Na dwa lata - a nie, jak chciała prokuratura, na cztery - sąd skazał ojca 3,5-letniego Kacpra z Nowogrodźca, który w 2020 roku utonął w Kwisie. - Ojciec będzie żył ze świadomością, że już nigdy nie przytuli synka - mówił sędzia, uzasadniając wyrok.
"Były proboszcz z Ruszowa, skazany na bezwzględne więzienie za molestowanie dwóch 10-letnich dziewczynek, zamiast odbywać zasądzoną karę, mieszka w waszej okolicy".
W sądzie w Trzebnicy zapadł wyrok dla Rafała B. - mężczyzny skazanego już wcześniej za przejechanie busem po głuchym psie. Teraz sąd uznał go za winnego grożenia śmiercią prokuratorce i wolontariuszom, którzy nagłośnili jego wyczyn, oraz pomówienia policjanta.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro skomentował decyzję wrocławskiego sądu, który uznał Władysława Frasyniuka za winnego znieważenia żołnierzy na granicy polsko-białoruskiej, i nazwał byłego opozycjonistę "śmieciem". "Na śmietniku historii wyląduje pan" - ripostują posłowie i prawnicy.
Wrocławski sąd uznał Władysława Frasyniuka za winnego znieważenia żołnierzy pełniących służbę na polsko-białoruskiej granicy, bo określił ich mianem "śmieci". Były opozycjonista z wyrokiem się nie zgadza i podtrzymuje swoje słowa.
Wrocławski sąd uznał za winnego Władysława Frasyniuka, oskarżonego przez prokuraturę o znieważenie i pomówienie żołnierzy pełniących służbę na polsko-białoruskiej granicy. Sąd uznał, że sformułowanie były obraźliwe, ale wina nie była znaczna, więc umorzył warunkowo postępowanie. Na razie orzeczenie jest nieprawomocne, adwokat Frasyniuka zapowiada apelację.
Dwójka nastolatków z Wrocławia w ciągu tygodnia zaatakowała nożem kilka osób, w tym pracownika, który remontował torowisko tramwajowe należące do MPK Wrocław. Oboje usłyszeli zarzuty i są już w areszcie.
W środę, 27 lipca, w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu miała odbyć się pierwsza rozprawa dotycząca pobicia "z powodu przynależności politycznej" dwójki wrocławian. - Zaj***ę was, lewaki! - groził im napastnik. Nie stawił się jednak w sądzie, tak jak jego obrońca.
W toalecie we wrocławskim aquaparku został zgwałcony 12-letni chłopiec. Policja zatrzymała podejrzewanego o ten czyn mężczyznę. Na wniosek prokuratury trafił do aresztu.
Więzienie, prace społeczne, pozbawienie wolności w zawieszeniu, a także podanie wyroku do publicznej wiadomości razem z personaliami - m.in. takie kary nieprawomocnie orzekł sąd wobec trzech wrocławian, którzy ubiegłego lata zaatakowali obywateli Ukrainy. Tymczasem prokuratura najpierw zgodziła się, żeby sprawcy zapłacili zaledwie grzywnę.
Jest wysokie prawdopodobieństwo, że mógłby znów zabić - tak orzekli biegli, badający Damiana K. 28-latek z Góry na Dolnym Śląsku najprawdopodobniej nie trafi jednak do więzienia.
Romuald Ś., jeden z najbogatszych Polaków, i jego współpracownicy z Polskiego Centrum Zdrowia zostali skazani za wyprowadzenie blisko 80 mln zł od około 675 osób i spółek.
Zamieszani w aferę we wrocławskim PCK wspierali kampanię wyborczą Anny Zalewskiej - ujawnia Onet.pl. - Jej były asystent zeznał w prokuraturze, że wiedziała, kto przekazuje pieniądze.
