W sądach dostrzegamy zbyt często niechęć do rozstrzygania: jeżeli mogę odwlec to w czasie, zrobię to, jeśli mam pretekst do uchylenia, to uchylę - mówi mecenas Radosław Baszuk, obrońca Władysława Frasyniuka.
Niemcy rozważają wprowadzenie kontroli na granicy z Polską i Czechami. Tymczasem w ostatnich dniach polskie i niemieckie służby zatrzymały wspólnie ponad 40 osób: przemytników i emigrantów. Są wśród nich m.in. obywatele Syrii, Egiptu, Ukrainy, Gruzji i Polski.
Przygraniczne kraje związkowe ponownie apelują o możliwość wprowadzenia stacjonarnych kontroli na polsko-niemieckiej granicy tak, aby przygotować się na jesień i wzrost liczby przybywających migrantów. Niemiecki rząd jednak pozostaje przy swoim, a przeciwni są też policjanci.
Przedstawiciele Saksonii i Brandenburgii apelują o jak najszybsze wprowadzenie stacjonarnych kontroli na polsko-niemieckiej granicy. Argumentują to rosnącą liczbą przekraczających ją migrantów i uchodźców oraz obawami o to, czy system ją udźwignie.
- Mariusz Błaszczak, zgłoś się szybko do sądu, szukają cię - mówił Władysław Frasyniuk po rozprawie apelacyjnej w sprawie znieważenia żołnierzy służby granicznej. Sąd we Wrocławiu orzekł: musi być wskazany ktoś, kto poczuł się znieważony. Sprawa wraca do pierwszej instancji.
- Jeśli ktoś ten strajk uważa za nieznaczący gest moralny, to martwię się o moralny stan kraju, w którym takie gesty trzeba podejmować - mówi wrocławski aktywista, który solidaryzuje się z więzionym w ośrodku dla uchodźców Irakijczykiem.
Mieszkający w Gdańsku Białorusin Aleksiej M. stanie przed sądem w Legnicy oskarżony o przewożenie przez Polskę do Niemiec nielegalnych imigrantów. Razem z nim na ławie oskarżonych zasiądzie sześć osób.
Po tym jak 18-letni Justlord przez pięć dni błąkał się w mrozie po lasach na granicy polsko-białoruskiej, część jego stóp trzeba było amputować ze względu na odmrożenia. Od roku trwa walka o to, aby mógł chodzić.
Wrocławski sąd uznał za winnego Władysława Frasyniuka, oskarżonego przez prokuraturę o znieważenie i pomówienie żołnierzy pełniących służbę na polsko-białoruskiej granicy. Sąd uznał, że sformułowanie były obraźliwe, ale wina nie była znaczna, więc umorzył warunkowo postępowanie. Na razie orzeczenie jest nieprawomocne, adwokat Frasyniuka zapowiada apelację.
- Ośrodek dla cudzoziemców, w którym jest na osobę mniej miejsca niż w więzieniu nie jest odpowiednim miejscem dla dzieci. Tym bardziej z zespołem Downa i porażeniem wielokończynowym - przekonują Matki na Granicę, które pomagają we Wrocławiu kurdyjskiej rodzinie.
Już ponad 1,5 mln uchodźców wjechało do Polski - podała w piątek rano straż graniczna. Ukraińcy, którzy dotarli do Wrocławia, ustawiają się w kolejkach po zaświadczenia o przekroczeniu granicy.
Przeszło 2,5 tony marihuany wartej 116 mln zł przemycić miała z Hiszpanii do Polski szajka, którą rozpracowywała Straż Graniczna ze Zgorzelca. W ostatnim czasie do sądu trafił akt oskarżenia czterech osób.
Mikołaj Jerofiejew, Rosjanin, który przez 23 lata był traktowany jak niewolnik na fermie drobiu pod Legnicą, dostał w czwartek 20 stycznia polskie obywatelstwo. Jego byli "pracodawcy" stanęli już przed sądem pod zarzutem handlu ludźmi. Grozi im do 15 lat więzienia.
Policjanci zatrzymali bmw do kontroli na jednej z przygranicznych stacji paliw. W środku było czterech mężczyzn w wieku 20-30 lat, pochodzących prawdopodobnie z Erytrei. Nie wiadomo tego na pewno, bo nie posiadali dokumentów.
Maciej Wąsik, wiceminister MSWiA, zapowiedział, że zawiadomi prokuraturę w związku z wypowiedziami Janiny Ochojskiej, europosłanki Koalicji Obywatelskiej, na temat działań Straży Granicznej.
Dwóch młodych obywateli Afganistanu próbowało dostać się na teren Niemiec. Mężczyźni zostali przekazani Straży Granicznej.
Widziałam dwoje uchodźców wsadzanych do radiowozu Straży Granicznej w Narewce na Podlasiu. Kobieta strasznie płakała - opowiada nam wrocławianka, która przygląda się, co dzieje się na polsko-białoruskim pograniczu blisko strefy stanu wyjątkowego. - W pogranicznych lasach są setki ludzi, wielu na skraju wyczerpania fizycznego, tak wyziębionych, że nie mają już siły iść.
- Z wielu przeczytanych lektur dotyczących uchodźców, wojen i agresji na tle etnicznym wiem, że trzeba reagować, zanim powstanie materiał na kolejne książki - mówi prof. UWr Urszula Glensk.
Wrocławianie codziennie pokojowo protestują pod Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim. - To nie jest kwestia poglądów politycznych. Chodzi o humanitarne podejście do drugiego człowieka - tłumaczą.
Mija tydzień, odkąd wrocławscy aktywiści przykuli się łańcuchami przed Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim. W poniedziałek uczestnik protestu postanowił zwrócić uwagę przechodniów na problem braku pomocy dla uchodźców, wypisując hasła na nagim ciele.
Wrocławscy aktywiści przykuli się łańcuchem do barierki pod Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim. Protestują ws. uchodźców uwięzionych na granicy w Usnarzu Górnym. Policja tylko wylegitymowała demonstrantów, którzy pod urzedem spędzili całą noc.
Uchodźcy w Usnarzu Górnym. We wtorek o godz. 18 w Rynku ponownie zbiorą się mieszkańcy Wrocławia, aby zaprotestować przeciwko działaniom rządu wobec osób przebywających na polsko-białoruskiej granicy.
My, naród polski, boimy się. My, naród polski, stoimy na straży swojego lęku. Pilnujemy granicy tego lęku skutecznie.
Kolejny protest we Wrocławiu w sprawie uchodźców z Afganistanu. Anarchiści przyszli z hasłami: "Żaden człowiek nie jest nielegalny", "Przyjąć uchodźców, deportować narodowców".
W poniedziałek wrocławianie protestowali pod Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim w obronie koczujących pod polską granicą uchodźców z Afganistanu. Kolejny protest zaplanowano na wtorek.
Prezydenci miast Unii Metropolii Polskich przedstawili swoje stanowisko w sprawie uchodźców z Afganistanu. - Deklarujemy gotowość wsparcia, ale realizacja pomocy cudzoziemcom nie jest możliwa bez decyzji na poziomie rządowym - napisali.
Władysław Frasyniuk na antenie TVN24 ostro skrytykował działania polskich żołnierzy na granicy z Białorusią. W internecie rozpętała się burza. - Zamiast rozmawiać o bezprawnym działaniu polskiego rządu wobec uchodźców, rozmawiamy o wywiadzie - powiedział "Onetowi" Frasyniuk.
Szukających schronienia uchodźców oddziela drut kolczasty ułożony przez polskich żołnierzy. W poniedziałek wrocławianie będą manifestować w obronie praw Afganów i Afganek.
Afgańczycy koczują na granicy Polski z Białorusią, a Polscy żołnierze układają drut kolczasty na pasie granicznym. - Mamy obowiązek im pomóc - mówi doradca społeczny prezydenta Wrocławia ds. tolerancji i przeciwdziałania ksenofobii.
Prezydent Sopotu zadeklarował już gotowość do pomocy uchodźcom z Afganistanu. Tego samego kroku działacze partii Zieloni oczekują od Jacka Sutryka, prezydenta Wrocławia.
Około 30 osób zebrało się w środę, 18 sierpnia, pod pręgierzem na Rynku we Wrocławiu. - Polski rząd nie umiał ewakuować z Afganistanu ludzi, którzy współpracowali z naszym kontyngentem na miejscu - mówili uczestnicy manifestacji.
Białoruska pisarka Swietłana Aleksijewicz podróżowała do Wrocławia na czwartkową debatę z Olgą Tokarczuk. Miała przylecieć w środę, ale została zatrzymana na lotnisku w Berlinie. Straż graniczna podejrzewała, że ma przy sobie bombę.
Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia wobec małżeństwa, które przez 23 lata przetrzymywało na swojej fermie drobiu Rosjanina. Wykorzystywało go do pracy.
Pasażer bez maseczki leciał we wtorek z Londynu do Wrocławia. Po wylądowaniu interweniowała straż graniczna.
Wyjątkową niefrasobliwością wykazał się jeden z pasażerów na wrocławskim lotnisku. W trakcie odprawy powiedział, że w torbie ma broń i granaty. Straż graniczna do żartu podeszła zupełnie poważnie.
Zatrzymano kolejnych członków gangu zajmującego się nielegalnym przemytem cudzoziemców. Na tym procederze zarobili miliony dolarów.
Epidemia koronawirusa. Już wiadomo, kiedy Polska zniesie kontrole na wewnętrznych granicach w Unii Europejskiej. Nastąpi to w najbliższy weekend.
Z powodu długiego weekendu w Niemczech korki wróciły na granicę polsko-niemiecką. Na wjazd do Polski najdłużej trzeba czekać w Jędrzychowicach i Zgorzelcu - o godz. 10.45 było to dziewięć godzin.
Dzięki współpracy Straży Granicznej z Jeleniej Góry i Centralnego Biura Śledczego Policji ze służbami czeskimi i Europolem przejęto miliony nielegalnych papierosów. Zlikwidowano ich fabrykę, zabezpieczono tony tytoniu i zatrzymano 21 osób.
60-kilometrowe kolejki aut w Jędrzychowicach już się wprawdzie skończyły, ale w czwartek rano kierowcy i tak musieli odstać tam przynajmniej dwie godziny. Wszystko przez to, że często nie wiedzą, gdzie spędzą kwarantannę i obdzwaniają rodziny dopiero przy strażnikach granicznych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.