fot. Michał Drabikowski/Komenda Główna Policji
Na tratwie do Świnoujścia
W niedzielę 11 stycznia około godz. 14 policjanci z komisariatu wodnego odebrali nietypowy telefon: ktoś dryfuje na tratwie płynącej Odrą w okolicach Mostu Grunwaldzkiego.
Gdy dotarli na miejsce okazało się, że na niedużym fragmencie pomostu leży mężczyzna. Nie ruszał się, ale kiedy funkcjonariusze do niego podpłynęli, próbował wstać. Tego dnia poziom wody w Odrze był wyższy niż zwykle, nurt w rzece był silny, wiał też porywisty wiatr.
Mężczyzna mógł wpaść do wody i utonąć, policjanci podpłynęli więc do pomostu, przymocowali do niego linę i przeszli na prowizoryczną tratwę. 'Marynarz' nie reagował na polecenie funkcjonariuszy, udało im się jednak przeprowadzić do łodzi patrolowej. Był pijany i bardzo zmarznięty. Okazało się, że to 34-letni bezdomny. Badanie wykazało u niego 2,5 promila alkoholu w organizmie
Mężczyzna twierdził, że wypłynął na tratwie by dotrzeć do Świnoujścia.
Wszystkie komentarze