26 sierpnia 1980 r. zaczął wrocławski Sierpień, tarasując autobusami bramę zajezdni przy ul. Grabiszyńskiej. Zawsze schodził na drugi plan.
Henryk Wujec nie żyje. Legenda "Solidarności" zmarła w wieku 79 lat. - Był niezwykły w swojej zwykłości. Bardzo skromny, odważny i uczciwy człowiek walczący o innych - wspomina go Barbara Labuda, opozycjonistka z czasów PRL.
O wielkim proteście z 1980 r., którego efektem było m.in. powstanie w PRL-u "Solidarności", 10-milionowego niezależnego od władzy związku zawodowego, opowiada wystawa przygotowana przez IPN.
"Gazeta Wyborcza" zorganizowała kilka dni temu galę Supermiasta, która była finałem plebiscytu z okazji 30-lecia wolnych samorządów. Wrocław otrzymał od "Wyborczej" nagrodę Miasta Solidarnego 30-lecia.
Jakie są "wymiary Solidarności"? Przez kilka tygodni zaproszeni goście pochylą się nad ideą solidarności i solidarności społecznej. Wszystkie debaty zostaną zorganizowane online.
Ogłosiliśmy dziś wyniki plebiscytu na największe wydarzenia 30-lecia samorządu.
"Solidarność" pomogła byłemu posłowi PiS, przeciwko któremu skierowano akt oskarżenia w aferze PCK, w handlu maseczkami. Związek nie widzi w tym "niczego zdrożnego".
Koniec z rozliczaniem z wyjść do toalety, nielimitowane mydło w płynie i środki do odkażania - m.in. o to apelują do firmy Amazon jej pracownicy w czasach epidemii koronawirusa.
Mateusz Morawiecki z siostrą Anną zaatakowali Władysława Frasyniuka, bo w wywiadzie obśmiał opowieści premiera o jego bohaterskich czynach w czasach komuny i nakłuł nadmuchiwany za "dobrej zmiany" mitologiczy balon "Solidarności Walczącej".
Anna Morawiecka, siostra premiera, postanowiła ostro skomentować post odnoszący się do wywiadu z Władysławem Frasyniukiem, który krytykował m.in. postępowanie Mateusza Morawieckiego. Żona legendy "Solidarności" Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk nie pozostała jej dłużna.
Jeleniogórska "Solidarność" oskarża osoby LGBT o niż demograficzny w Polsce i przyrównuje je do komunistów.
46 mln zł wyda wrocławski magistrat na podwyżki dla urzędników. Od nowego roku 11 tys. osób pracujących w jednostkach podległych magistratowi dostanie wyższą wypłatę.
- Na tablicy wyryte jest jego nazwisko, ale w rzeczywistości dzieło jego życia wyryte zostało w historii Polski - powiedział o swoim ojcu Mateusz Morawiecki podczas odsłonięcia tablicy pamiątkowej. Były rektor PWr Andrzej Wiszniewski apelował do niego, aby spełnił testament ojca i powstrzymał mowę nienawiści.
Identycznym autobusem 26 sierpnia 1980 roku Tomasz Surowiec zablokował wyjazd z Zajezdni nr 7 przy ul. Grabiszyńskiej, rozpoczynając strajk we Wrocławiu. Teraz "ogórek" zostanie odrestaurowany i będzie wozić turystów po Wrocławiu.
W 39. rocznicę Porozumień Sierpniowych we Wrocławiu odbywa się kolejny "Łańcuch Światła" przeciwko zmianom w sądownictwie wprowadzanym przez PiS.
Związkowcy z "Solidarności" i "Solidarności '80" Volvo protestują przeciwko "promocji LGBT na terenie zakładu". - To narusza nasze wartości i tradycje, a pracownicy reagują żywiołowo - mówią.
Były komendant wałbrzyskiej Milicji Obywatelskiej, a później komendant główny policji usłyszał w piątek powtórnie wyrok związany z internowaniem przed stanem wojennym 92 osób. Sąd uniewinnił go od trzech zarzutów, a pozostałe uznał za przedawnione.
Strajk nauczycieli. - Gdzie się podział niegdysiejszy Niezależny Związek Zawodowy "Solidarność" zrzeszający 10 milionów członków? - pyta nasz czytelnik Jan Kołodziejczyk w liście przesłanym do redakcji.
W poniedziałek nie odbędą się przesłuchania trzech kandydatów na dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu. Konkurs został właśnie wstrzymany. Dlaczego?
Radni sejmiku mają zdecydować odebraniu 8,6 mln zł dotacji dla NFM. To pomysł Bezpartyjnych Samorządowców. Waha się PiS - ich koalicjant - bo przeciwny temu jest minister Piotr Gliński i "S".
Sympatie i antypatie polityczne nie mają znaczenia, reprezentujemy ludzi pracy - lubi powtarzać szef dolnośląskiej "S" Kazimierz Kimso. Tyle że w targanych konfliktami teatrze czy operze staje po stronie dyrektorów, a pod rękę z PiS-em chadza od lat.
- W 1993 roku, gdy "Solidarność" zorganizowała strajk nauczycieli, pojechałem do pewnego liceum w Świebodzicach. Skierowali mnie do jednej pani, szefowej "Solidarności". Powiedziała mi wtedy: "Tak, musimy to wydrzeć, bo nam się należy, bo nam się należy!" - mówił Janusz Starek, szef protestów oświatowych sprzed 26 lat w Świdnicy. - To była Anna Zalewska.
