Hicron to przykład tego, że start-upy mogą odnieść sukces. Firma powstała, bo jej założyciele chcieli pracować inaczej niż do tej pory. , Zaczynali w domku jednorodzinnym, dziś mają siedzibę w SkyTower.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Spółka powstała w 2006 roku i zajmowała się systemami wspierającymi m.in. zarządzanie firmami. Rok później pojawiła się Hicron Consulting, oferująca usługi konsultingowe i doradcze. Oba podmioty mieściły się w domku jednorodzinnym, a serwerownia była w łazience. W 2009 roku firmy się połączyły, dwa lata później powołano Hicron Schweiz, skierowaną na Niemcy, Austrię i Szwajcarię. W 2012 roku ruszyli do Skandynawii, dziś z ich rozwiązań korzystają m.in. kraje Bliskiego Wschodu, firmy z Australii, Azji i Oceanii. Ich głównymi klientami są wiodące marki motoryzacyjne, to dla nich tworzą narzędzia do obsługi złożonych i często globalnych procesów biznesowych. Od 2015 roku Hicron siedzibę ma w Sky Tower.

Nowy menedżer, nowi klienci

Dotychczas ich główną działalność stanowiło wdrażanie rozwiązań SAP, służących biznesowej transformacji firm. Klienci Hicron to m.in. Volvo, Play, Energa, Nestle i Kompania Piwowarska, ale też średnie przedsiębiorstwa.

W grudniu do zespołu dołączył Marcin Połulich, menedżer odpowiedzialny za rozszerzenie portfolio technologicznego. Postawił na transparentne, otwarte i partnerskie relacje z klientami niebędącymi megakorporacjami: na celowniku szefa Digital Software Services są małe i średnie firmy z całej Europy. – Takie, które podzielą nasz sposób myślenia i DNA, chcą wejść we współpracę długoterminową i rosnąć z nami. Szukamy partnerów, którzy poczują, że ta relacja to wartość dodana – mówi Połulich. Według niego fundamenty tej współpracy to elastyczność, zmiana metodyki pracy i budowa nowego portfela technologii. – Dlatego stale szukamy osób, które odnajdują się w technologiach JAVA,.NET, Angular, React i w mobilnych iOS i Andorid czy Node.js. Na tej liście są też specjaliści od Quality Assurance.

Rozwój i zmiany

To, co ukształtowało Hicron w ciągu dwunastu lat, to sukcesy i momenty przełomowe. – Tworząc firmę, warto zastanowić się, na czym chcemy rozwinąć biznes i co zrobić, by klienci cenili współpracę z nami. Często wynika ona z prostego rachunku kosztów, należy jednak patrzeć dalej i szukać okazji, by wejść na inny poziom relacji: z dostawcy na doradcę, potem na strategicznego doradcę – mówi Remigiusz Efinowicz, jeden z założycieli firmy, partner zarządzający odpowiedzialny za sprzedaż zagraniczną. – Mamy klientów, u których zaczynaliśmy jako efektywny kosztowy dostawca usług informatycznych, dziś współpracujemy z nimi jako wysoce wyspecjalizowany dostawca usług strategicznych i można powiedzieć, że często jesteśmy dla nich źródłem inspiracji w zakresie innowacji – dodaje.

Firma się rozwija i zmienia organizację pracy, a przede wszystkim myślenie o odpowiedzialności za technologie: każda z nich będzie odtąd objęta odpowiednim pionem i będzie mieć lidera. To, że jest to dobra droga, pokazuje zatrudnienie wspomnianego menedżera: od tej chwili pojawiły się w firmie innowacyjne projekty, z których część już zrealizowano. To m.in. aplikacja na iOS i Androida, która pobudza mięśnie do działania impulsami elektrycznymi i rozwiązanie dla firmy logistycznej zapewniające integrację procesów wdrożenia nowych dostawców. Są też element aplikacji mobilnej zarządzającej inteligentnym domem w ramach Internet of Things, narzędzie do tworzenia społeczności offline czy do zbierania informacji zwrotnej o jakości pracy. W końcowej fazie jest projekt realizowany w frameworku Angular 5, pozwalający tworzyć ładne i wygodne, dostosowane do oczekiwań użytkowników aplikacje.

Od początku bez barier

Bliskość relacji między ludźmi – to ciągle jest obecne w firmie, od czasu domku jednorodzinnego. Nie ma barier między pracownikami, drzwi do gabinetów zarządu są otwarte, pomysły można zgłaszać do „samej góry”, króluje prosta komunikacja.

W firmie są wewnętrzne rozgrywki rowerzystów i biegaczy, drużyny sportowe piłkarzy, tenisistów i badmintonistów. Była wewnętrzna olimpiada, a jej zwycięzcy przekazali nagrody pieniężne fundacjom opiekującym się dziećmi, młodymi sportowcami i zwierzętami.

Hicron często angażuje się w dobroczynne akcje. Wspiera też początkujących programistów – to do nich skierowany był HIckaton, czyli hackathon, w którym nagrodami były płatne staże w Hicron. Większość spośród jego zwycięzców znalazła stałe zatrudnienie w firmie.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem