W Pisarzowicach (w woj. dolnośląskim) spłonął dom mieszkalny i stodoła. Dziewięcioosobowa rodzina straciła dach nad głową i cały dobytek. Gmina zorganizowała dla nich zbiórkę.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Pożar w Pisarzowicach na Dolnym Śląsku rozpoczął się od stodoły. Ogień przeniósł się potem na stojący nieopodal dom. Mieszkająca tam dziewięcioosobowa rodzina zdążyła uciec z budynku.

Na miejsce pożaru przyjechało 12 zastępów straży pożarnej. Walka z pożarem trwała kilka godzin. Niestety, gdy strażacy przyjechali na miejsce, ogień był już na tyle duży, że zanim udało się go ugasić, strawił cały dobytek. Przyczyny pożaru na razie nie są znane.

– Bez dachu nad głową została dziewięcioosobowa rodzina, która przejściowo ulokowana została w Gościńcu Rudawskim. Od jutra rusza zbiórka pieniędzy (otworzone zostanie specjalne konto) oraz darów dla pogorzelców. W tym domu są dzieci w wieku pięciu (chłopiec), 12 i 15 lat (dziewczynki), które za kilka dni rozpoczynają szkołę. A straciły wszystko: dom, ubrania, przybory szkolne – mówi Patryk Straus, wójt gminy Kamienna Góra.

By pomóc rodzinie, uruchomiono zbiórkę. Gmina otworzyła specjalny rachunek bankowy, na który można wpłacać pieniądze. 

Przelewy należy robić na numer konta: Nr rachunku: 18 8395 0001 0000 2075 2016 0785 z dopiskiem „POMOC DLA POGORZELCÓW- PISARZOWICE”

– Uruchomimy socjalny system wsparcia w ramach GOPS oraz zasiłek celowy, ale przy tak ogromnych stratach taka pomoc z pewnością nie wystarczy. Dlatego proszę o wsparcie. W takich chwilach wszyscy powinniśmy być razem – mówi Straus.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    A dlaczego nie ubezpieczyli domu za 100,-zł na rok ??????????????Podstawowe ubezpieczenie rolne albo miastowe. To banalnie proste. A teraz żebry,składki ,apele,łzy,artykuły,załamywanie rąk,ratunku,pomocy. A Premier Włodzimierz Cimoszewicz w czasie powodzi 1997 roku wywalił prawdę-trzeba się było ubezpieczyć. W życiu nie ma nic za darmo....
    @WALDEN
    wtedy poszedł straszny hejt na autora , a Premier miał tak dużo racji !
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @WALDEN
    Zamiast wypisywać nic niewarte uwagi lepiej byś zamilkł i ewentualnie pomógł. Na razie jesteś szkodnikiem.
    już oceniałe(a)ś
    0
    2