Dolnośląski marszałek Cezary Przybylski znalazł pieniądze na podwyżki dla pracowników instytucji kultury i tak zamierza zgasić protest "Solidarności". Tyle że nie trafią one do wszystkich. Poza tą pulą jest m.in. Opera Wrocławska.
Strajk nauczycieli rozpoczął się 8 kwietnia. Dziś miasto podaje kolejne informacje dotyczące protestujących liczby placówek i nauczycieli. Tych ostatnich jest coraz więcej.
W przedszkolu nr 77 we Wrocławiu strajkują wszyscy nauczyciele. Mają pod opieką 450 uczniów, ale tego dnia tylko jeden z rodziców przyszedł zapytać, czy jednak nie będzie otwarte. - Jestem pozytywnie zaskoczona, że obyło się bez kłótni i wyrzutów - mówi Ewa Starzyk, dyrektorka przedszkola.
W "piątce" strajkują prawie wszyscy, także "Solidarność". - To jest strajk nauczycieli, nie ZNP. To jest nasz strajk - słychać na korytarzu.
W ZSO nr 3 przy ul. Piotra Skargi strajkują prawie wszyscy nauczyciele i pracownicy placówki. - Dziękujemy za wyrozumiałość rodzicom i uczniom. Jesteśmy poruszeni licznymi słowami wsparcia - mówi dyrektorka Izabela Koziej.
To strajk o godność. Wie pani, jak się czujemy, słuchając prezesa Kaczyńskiego, który obiecuje 500 plus na krowę? - słyszę w pokoju nauczycielskim SP 50 przy ul. Czeskiej. Są jednomyślni, to drużyna, w której nie ma na razie podziałów
- Roman Kowalczyk był wiele lat dyrektorem naszego liceum. Wie, ile zarabiamy. Z pewnością nas więc popiera - ironizują nauczyciele w XVII LO we Wrocławiu. Strajkuje tam 30 na 53 pedagogów.
- Szkoła się starzeje, a młodzi nie chcą pracować jako nauczyciele. Wolą iść do korporacji - mówią nauczyciele 3 LO przy Składowej we Wrocławiu. 89 procent z nich opowiedziało się za strajkiem.
Strajk nauczycieli we Wrocławiu. W Zespole Szkół Gastronomicznych przy ul. Kamiennej strajkuje zdecydowana większość pracowników. Nieliczni uczniowie, którzy przyszli do szkoły, mieli zajęcia praktyczne - uczące się na kucharki Klaudia, Julia i Malwina przygotowywały jabłecznik z bitą śmietaną, babeczki oraz kostkę węgierską.
Jeszcze tydzień temu wszystkie komisje międzyzakładowe "Solidarności" na Dolnym Śląsku podjęły decyzję o podjęciu strajku. I nie wycofały się z niej po podpisaniu porozumienia przez Ryszarda Proksę. - On nie liczy się z naszym zdaniem, my robimy swoje - mówią.
Strajk nauczycieli rozpoczął się w poniedziałek 8 kwietnia. To prawdopodobnie największy w historii protest w oświacie. - Większość szkół i przedszkoli we Wrocławiu strajkuje - mówi Renata Granowska, wiceprezydent Wrocławia.
- Dzień dobry, może krówkę? - pytali przy wejściu nauczyciele z SP 20 im. Orła Białego przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu. Nawiązali nimi do ogłoszonego przez Jarosława Kaczyńskiego programu wypłacania rolnikom 500 zł za krowę.
W poniedziałek 8 kwietnia rozpoczął się ogólnopolski strajk nauczycieli. W proteście bierze udział ok. 80 proc. placówek w całym kraju. W związku ze strajkiem rozdajemy bezpłatny magazyn.
Strajk nauczycieli we Wrocławiu. Po fiasku rozmów pomiędzy rządem i związkami zawodowymi rozpoczął się największy w historii protest w oświacie. Poniżej znajdziecie informacje o tym, jak protestują poszczególne szkoły i przedszkola.
Około czterystu osób z flagami, syrenami, bębnem i wuwuzelami pojawiło się w czwartek pod urzędem wojewódzkim. Protestowali przeciwko opieszałości rządu i domagali się podwyżek.
"Za sprawą rządu skończył się w Polsce czas negocjacji i dialogu, zaczął czas protestów" - grzmi Solidarność. Dolnośląscy związkowcy - m.in. pracownicy sanepidu, kultury, a także nauczyciele - włączają się w ogólnopolską akcję. Chcą przede wszystkim o podwyżki płac w instytucjach publicznych.
- Zgoda przewodniczącego Sekcji Krajowej Oświaty NSZZ "Solidarność" Ryszarda Proksy na wszystkie propozycje rządu jeszcze w trakcie trwania negocjacji ze Związkami Zawodowymi jest przejawem niekompetencji oraz zdrady interesów środowiska oświatowego - piszą nauczyciele "S" z Dolnego Śląska. I dodają: "To sabotaż".
Kazimierz Kimso, szef dolnośląskiej "S", oskarżył władze regionu o to, że decyzja o odwołaniu dyrektora opery "była na biurku przed kontrolami", a w całej sprawie chodzi o działkę wartą 25 mln zł.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.