Przeszło trzy lata nękał mieszkającą w podwrocławskich Świniarach Ukrainkę jej sąsiad Maciej P. Niedawno został skazany na 1,5 roku więzienia bez zawieszenia. Kobieta była wyzywana, obrażana i straszona za każdym razem, gdy spotkali się na ulicy. Dlaczego? Bo jest Ukrainką.
Pomimo opieszałości prokuratury, a dzięki determinacji Żydowskiego Stowarzyszenia "B'nai B'rith" były ksiądz Jacek M. został skazany za nawoływanie do nienawiści. - Takie słowa jak m.in. talmudyczny okupant, robactwo, lewactwo, czy żydostwo zawierały silne nacechowanie negatywne - uzasadniała wyrok sędzia.
Parę lat zajęło postawienie byłego księdza Jacka M. przed sądem za to, że "pod pozorem krzewienia postaw patriotycznych" publicznie znieważał Żydów i Ukraińców. Prokuratorzy Ziobry próbowali go przed tym obronić, jednak w czwartek sąd ogłosi wyrok.
- Właściwie jestem historią tego muzeum. Ono ma 100 lat, a ja tam pracowałam 40 - mówiła w sądzie Jadwiga B. D., która szefowała wrocławskiemu Muzeum Poczty i Telekomunikacji. To za czasów jej dyrekcji z muzeum zginęły znaczki i inne cenne eksponaty warte ponad 1,4 mln zł.
Właściciel pitbulla - psa, którzy rzucił się na sześcioletnią Julię i ciężko ją poranił, skazany na trzy miesiące więzienia i sześć miesięcy prac publicznych. Oskarżająca w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy zapowiada apelację i będzie domagać się surowszej kary.
Właściciel spalonej strzelnicy z wrocławskiego Dworca Świebodzkiego skazany na więzienie bez zawieszenia. Zdaniem sądu nie dbał odpowiednio o obiekt i nieumyślnie spowodował pożar. Jedna osoba zmarła a osiem zostało ciężko poparzonych.
Wrocławski sąd uniewinnił dwóch Irakijczyków od zarzutu finansowania islamskiego terroryzmu. W 2016 roku pośredniczyli w przekazaniu z Niemiec kwoty 1261 euro dla bojowników "Państwa Islamskiego" w Iraku.
Wrocławski sąd utajnił proces Władysława Frasyniuka, oskarżonego o znieważenie i pomówienie żołnierzy pełniących służbę na polsko-białoruskiej granicy. Prokuratrura domaga się dla niego kary grzywny. Wyrok zapadnie najprawdopodobniej w sierpniu.
Mieszkaniec Zgorzelca Dariusz O. zamordował człowieka specjalnie przerobioną bronią, służącą do uboju zwierząt. Później - z pomocą kolegi - wywiózł ciało do lasu i podpalił. Motyw? Tablet skradziony późniejszemu zabójcy. A na nim film pokazujący Dariusza O. w krępującej sytuacji. W tej sprawie zapadł prawomocny wyrok.
Działacz skrajnej prawicy Jacek M. przegrywa ostatnio procesy, wobec tego apeluje o interwencję prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.
Wrocławski lekarz Edward Malik przez 60 lat leczył ludzi. Na 92. urodziny dostał pismo z MSWiA, że obniżają mu emeryturę. Bo gdy był młody jego szpital podlegał UB, a skoro w nim pracował, to znaczy że "był częścią sowieckiego aparatu represji".
Koniec procesu Dariusza H., właściciela strzelnicy na Dworcu Świebodzkim we Wrocławiu. W jej pożarze zginął młody mężczyzna, a osiem osób zostało rannych. - To tragiczna historia, ale nie mogę pozostać niemym wobec stwierdzenia, że wszystkiemu winien jest pan H. - przekonywał w sądzie obrońca.
Firma Michalczewski chciała zmiany stawki za usługi przewozowe. MPK Wrocław tłumaczyło, że nie może płacić więcej, bo wiąże je prawo o zamówieniach publicznych i jedyna droga to pozew. Teraz sąd wydał wyrok w tej sprawie.
