Bartosza Bogacza, który zaginął we Wrocławiu, szukała cała Polska. Ciało mężczyzny ostatecznie wyłowiono z Odry. Takich przypadków jest znacznie więcej. Czy można coś zrobić, żeby uniknąć podobnych tragedii w przyszłości? - Odciąć ludzi od alkoholu - odpowiada osoba zaangażowana w poszukiwania.
Prokuratura wszczyna śledztwo w sprawie śmierci 24-letniego Bartosza Bogacza, którego ciało wyłowiono z Odry w centrum Wrocławia w poniedziałek 6 lutego. Ciało mężczyzny, który zaginął we Wrocławiu, skierowano na sekcję zwłok. Prokuratura jest pewna: nikt nie przyczynił się do tragedii.
Tragiczny koniec poszukiwań 24-letniego Bartosza Bogacza zaginionego we Wrocławiu. W poniedziałek w Odrze w pobliżu elektrowni ratownicy natrafili na ciało mężczyzny. Policja oficjalnie potwierdza, że to zaginiony.
Bliscy poszukują zaginionego 24-letniego Bartosza Bogacza z Wrocławia. W nocy z piątku na sobotę, po zabawie w jednym z klubów we Wrocławiu, miał wrócić do domu. Jednak tam nie dotarł ani nie nawiązał kontaktu z rodziną.
Wrocławska policja po raz kolejny sprawdza, czy na dnie Odry nie znajduje się ciało Włada Szczura (Vlada Schura). 23-letni obywatel Ukrainy zaginął ponad dwa lata temu w okolicy wyspy Tamka.
Zaginieni we Wrocławiu. W weekend 17-letnia Emilia opuściła ośrodek terapii uzależnienień "Monar" na Borku i od tej chwili nie ma z nią kontaktu.
Polska policja współpracuje z Interpolem podczas poszukiwań zaginionej Kateryny Diadiowej. 16-latka zaginęła we Wrocławiu w sierpniu.
Od wtorku, 2 sierpnia, rodzina poszukuje 16-letniej Kateryny Dyadiowy, obywatelki Ukrainy. Ślad po nastolatce zaginął, kiedy wyszła z auta przy ul. Oficerskiej we Wrocławiu, by zadzwonić.
Fundacja ITAKA poszukuje Agaty Wiśniewskiej, która zaginęła 3 kwietnia we Wrocławiu.
Poszukiwania Dariusza Górala trwały blisko dwa tygodnie. W niedzielę jego ciało wyłowiono z Odry we Wrocławiu. Oficjalnie tożsamość mężczyzny potwierdziła we wtorek jego żona. Śledztwo jest prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci, a sprawdzany jest wątek klubu ze striptizem.
W niedzielę z Odry koło bulwaru Dunikowskiego we Wrocławiu wyłowiono zwłoki mężczyzny. To najprawdopodobniej zaginiony Dariusz Góral, ale oficjalnie zidentyfikować może go tylko żona. Zanim dojdzie do okazania, biegli muszą zabezpieczyć wszystkie ślady. Śledztwo w sprawie jest prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Kluczowym wątkiem jest na razie jego wizyta w klubie ze striptizem.
- Nic nie wskazuje na razie na to, że mój mąż nie żyje. Dlatego proszę o informacje wszystkich, którzy tamtej nocy widzieli coś niepokojącego, albo jeśli zauważą na ulicy kogoś, kto zachowuje się w nietypowy sposób - apeluje żona Dariusza Górala. Na razie ani sonar, ani nurek nie odkryli ciała na dnie fosy. Jedną z hipotez jest, że mężczyzna stracił pamięć.
Minął tydzień od zaginięcia Dariusza Górala we Wrocławiu. Trzy psy poprowadziły trop z Rynku do fosy miejskiej. Pies wyszkolony do poszukiwania zwłok nic jednak w tamtym rejonie nie wyczuł. Na razie obecności ciała w wodzie nie wykazały też poszukiwania sonarem. Dzisiaj wieczorem mają zostać przeprowadzone kolejne badania dnia, w szczególności miejsc, gdzie znajdują się obiekty o wielkości ludzkiego ciała.
Zaginął Rajesh Kumar. 53-letni mężczyzna ostatni raz widziany był we Wrocławiu.
Copyright © Agora SA