Nowy Targ został przebudowany w 2013 r. na podstawie koncepcji Romana Rutkowskiego. Zyskał parking podziemny, nową posadzkę, która nawiązuje do oryginalnego projektu, a także charakterystyczne ławki-trumny. Jest też rzeźba Stanisława Drożdża.
Nowy Targ przed remontem. Fot. Damian Nowakowski / Agencja Gazeta
Architektoniczny dramat, kolejny wrocławski plac mamy zmarnowany, betonowa pustynia, patelnia - tak użytkownicy Facebooka oceniali plac Nowy Targ po przebudowie. - Plac to nie jezioro i nie las, a pusta przestrzeń w mieście - bronił swojego projektu architekt Roman Rutkowski.
"Pod względem społecznym to kolejny architektoniczny dramat, tak jakby architekci nie wiedzieli, co ludzie robią w przestrzeni publicznej" - czytamy na facebookowym profilu o nazwie Hala Targowa Wrocław Reaktywacja. - "Ławki ustawione są co ok. 3 metry, layout (czyli po polsku rozplanowanie) mebli miejskich - łatwe do rysowania w Autocadzie (to taki program rysunkowy), ale w praktyce, w żywej przestrzeni - nie do użycia dla par, grup mniejszych lub większych.
MIECZYSŁAW MICHALAK
Architektom już dziękujemy, kolejny wrocławski plac mamy zmarnowany. Nie da się siedzieć na czarnych siedziskach w pełnym słońcu. To irracjonalny dobór wykończenia. Nowoczesny, beztlenowy, wybrukowany plac-patelnia z antyspołecznymi ławkami".
"A gdzie jakaś zieleń? Szaro i ponuro, totalna porażka! Blee" - wybrzydza Malgo Bro. "Przed remontem przynajmniej było tutaj trochę trawnika..." - komentuje Splot Szewska. "To raczej powinien być case dla studentów odnośnie, jak nie robić placów w przestrzeni miejskiej. Intuicyjnie ta przestrzeń mówi do mnie: uciekaj!" - pisze Monika Onyszkiewicz.
Fot. Kamila Kubat / Agencja Gazeta
Roman Rutkowski, autor projektu, dziwił się opiniom internautów. - Plac to nie jezioro i nie las, a pusta przestrzeń w mieście - tłumaczy architekt. - Drzew na Nowym Targu jest tyle, na ile zezwala miejscowy plan zagospodarowania przestrzeni. Poza tym nie ma możliwości, by zasadzić więcej, bo tuż pod płytą jest parking. Gdyby go zbudować głębiej, byłby droższy. Zaprojektowaliśmy dodatkowy szpaler koło urzędu miejskiego. Drzewa będą w donicach.
Fot. Kamila Kubat / Agencja Gazeta
Projektant wyjaśnia, że leżaki muszą być od siebie oddalone: - Jest ich 20, gdyby miały być bliżej siebie, musiałoby ich być 40, a to kwestia kosztów. Plac nie jest jednak od tego, by ludzie chodzili tam z kanapkami, siadali naprzeciwko siebie i dyskutowali o kondycji świata czy Putinie. Zwykle siada się tam po to, by poobserwować przechodzących ludzi.
Fot. Mieczysław Michalak / Agencja Gazeta
Mimo kontrowersji wśród mieszkańców miasta, renowacja znalazła uznanie wśród architektów. Odnowiony Nowy Targ dobrze oceniło już wrocławskie środowisko architektów i przyznało mu nagrodę "Piękny Wrocław".
Wszystkie komentarze