Strażnicy miejscy patrolują wrocławski pl. Nowy Targ, aby chronić przed kradzieżą świeżo nasadzone tam rośliny. W wielu częściach miasta kwiaty nie mogą przetrwać nawet kilku dni. - Na Grabiszynku pani bezceremonialnie wkładała je do torby - opowiadają mieszkańcy.
Plac Nowy Targ, zwany przez mieszkańców "betonową pustynią", właśnie się zazielenił. Cienia wrocławianie doczekają się już tego lata, Zarząd Zieleni Miejskiej podał przybliżoną datę otwarcia.
- Plac Nowy Targ we Wrocławiu, po wybudowaniu parkingu podziemnego, przypominał mi elegancki cmentarz: niefunkcjonalne ławki niczym nagrobki i dwa pawilony niczym kaplica i krematorium. Mam nadzieję, że zastosowano właściwą technologię, żeby zapewnić nowym drzewom długie życie - komentuje transformację "miejskiej pustyni" wrocławski dendrolog.
Trwa nasadzanie drzew na pl. Nowy Targ, zwanego przez mieszkańców "betonową pustynią". Pod spodem jest parking, dlatego beton trzeba zastąpić specjalnym podłożem dla roślin. Cienia powinniśmy się doczekać jeszcze tego lata.
Wrocław będzie drugim miastem w Polsce korzystającym z mapy koron drzew. To element nowego europejskiego projektu, którego celem jest niwelowanie dokuczliwego w upały zjawiska miejskich wysp ciepła.
Z mapy centrum Wrocławia znika właśnie jeden parking. Zastąpi go skwer, na którym zasadzonych będzie ponad tysiąc krzewów i blisko tyle samo traw ozdobnych.
Radni miejscy zdecydowali - Lasek Oporowski otrzymał najwyższą formę ochrony, jaką może nadać miasto cennym przyrodniczo terenom. To efekt głośnej kampanii Dziki Wrocław przygotowanej przez lokalnych przyrodników.
- To nie drzewo koliduje z drogą, tylko droga koliduje z drzewem - przekonuje kandydat na prezydenta Wrocławia Robert Suligowski. Jego zdaniem magistrat za publiczne pieniądze manipuluje przekazem o zielonej polityce miasta.
Z jednej strony mamy prezydenta Sutryka, który odmienia słowo "klimat" przez wszystkie przypadki. Z drugiej - urzędników, którzy masowo odrzucają wnioski mieszkańców o walkę z betonozą - mówi prezes Akcji Miasto.
Ciężki sprzęt wjechał w miejsce starych kortów tenisowych przy parku Południowym. Powstanie tam nowoczesna hala dla wielbicieli tego sportu. Inwestycja wzbudza wątpliwości okolicznych mieszkańców.
Mieszkańcom bardzo zależy na tych terenach, to miejsce otoczone jest dobrą społeczną energią - mówią o ochronie Lasku Oporowskiego przyrodnicy, którzy rozpoczęli twarde negocjacje z władzami Wrocławia o ochronę 26 terenów zielonych.
Adaptacja miast do zmian klimatu jest jednym z największych wyzwań dla samorządów. Wrocław stawia na rozwój terenów zielonych oraz tworzenie miejsc odpoczynku i rekreacji dla mieszkańców.
Kilkadziesiąt świeżych nasadzeń przy drodze rowerowej między ulicami Borowską i Bardzką pójdzie do wymiany. Wykonawca miał je podlewać i pielęgnować, ale drzewa nie przetrwały suszy.
- Zwęglona ziemia i trawa, nadpalone korzenie, osmolone gałęzie, a to wszystko w 125-letnim, wpisanym do rejestru zabytków parku - mówią radni osiedlowi o efektach grillowania w parku Południowym. Lokalni działacze chcą większej ochrony tego zabytkowego założenia.
Wrocławscy społecznicy tworzą interaktywną mapę z drzewami. Służyć ma mieszkańcom miasta, którzy chcą się czegoś dowiedzieć bądź niepokoją się ich stanem.
Drzewa miały z czasem zacienić nową drogę rowerową między ulicami Borowską i Bardzką. Ale zamiast wyrosnąć, zostały zaniedbane i uschły. - Paradoks polega na tym, że drzewa nigdy nie miały łatwo w mieście, a teraz potrzeba ich więcej niż kiedykolwiek - komentuje wrocławski dendrolog.
Rafał Dutkiewicz zapewnia, że o drzewa dba, a ich wycinki są konieczne. Tymczasem podczas swoich dwunastoletnich rządów prezydent nie utworzył we Wrocławiu żadnego nowego parku.
We Wrocławiu w ostatnich latach wycina się tysiące drzew, a w zamian sadzi o wiele mniej nowych, i to na obrzeżach miasta. - To prawdziwa hekatomba - alarmuje Piotr Tyszko-Chmielowiec, ekspert z Fundacji Ekorozwoju.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.