Więcej
    Komentarze
    polska w ruinie...
    już oceniałe(a)ś
    10
    4
    a jakiś komentarz do fatalnego dojazdu do szpitala? czemu Dutkiewicz zrobił za grube miliony dojazd do pustego pola, do nieistniejącego "osiedla wzorcowego" a nie poszerzył dojazdu do szpitala?
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    imponujące, poważnie jest ok. pewnym duużym minusem jest brak kuchni szpitalnej i zdanie się na catering- ale rozumiem, że gdyby ktoś z tego powodu zachorował... , brak zamykanych podjazdów dla karetek i oczywiście działanie w systemie nfz.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    hmm metr kwadratowy szpitala 4900PLN? Ciekawe w kontekście cen metra kwadratowego w mieszkaniach...
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Eeee tam. Przecież taka jedna pani w telewizji mówiła, że to z kartonu a kraj jest w ruinie.
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    system pneumatyczny działa na koszarowej od dawna ,system głosowy terz wiec gupota jest że piszą ,a wifi,kamieńskiego ma od dawna wiec super nowość serio
    już oceniałe(a)ś
    4
    3
    cytat listu z Wrocławskiej: Mieszkańcy tej części miasta codziennie przeżywają koszmar związany z przetaczaniem się całego tranzytu. Dlaczego Rafał Dutkiewicz i jego radni wraz z radnymi PO, którzy stanowią większość w Radzie Miasta Wrocławia, nie ulżą chociażby odrobinę mieszkańcom i przyjezdnym poprzez wyremontowanie ulicy Batorego, która obecnie przypomina pobojowisko a nie ulicę miejską. Podobnie sprawa wygląda z ulicą Jajczarską na odcinku od Średzkiej do Trzmielowickiej. Dlaczego nie wyremontować ulicy Trzmielowickiej na odcinku od ulicy Batorego do ulicy Wrocławskiej, będącej wylotówką z podwrocławskich miejscowości od strony Lutyni? Dojazd do miasta, w tym nowego szpitala dla tych ludzi byłby dogodniejszy, a przy tym odciążyłby ulicę Średzką. Przecież ruch lokalny mógłby z powodzeniem korzystać z tych ulic. Dlaczego nikt o tym nie pomyśli? Czym spowodowana jest ta niechęć władz do usprawnienia życia ludziom, którzy ich wybrali w wyborach? Przecież te inwestycje nie kosztowałyby jakichś wielkich pieniędzy. Władze Wrocławia na przekór większości podejmują różne, często bardzo kosztowne działania, które są albo zupełnie zbędne albo co najwyżej mało ważne. Przykłady można mnożyć: likwidacja Przejścia Świdnickiego jest chyba flagowym absurdem tej ekipy rządzącej, podobnie malowane na jezdniach ścieżki rowerowe, które zamiast poprawiać bezpieczeństwo rowerzystów, pogarszają je znacząco. Zakup zdjęć Marilyn Monroe za grube miliony to także według władz miasta ważniejsza sprawa niż dojazd do szpitala. Utrzymywanie od lat zawodowych piłkarzy z podatków to już prawdziwy skandal. Budowa sygnalizatorów świetlnych co 100m (z czerwoną falą) istotnie zmniejszających płynność ruchu to cel Rafała Dutkiewicza i kosztuje słono, a przy tym zanieczyszcza istotnie powietrze w mieście i zwiększa hałas. Deptaki świecące pustkami, zabetonowane place, skwery i ulice to żywioł Rafała Dutkiewicza i jego tzw. oficera ds. upiększania miasta i głównego architekta Wrocławia. ITS za 100mln zł, który zamiast poprawiać sytuację, pogarsza ją. Stadion przynoszący regularnie gigantyczne straty, imprezy na stadionie, do których mieszkańcy Wrocławia muszą dopłacać, Sylwestry w Rynku, które finansują także płacący podatki we Wrocławiu. Ileż to kosztuje, a jak wpływa na poprawę jakości życia w mieście? Nie trzeba odpowiadać. Panie Prezydencie, my mieszkańcy apelujemy do Pana: proszę się obudzić ze snu wizjonerskiego, bo Wrocław