Prof. Mariusz Zimmer nie wykonał aborcji u pacjentki, która miała do tego prawo. Wojewoda zwlekał jednak zanim zrezygnował z powołania lekarza na konsultanta ds. ginekologii i położnictwa. - Decydującym argumentem było stanowisko pani minister zdrowia Izabeli Leszczyny, odnoszące się do zarzutów - przyznaje.
"Dopuszczał się w przeszłości poważnych naruszeń praw pacjentek i faktycznie uniemożliwiał wykonanie aborcji" - pisze o prof. Mariuszu Zimmerze Kamila Ferenc z Federy. Fundacja sprzeciwia się, by został nowym konsultantem ds. ginekologii i położnictwa na Dolnym Śląsku.
Prof. Mariusz Zimmer może zostać nowym nowym konsultantem wojewódzkim ds. ginekologii i położnictwa. Zapewnia, że ma rekomendacje konsultanta krajowego. - Żadnego oficjalnego stanowiska z tej strony nie otrzymaliśmy - dementuje Piotr Sebastian Kozdrowicki, wicewojewoda dolnośląski.
- Federa ujawniła tajemnicę lekarską - oburza się prof. Mariusz Zimmer i zapewnia, że zarzuty, jakoby odmówił pacjentce legalnej aborcji, są nieprawdziwe.
Prof. Mariusz Zimmer ma zostać nowym konsultantem ds. ginekologii i położnictwa na Dolnym Śląsku. Fundacja Federa przypomina, że za rządów PiS nie wykonał aborcji u pacjentki, która miała do niej prawo. Profesor się broni: - Nie odmówiłem aborcji, jestem za liberalizacją.
W weekend zamknięta została porodówka w klinice przy Chałubińskiego. Opiekę nad pacjentkami przejmie szpital przy Borowskiej. Ma zwiększyć liczbę łóżek położniczych. To oznacza, że mniej będzie tych ginekologicznych.
Porodówka przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu może być zamknięta. - Brakuje nam neonatologów oraz ginekologów-położników - mówi Monika Kowalska, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.
Położnictwo i neonatologia przy ul. Chałubińskiego zostaną zawieszone i na razie nie wiadomo, czy wznowią działalność. Pracownicy są przerażeni i alarmują: co się stanie z kobietami i noworodkami, które potrzebują najbardziej specjalistycznej opieki.
Pod koniec roku ukazał się projekt Narodowego Programu Zdrowia na kolejne lata. - Jesteśmy bardzo zaskoczeni, żeby nie powiedzieć oburzeni. Zabrakło zdrowia prokreacyjnego, które do tej pory było jednym z punktów - mówi prof. Mariusz Zimmer.
Aparat USG do pełnej diagnostyki płodu oraz trzy aparaty do KTG przekazało miasto klinice położniczej. Nowy sprzęt wart jest ponad 400 tys. zł.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.