Pielęgniarki składają pozwy do sądów przeciw dyrekcjom szpitali o nierówne traktowanie. - Nowe przepisy w sposób jawny i jaskrawy nierówno traktują pielęgniarki z nawet 35-letnim stażem pracy. Zarabiają one mniej od młodszych koleżanek, a jedynym powodem jest papierek, dyplom ukończenia studiów - mówi poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek.
Szpital przy ul. Borowskiej we Wrocławiu przywrócił planowane zabiegi. Pielęgniarki z bloków operacyjnych wypracowały z dyrekcją kompromis na temat zarobków. - To tak naprawdę połowa tego, co oczekiwały. W planach są renegocjacje - mówi przewodnicząca związku zawodowego.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny przy ul. Borowskiej musi przekładać część planowanych operacji z powodu protestu pielęgniarek z bloku operacyjnego. - Wnosimy o 1 tys. zł podwyżki, pielęgniarki w ciągu dwóch miesięcy straciły dwa dodatki - mówi przedstawicielka protestujących.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.