Prokuratura skończyła śledztwo w sprawie Izabeli P., która w sierpniu zaginęła na autostradzie w okolicach Bolesławca - wiadomo, że nie doszło do przestępstwa. W akcję poszukiwawczą zaangażowane były potężne siły policyjne, wspierane przez strażaków i wolontariuszy.
Izabela Parzyszek została odnaleziona. Była wycieńczona i wygłodniała, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - dowiadujemy się w prokuraturze, która prowadzi śledztwo w sprawie zaginięcia. Niebawem zostanie przesłuchana.
32-letni Michał Kowszyk, który pracuje we Wrocławiu jako kurier, od ubiegłego piątku nie nawiązał kontaktu z rodziną ani z pracodawcą.
17-letnia Victoria, która zaginęła we Wrocławiu została odnaleziona. O pomoc w poszukiwaniach prosiła mama nastolatki.
Poszukiwania 16-letniej Darii, która była ostatni raz widziana w ubiegły poniedziałek 22 stycznia na ul. Grunwaldzkiej we Wrocławiu, zostały zakończone. Wrocławiankę odnaleźli policjanci.
17-letnia Gabriela Staniszewska pochodzi z Krakowa, ale ostatnio przebywała na terapii w ośrodku we Wrocławiu. Wyszła z niego, nie zabierając ze sobą dokumentów, telefonu ani zimowej kurtki.
Wrocławska policja zakończyła poszukiwania zaginionej 14-letniej Klaudii Słupczyńskiej. Dziewczyna była ostatnio widziana w połowie listopada. Od tego czasu nie dawała znaku życia, ale po apelu policji sama zgłosiła się na komisariat.
Rodzina, policja i Żandarmeria Wojskowa poszukują Anny Turlej, która służy jako zawodowy żołnierz w Wojsku Polskim. Pod koniec listopada wyszła z domu we Wrocławiu mówiąc, że idzie do sklepu, po czym ślad po niej zaginął.
O tragicznym finale poszukiwań 20-letniego zaginionego studenta matematyki Uniwersytetu Wrocławskiego policja poinformowała w sobotę. Uczelnia złożyła bliskim Szymona kondolencje, sprawa trafiła do prokuratury.
Daniel Pałka zaginął we Wrocławiu w 2020 roku. Wówczas mężczyzna miał 29 lat. Wciąż poszukuje go fundacja Itaka, rodzina i policja, prosząc o pomoc ewentualnych świadków.
Policja poszukuje zaginionej 23-letniej Anety Szubryt z Wrocławia. Kobieta w ubiegły czwartek, 14 września wyszła z mieszkania przy ul. Zachodniej i do tej pory nie wróciła ani nie nawiązała kontaktu z bliskimi.
Nadal trwają poszukiwania wrocławianek Renaty i Wiktorii Majchrzak, które zaginęły w marcu. Tymczasem, jak ustaliła "Wyborcza", powstała nowa wersja strony internetowej ich rzekomego zakładu kamieniarskiego, na której wpisy dokonywane były już długo po zniknięciu kobiet.
Rodzina, przyjaciele i policja poszukują 38-letniego Marka Bednarka, wrocławskiego przedsiębiorcy, który zaginął w piątek po południu. W samochodzie zaparkowanym w miejscu garażowym w bloku przy ul. Racławickiej zostawił telefon, klucze do mieszkania i dokumenty.
Poszukiwany Jędrzej Jacek Sułkowski ma 31 lat. Mężczyzna zaginął we Wrocławiu.
Poszukiwana 15-letnia Zuzanna Słodkiewicz z Wrocławia w połowie czerwca uciekła z ośrodka wychowawczego. Nastolatka może przebywać w towarzystwie 24-letniego mężczyzny.
65-letni mieszkaniec podwrocławskich Radwanic wyszedł z domu i długo nie nawiązywał kontaktu z bliskimi, więc w poszukiwania zaangażowała się policja. Już wiadomo, że mężczyźnie na szczęście nic nie złego się nie stało.
Bliscy od tygodnia poszukują 17-letniej Julii Woźniak. Nastolatka opuściła ośrodek wychowawczy przy ulicy Kamieńskiego we Wrocławiu, ostatni raz była widziana 19 maja.
Łukasz Kapral zaginął, gdy był z mamą w szpitalu przy ul. Pasteura we Wrocławiu. Od tego czasu nie ma z nim kontaktu. Tymczasem ze względu na chorobę mężczyzna musi przyjmować regularnie leki.
Kilkadziesiąt tysięcy złotych zwrócił portal Allegro klientom firmy prowadzonej przez zaginione wrocławianki Wiktorię i Renatę Majchrzak. Kobiety oferowały nagrobki i ekologiczne piece. Nie znamy nikogo, kto dostałby zamówiony towar. Do "Wyborczej" zgłaszają się kolejne pokrzywdzone osoby.
Co najmniej pięć śledztw, w różnych miejscach w Polsce, prowadzonych jest w związku tajemniczym zaginięciem Renaty i Wiktorii Majchrzak z Wrocławia, a także z ich biznesem - firmą sprzedającą fikcyjne nagrobki i piece. Cztery postępowania dotyczą oszustw, jedno zaginięcia obu kobiet.
Dziwne rzeczy działy się wokół pieców SolZbych, które próbowały rozpropagować zaginione wrocławianki Renata i Wiktoria Majchrzak. Sprzedawały go na Allegro za niecałe 20 tys. zł.
Nowy wątek w sprawie zaginionych Renaty i Wiktorii Majchrzak. Wrocławianki zapraszały do udziału w prezentacji ekologicznych pieców, a chętni musieli wpłacić na konto firmy 200 zł "zwrotnej kaucji".
Na zaginione Renatę i Wiktorię Majchrzak z Wrocławia jest pierwsze doniesienie na policję, a dokładnie na fikcyjny zakład prowadzony przez nie. "Wyborcza" dotarła do mieszkańca Legionowa, który zgłosił oszustwo w miejscowej komendzie policji.
Adres zakładu zaginionych Renaty i Wiktorii Majchrzak z Wrocławia nie istnieje. "Wyborcza" ustaliła też, że Allegro zablokowało konto, z którego sprzedawały piece. Dotarliśmy do osób, która twierdzą, że zostały oszukane.
Zaginione 40-letnia Renata Majchrzak i jej 19-letnia córka Wiktoria wyszły z domu na wrocławskim Biskupinie i oznajmiły, że jadą do youtubera, prowadzącego kanał o zielonej energii. Wcześniej miały z nim mieć z nim zatarg.
W poniedziałek, 13 marca, zaginęły Wiktoria i Renata Majchrzak: "Nie nawiązały kontaktu z bliskimi ani nie powróciły do miejsca zamieszkania. Telefony zaginionych nie są aktywne". Córka poszła z matką na spotkanie w sprawie pracy we Wrocławiu.
Bartosza Bogacza, który zaginął we Wrocławiu, szukała cała Polska. Ciało mężczyzny ostatecznie wyłowiono z Odry. Takich przypadków jest znacznie więcej. Czy można coś zrobić, żeby uniknąć podobnych tragedii w przyszłości? - Odciąć ludzi od alkoholu - odpowiada osoba zaangażowana w poszukiwania.
Prokuratura wszczyna śledztwo w sprawie śmierci 24-letniego Bartosza Bogacza, którego ciało wyłowiono z Odry w centrum Wrocławia w poniedziałek 6 lutego. Ciało mężczyzny, który zaginął we Wrocławiu, skierowano na sekcję zwłok. Prokuratura jest pewna: nikt nie przyczynił się do tragedii.
Tragiczny koniec poszukiwań 24-letniego Bartosza Bogacza zaginionego we Wrocławiu. W poniedziałek w Odrze w pobliżu elektrowni ratownicy natrafili na ciało mężczyzny. Policja oficjalnie potwierdza, że to zaginiony.
Bliscy poszukują zaginionego 24-letniego Bartosza Bogacza z Wrocławia. W nocy z piątku na sobotę, po zabawie w jednym z klubów we Wrocławiu, miał wrócić do domu. Jednak tam nie dotarł ani nie nawiązał kontaktu z rodziną.
Wrocławska policja po raz kolejny sprawdza, czy na dnie Odry nie znajduje się ciało Włada Szczura (Vlada Schura). 23-letni obywatel Ukrainy zaginął ponad dwa lata temu w okolicy wyspy Tamka.
Zaginieni we Wrocławiu. W weekend 17-letnia Emilia opuściła ośrodek terapii uzależnienień "Monar" na Borku i od tej chwili nie ma z nią kontaktu.
Polska policja współpracuje z Interpolem podczas poszukiwań zaginionej Kateryny Diadiowej. 16-latka zaginęła we Wrocławiu w sierpniu.
Od wtorku, 2 sierpnia, rodzina poszukuje 16-letniej Kateryny Dyadiowy, obywatelki Ukrainy. Ślad po nastolatce zaginął, kiedy wyszła z auta przy ul. Oficerskiej we Wrocławiu, by zadzwonić.
Fundacja ITAKA poszukuje Agaty Wiśniewskiej, która zaginęła 3 kwietnia we Wrocławiu.
Poszukiwania Dariusza Górala trwały blisko dwa tygodnie. W niedzielę jego ciało wyłowiono z Odry we Wrocławiu. Oficjalnie tożsamość mężczyzny potwierdziła we wtorek jego żona. Śledztwo jest prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci, a sprawdzany jest wątek klubu ze striptizem.
W niedzielę z Odry koło bulwaru Dunikowskiego we Wrocławiu wyłowiono zwłoki mężczyzny. To najprawdopodobniej zaginiony Dariusz Góral, ale oficjalnie zidentyfikować może go tylko żona. Zanim dojdzie do okazania, biegli muszą zabezpieczyć wszystkie ślady. Śledztwo w sprawie jest prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Kluczowym wątkiem jest na razie jego wizyta w klubie ze striptizem.
- Nic nie wskazuje na razie na to, że mój mąż nie żyje. Dlatego proszę o informacje wszystkich, którzy tamtej nocy widzieli coś niepokojącego, albo jeśli zauważą na ulicy kogoś, kto zachowuje się w nietypowy sposób - apeluje żona Dariusza Górala. Na razie ani sonar, ani nurek nie odkryli ciała na dnie fosy. Jedną z hipotez jest, że mężczyzna stracił pamięć.
Minął tydzień od zaginięcia Dariusza Górala we Wrocławiu. Trzy psy poprowadziły trop z Rynku do fosy miejskiej. Pies wyszkolony do poszukiwania zwłok nic jednak w tamtym rejonie nie wyczuł. Na razie obecności ciała w wodzie nie wykazały też poszukiwania sonarem. Dzisiaj wieczorem mają zostać przeprowadzone kolejne badania dnia, w szczególności miejsc, gdzie znajdują się obiekty o wielkości ludzkiego ciała.
Zaginął Rajesh Kumar. 53-letni mężczyzna ostatni raz widziany był we Wrocławiu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.