nigdy nie był, nie jest i nie będzie drugą Pragą, Dreznem, Paryżem, Londynem. Tamte miasta funkcjonują zupełnie inaczej, tam nie napuszcza się pieszych i rowerzystów na kierowców i odwrotnie - tam rozwiązuje się problemy wszystkich grup. My chcemy żyć w tym mieście i nie życzymy sobie wydawania naszych pieniędzy na Pańskie fanaberie. Oczekujemy od władz rozwiązywania problemów i ułatwień, a Pan i Pańska ekipa funduje nam same utrudnienia. We Wrocławiu z roku na rok żyje się ciężej, to miasto staje się mocno nieprzyjazne dla jego mieszkańców w imię Pana widzimisię i niespełnionych chorych ambicji i kompleksów. Może niech Pan wreszcie mocniej zaangażuje się w ogólnopolską politykę i uwolni Wrocław od swoich szkodliwych rządów. Życzymy Panu uzyskania mandatu posła, senatora albo objęcia teki ministra w rządzie - będziemy na Pana głosować tylko niech Pan wystartuje do parlamentu, aby przywrócić Wrocław mieszkańcom i aby takie inwestycje jak szpital na Stabłowicach mógł być swobodnie wykorzystywany, a dojazd do niego nie był koszmarem. Artur (nazwisko do wiadomości redakcji)
    Tutaj mniej ale na temat: Władze Wrocławia na przekór większości podejmują różne, często bardzo kosztowne działania, które są albo zupełnie zbędne albo co najwyżej mało ważne. Przykłady można mnożyć: likwidacja Przejścia Świdnickiego jest chyba flagowym absurdem tej ekipy rządzącej, podobnie malowane na jezdniach ścieżki rowerowe, które zamiast poprawiać bezpieczeństwo rowerzystów, pogarszają je znacząco. Zakup zdjęć Marilyn Monroe za grube miliony to także według władz miasta ważniejsza sprawa niż dojazd do szpitala. Utrzymywanie od lat zawodowych piłkarzy z podatków to już prawdziwy skandal. Budowa sygnalizatorów świetlnych co 100m (z czerwoną falą) istotnie zmniejszających płynność ruchu to cel Rafała Dutkiewicza i kosztuje słono, a przy tym zanieczyszcza istotnie powietrze w mieście i zwiększa hałas. Deptaki świecące pustkami, zabetonowane place, skwery i ulice to żywioł Rafała Dutkiewicza i jego tzw. oficera ds. upiększania miasta i głównego architekta Wrocławia. ITS za 100mln zł, który zamiast poprawiać sytuację, pogarsza ją. Stadion przynoszący regularnie gigantyczne straty, imprezy na stadionie, do których mieszkańcy Wrocławia muszą dopłacać, Sylwestry w Rynku, które finansują także płacący podatki we Wrocławiu. Ileż to kosztuje, a jak wpływa na poprawę jakości życia w mieście? Nie trzeba odpowiadać. Panie Prezydencie, my mieszkańcy apelujemy do Pana: proszę się obudzić ze snu wizjonerskiego, bo Wrocław nigdy nie był, nie jest i nie będzie drugą Pragą, Dreznem, Paryżem, Londynem. Tamte miasta funkcjonują zupełnie inaczej, tam nie napuszcza się pieszych i rowerzystów na kierowców i odwrotnie - tam rozwiązuje się problemy wszystkich grup. My chcemy żyć w tym mieście i nie życzymy sobie wydawania naszych pieniędzy na Pańskie fanaberie. Oczekujemy od władz rozwiązywania problemów i ułatwień, a Pan i Pańska ekipa funduje nam same utrudnienia. We Wrocławiu z roku na rok żyje się ciężej, to miasto staje się mocno nieprzyjazne dla jego mieszkańców w imię Pana widzimisię i niespełnionych chorych ambicji i kompleksów. Może niech Pan wreszcie mocniej zaangażuje się w ogólnopolską politykę i uwolni Wrocław od swoich szkodliwych rządów. Życzymy Panu uzyskania mandatu posła, senatora albo objęcia teki ministra w rządzie - będziemy na Pana głosować tylko niech Pan wystartuje do parlamentu, aby przywrócić Wrocław mieszkańcom i aby takie inwestycje jak szpital na Stabłowicach mógł być swobodnie wykorzystywany,
    już oceniałe(a)ś
    0
    0