Jacek M. krzyczał do uczestników Marszu Równości, że są "potencjalnymi nosicielami HIV" i "potencjalnymi pedofilami". Sąd uznał Jacka M. za winnego poniżenia tych osób i skazał go na 10 miesięcy prac społecznych. Poszkodowanym ma zapłacić nawiązki, a także ich przeprosić.
"Dzisiaj pederaści, geje i pedofile, jutro kozojebcy i zoofile" - krzyczał na Marszu Równości w 2018 r. były ksiądz Jacek M. W sądzie we Wrocławiu właśnie zakończył się jego proces, w którym przedstawiciele Kultury Równości oraz Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych oskarżyli go o zniesławienie.
- Areszt domowy to na swój sposób fascynujące doświadczenie - mówi Józef Pinior, były działacz "Solidarności" i europoseł, który został prawomocnie skazany za korupcję.
Rok i siedem miesięcy ma przesiedzieć w więzieniu kibic wrocławskiego Śląska Robert G. za napaść na dziennikarki "Wyborczej". - To był akt najgorszego rodzaju chuligaństwa, zaczerpnięty z najczarniejszych kart historii XX wieku - mówił, uzasadniając wyrok, sędzia Michał Basa.
Były ksiądz Jacek M. został prawomocnie skazany na rok ograniczenia wolności za to, że nawoływał do nienawiści podczas swojego przemówienia 11 listopada. A to nie koniec jego kłopotów z prawem.
Sąd okręgowy - w kontrze do wyroków innych wrocławskich sądów - uznał, że antyaborcyjny działacz nie naruszył prawa, pikietując na Jarmarku Bożonarodzeniowym. W uzasadnieniu tłumaczył decyzję m.in. wolnością słowa.
Sąd okręgowy uniewinnił antyaborcyjnego aktywistę, który na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Rynku we Wrocławiu prezentował zdjęcia martwych, zakrwawionych płodów. - Wyrok jest zaskakujący - nie ukrywa prawnik Bartłomiej Ciążyński, który złożył do RPO wniosek o kasację. A RPO już poprosił sąd o akta.
Sąd rozpatrzył wniosek o przerwę w karze dla Norberta Basiury, skazanego za brutalny gwałt i morderstwo 15-letniej Małgosi w Miłoszycach.
Wrocławski Sąd Apelacyjny zmienił na łagodniejszy wyrok dla zabójcy 45-letniej pielęgniarki z Legnicy. Paweł P. skatował kobietę, dusił ją, aż w końcu zabił. Następnie ukradł jej 450 zł i złoty łańcuszek.
W sądzie w Legnicy zapadł wyrok dla Radosława Rz. Mężczyzna zastrzelił swoją byłą partnerkę. Strzelał w głowę. Wcześniej groził kobiecie, kupił broń, a w internecie sprawdzał, czy można postrzelić z repliki rewolweru.
Wrocławski sąd musi ocenić, czy Kaufland zwolnił pracownika za działalność w związku zawodowym. Wojciech Zawadzki zarzuca też, że menedżerka zażądała od niego napisania porozumienia o rozwiązaniu umowy o pracę.
Tancerki z nocnych klubów go-go trafiły do aresztu z zarzutami rozbojów, oszustw i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Zdaniem prokuratury, celowo upijały, a potem okradały klientów. To pierwsze takie śledztwo w kraju.
Kierowca samochodu terenowego i jego pasażer zostali tymczasowo aresztowani w związku z wypadkiem w Kudowie-Zdroju, w którym została śmiertelnie potrącona 9-letnia dziewczynka.
Sąd zdecydowało o tymczasowym aresztowaniu małżeństwa z Chocianowa po tym, jak w ich mieszkaniu policjanci odkryli zwłoki 51-letniego mężczyzny. - Stało się to dzięki sąsiedzkiej czujności i właściwej obywatelskiej reakcji - informuje policja.
Copyright © Agora SA