Wrocławska filia Akademii Sztuk Teatralnych, a dokładnie jej Wydział Lalkarski, obchodzi w tym roku 50-lecie istnienia. Rozpoczęciem jubileuszu była premiera prawdziwej lalkarskiej perełki, czyli spektaklu "Złe zabawy" w reżyserii Dudy Paivy, ale był to dopiero początek hucznych obchodów rocznicy.
"Proszę studentów o zaufanie. Proszę, żeby zawsze szybko reagowali, kiedy komuś dzieje się krzywda. Nie ma tolerancji dla przemocy w AST" - pisze rektor uczelni Dorota Segda.
Maturzyści, którzy myślą o studiach na uczelniach artystycznych, mogą wziąć udział w spotkaniach, które pomogą im w podjęciu ostatecznej decyzji.
Jerzy Bielunas wraz ze studentami IV roku wydziału lalkarskiego wrocławskiej PWST wystawia "Alicję w krainie czarów" Lewisa Carolla. I przypomina zarówno młodym aktorom, jak i publiczności, jaką moc kryje w sobie lalka.
Jesteśmy świadkami mody na powrót do natury. Przywozimy słoiki ze wsi, polujemy na ekożywność. W spektaklu tego nie opowiadamy, ale dotykamy problemu, który się w tej fascynacji zawiera - mówi Monika Strzępka, która wystawia "Wesele" Wyspiańskiego na scenie PWST. W piątek premiera.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.