia, a świdniczanin z wyboru – Mieczysław Pękalski. Autorem publikacji jest Andrzej Dobkiewicz, który od kilku lat wydaje albumy pokazujące dolnośląskie miasta na pocztówkach wydanych od II połowy XIX w. do lat 40. XX w. Album o Lwowie jest wyjątkowy i przygotowany na prośbę Kresowian.

– Album ten dedykujemy wszystkim mieszkańcom Kresów Wschodnich, a szczególnie Lwowa i ich potomkom, którzy pamiętają o ziemi swoich przodków. Bo trudno znaleźć inną społeczność, która przez tyle dekad nie zapomniała o dewizie Lwowa i jej mieszkańców: „Semper Fidelis” – Zawsze Wierni – mówi autor albumu Andrzej Dobkiewicz, którego rodzina wywodzi się z tych terenów.

Pocztówki ułożone są w kolejności alfabetycznej według polskiego nazewnictwa ulic w 1939 r. W nawiasach podano obecne nazwy ukraińskie, w polskim brzmieniu fonetycznym. W aneksie na końcu książki zamieszczone zostały pocztówki przedstawiające „lwowskie rozmaitości” z XVII-wiecznymi umocnieniami Lwowa, parkami i panoramami. – Wszystkie pocztówki opatrzone są opisami, prezentującymi najważniejsze fakty związane z historią przedstawianych miejsc – dodaje Dobkiewicz.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Aleksandra Sobczak poleca
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem