W niedzielę, 13 marca o godz. 17 wrocławianie spotkają się pod Pręgierzem w Rynku, aby okazać solidarność z Ukrainą.
Sąd odrzucił wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie 49-letniego wrocławianina podejrzanego o zgwałcenie 19-latki, która uciekła przed wojną z Ukrainy.
W podwrocławskich Galowicach gotowych jest 20 miejsc dla uchodźców. Stoją puste, podczas gdy na wrocławskim Dworcu Głównym matki z dziećmi śpią na podłodze - alarmują mieszkańcy wioski. Władze gminy Żórawina czekają, aż wojewoda skieruje do nich uchodźców.
Przez dworzec we Wrocławiu przewija się w ciągu doby nawet kilka tysięcy uchodźców z Ukrainy. Oksana z Charkowa ma ze sobą w torbie tylko dokumenty, trochę ciuchów i laptop, żeby móc zdalnie pracować, gdziekolwiek się zatrzyma.
Sutenerzy z Niemiec pojawili się na wrocławskim Dworcu Głównym. Udawali osoby chętne przewieźć ukraińskich uchodźców do Stuttgartu. Interweniowali patrolujący dworzec policjanci.
Uchodźcy na dworcu we Wrocławiu śpią na dywanach, a pomoc niosą im głównie wolontariusze. - Warunki oczywiście mogłyby być lepsze. Jednak mamy do czynienia z największym napływem mas ludzkich od 80 lat, czyli od wojny - tłumaczy wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski.
Nawet kilkadziesiąt tysięcy osób może przyjechać do Wrocławia, uciekając przed rosyjską inwazją. Oprócz zakwaterowania kluczowa jest dla nich także nauka języka polskiego.
Z okazji Dnia Kobiet wrocławski Strajk Kobiet organizuje dziś, we wtorek, 8 marca, zbiórkę opatrunków medycznych.
Ludziom z niepełnosprawnością i ich bliskim, którzy próbują wydostać się z Ukrainy, pomaga fundacja "Potrafię pomóc". Od ponad tygodnia jej wolontariusze przewożą ich z Lwowa na polsko-ukraińską granicę. A stamtąd do Lwowa zabierają najpotrzebniejsze rzeczy.
W dawnej zajezdni Dąbie przy ul. Tramwajowej przez całą dobę działa największy we Wrocławiu magazyn z darami dla uchodźców z Ukrainy. Mogą przyjść i wziąć wszystko, co potrzebne. - Ludzie stają nad tymi pudłami i płaczą - mówi Iryna, ukraińska wolontariuszka.
Wrocławski akademik politechniki T16 stał się tymczasowym domem dla uchodźców z Ukrainy. Drzwi się w nim nie zamykają, ale i tak są szczęśliwi, że mogą już odsapnąć po ucieczce, czasem pod rosyjskim ostrzałem.
- Przekazujemy tyle darów dla uchodźców z Ukrainy, że obawiam się, iż część się zmarnuje - mówi wojewoda dolnośląski, Jarosław Obremski. - Dlatego apeluję, jeśli ktoś chce przekazać 200 zł na wsparcie rzeczowe, niech się z tym przez jakiś czas wstrzyma.
Dolnośląski Caritas w najbliższych dniach organizuje konwój z humanitarną pomocą dla Ukrainy. Pojedzie, gdy uda się uzbierać tyle darów, żeby zapełnić przynajmniej jednego tira.
Alina ma 16 lat i jest uczennicą 11 klasy. W tym roku miała pisać ZNO - odpowiednik polskiej matury. Planowała wybór uniwersytetu, wchodzenie w dorosłość. Od soboty jako jedna z setek tysięcy Ukraińców chroni się w Polsce przed wojną.
Copyright © Agora SA