Jeśli lubicie amerykańskie jedzenie, a na widok burgera cieknie Wam ślinka, ten food truck jest właśnie dla was. Bardzo porządny kawałek mięsa w bułce i dodatki sprawią, że prędko zaspokoicie swój głód.
Do wyboru jest parę wersji kanapki o amerykańskie brzmiących nazwach, m.in. Texas, San Francisco czy Oklahoma. Naprawdę warto!
Ochota na coś słodkiego? Kurtosz Kołacz bardzo szybko uraczy Wasze podniebienia. Kurtoszkołacze są corocznym hitem wrocławskiego Jarmarku Bożonarodzeniowego. Do wyboru cieplutka bułka drożdżowa z czekoladą, kakao, posypką kokosową, a także parę innych smaków.
Dla lubiących aromat smażonych placków i frytek dobrą propozycję ma właśnie ten food truck. Zjemy w nim przyzwoitą porcję frytek belgijskich w cenie 9 złotych.
Do wyboru także placki ziemniaczane z gulaszem, śmietaną czy na słodko. Kto się skusi?
Sami reklamują siebie jako 'gofrownica w rozjazdach'. W sumie nic dodać, nic ująć. Do wyboru przeróżne rodzaje gofrów, zarówno na słodko, jak i na słono.
Próbowaliście kiedyś gofra z łososiem? Albo z mozzarellą? Wybierając się pod Halę Stulecia, będziecie mieli okazję.
Ceny gofrów? Od 5 do 15 złotych.
Po smacznym i obfitym obiedzie dobrze jest napić się pysznej kawy. To jasne jak Słońce. Umożliwi Wam to MobiCafe. Do wyboru kilka rodzajów kaw w cenie do 13 złotych. Dla tych, którzy za kawą nie przepadają, jest gorąca czekolada.
- Za granicą staram się jeść jedzenie z ulicznych budek czy aut. To rzeczy swojskie, niepowtarzalne, smaczne - mówił nam Michał, pomysłodawca Bratwurstów, gdy pisaliśmy o nich po raz pierwszy. Obecnie założyciele Bratwurstów są już wrocławskim smakoszom bardzo dobrze znani.
Jeśli więc ktoś ma ochotę na bawarską kiełbaskę, warto pod Halę Stulecia się wybrać. Ale do wyboru także smaki nietypowe, m.in. kanapka ze smażonym serem czy matiasem.
Pasibus to food truck podający cieplutki burgery z wołowiną. Do wyboru kilka smaków, m.in. z Jackiem Danielsem czy sosem włoskim. Dobra opcja dla głodomorów.
Mozzarella, prażona pestka z dyni, suszone pomidory, rukola, ser Grana Padano i Monini sos - co powiecie na taką kanapkę? Dostępna jest ona właśnie w tym food trucku.
Ale do wyboru także bułki w innym stylu, chociażby brytyjskim - z bekonem, jajkiem i fasolą.
Wołowiny czy bekonu tu nie uświadczycie. To typowy food truck dla fanów zdrowego stylu żywienia. Do wyboru koktajle owocowe, ich wybór naprawdę jest spory. My poczuliśmy się lepiej od samego przeczytania menu!
Frytki belgijskie, Julienne lub spiralki. Do tego przekąski w postaci krążków cebulowych, skrzydełek BBQ czy krewetek w cieście. Można naprawdę się najeść.
Ziemniaczane wariacje do wyboru m.in. z sosem tatarskim, aioli, serowym czy andaluzyjskim. Ale jeśli ktoś ma ochotę na keczup lub majonez - dostanie go.
W tym food trucku króluje Meksyk, a więc potrawy ostre, wyraziste, z dużą liczbą warzyw i pysznymi sosami na bazie pomidorów, papryki czy awokado. Jeśli lubicie taką kuchnię, musicie się wybrać do Pancza. Ceny na pewno Was nie odstraszą.
Kolejny pod Halą Stulecia food truck z amerykańskim jedzeniem. Do wyboru trzy flagowe kanapki - Byczy Klasyk, Byczy Hot i Byczy Blue. Każda zawiera w sobie 100 procent wołowiny.
Wypasione kanapki, tarty, a do popicia orzeźwiający sok z ogórka, zielonego jabłka i limonki. Tak prezentuje się oferta Sovy. Przekąski warte rozważenia.
Cztery gofry słodkie (chociażby z bitą śmietaną, karmelem czy mango) oraz pięć gofrów słonych (m.in. boczek, hummus, łosoś, cebula) to oferta Tentego.
Jest smacznie i niedrogo.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze