W szpitalu wojskowym we Wrocławiu słyszymy od pielęgniarek: - Dyrektorzy zmówili się, że będą nam mało płacić, byśmy musiały pracować w kilku miejscach naraz. Żeby się utrzymać, dyżurujemy po 36, a niektórzy kamikadze nawet po 48 godzin ciągiem. Jesteśmy zmęczone, niewyspane i tak opiekujemy się pacjentami.
Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych przygotował własny projekt ustawy o wynagrodzeniach personelu pielęgniarskiego. Miał on zażegnać spory, ale nie likwiduje różnic w zarobkach, o co walczą pracownice, także we wrocławskich szpitalach.
- To ja leżałam w październiku na ziemi w namiocie i spałam w białym miasteczku w Warszawie, nie one - oburza się szefowa związku zawodowego pielęgniarek we Wrocławiu. Pracownice Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego zarzucają swoim reprezentantom, że nie pomagają im w sporze o nierówne zarobki.
Dyrekcja USK we Wrocławiu twierdzi, że pielęgniarki z wykształceniem wyższym zarabiają dużo lepiej m.in. dlatego, że prowadzą szkolenia. - Mają 28 lat i uczą niby starszą pielęgniarkę, która ma 28 lat, ale stażu pracy? Jajko uczy kurę? Absurd! - oburzają się poszkodowane.
Przychodzę na dyżur na intensywnej terapii, przejmuję pacjenta od pielęgniarki z tytułem magistra. Wykonuję tę samą pracę, ale dostaję blisko 3 tys. zł mniej niż koleżanka. Moja godność, poczucie szacunku zostały podeptane - mówi Anna Antoszczuk, pielęgniarka z USK we Wrocławiu.
O wyższe wynagrodzenia chcą się sądzić pielęgniarki z USK we Wrocławiu i DCO przy Hirszfelda. Bywa, że wykonują tę samą pracę co ich koleżanki, a zarabiają nawet o 2 tys. zł mniej. - To rażąco niesprawiedliwe - mówi szefowa związków zawodowych.
Szpital przy ul. Borowskiej we Wrocławiu przywrócił planowane zabiegi. Pielęgniarki z bloków operacyjnych wypracowały z dyrekcją kompromis na temat zarobków. - To tak naprawdę połowa tego, co oczekiwały. W planach są renegocjacje - mówi przewodnicząca związku zawodowego.
- Certyfikacja jest dobrym krokiem, aby wprowadzić do polskiej służby zdrowia najwyższe, europejskie standardy. Bezpieczeństwo pracowników ochrony zdrowia jest dla nas priorytetem, ponieważ jest to jednoznaczne z bezpieczeństwem pacjentów - mówią inicjatorzy programu.
Lekarzy dramatycznie brakuje w placówkach w całym kraju. - 31 lat minęło, jak pracuję w oławskim szpitalu, od stażysty po dyrektora. To nic nadzwyczajnego, że dyżuruję. Lekarzy brakuje też na innych oddziałach - mówi Andrzej Dronsejko.
Wrocławski Sąd Apelacyjny zmienił na łagodniejszy wyrok dla zabójcy 45-letniej pielęgniarki z Legnicy. Paweł P. skatował kobietę, dusił ją, aż w końcu zabił. Następnie ukradł jej 450 zł i złoty łańcuszek.
Dzień Pielęgniarek. Średnia wieku pielęgniarek w naszym regionie przekroczyła 55 lat. Każdego roku studia pielęgniarskie na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu rozpoczyna około 140 studentów i studentek. - 140 pielęgniarek przyjęlibyśmy do pracy natychmiast - przyznaje USK we Wrocławiu.
- Jest wiele firm, które pośredniczą w załatwieniu pracy pielęgniarki, ale biorą za to pieniądze i długo to trwa. Dlatego chcemy pomóc, bo w szpitalach jest mnóstwo wakatów - mówi Urszula Olechowska z Dolnośląskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych we Wrocławiu.
- Nasza praca opiera się na relacjach z pacjentami i lekarzami. Tymczasem niewielu Ukraińców, którzy szukają u nas pracy, mówi po polsku - tłumaczy dyrekcja. Szpital jednak tak bardzo potrzebuje pielęgniarek, że chce zorganizować im kurs językowy.
Z obowiązkowych szczepień na koronawirusa dla medyków wynikać będzie wiele komplikacji dla szpitali i przychodni. - Nie mam narzędzi, by sprawdzić status pracownika. Poza tym, co powinienem zrobić z niezaszczepionym? Kto się zajmie pacjentami? - zastanawia się dyrektor szpitala w Bolesławcu.
Na protest medyków 11 września do Warszawy pojechało ponad 200 pielęgniarek z Dolnego Śląska. - Będziemy też w białym miasteczku - zapowiada Liliana Pietrowska, przewodnicząca Okręgowego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Regionu Dolnośląskiego.
Drogę do zarobków nawet 80 tys. zł miesięcznie otworzył mało precyzyjny zapis w poleceniu ministra zdrowia. - To chore , że dużo więcej publicznych pieniędzy poszło na dodatki dla medyków niż na leczenie pacjentów covidowych - słyszymy od części lekarzy.
- Strajkujemy, bo nie zgadzamy się z nierównym wynagradzaniem pielęgniarek. Wykształcenie nie powinno być jedynym wskaźnikiem, który jest brany pod uwagę - mówi Lilianna Pietrowska z OZZPiP.
Pierwsze miejsce w ogólnopolskim konkursie Pielęgniarka/Pielęgniarz Roku zajęły Anna Jędra i Krystyna Głuch ze szpitala przy ul. Koszarowej. Drugim miejscem uhonorowano z kolei Dariusza Owczarka z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.
Mijający rok zostanie w naszej pamięci na długo. A także postacie, które już zawsze będą się z nim kojarzyć. Znalazły się na naszej choince 2020.
Epidemia koronawirusa. 12 maja wypada Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek i Położnych. Z tej okazji we Wrocławiu przy szpitalu zakaźnym posadzono drzewka. Patronkami zostały "nasze bohaterki".
- Ci, którzy w czasie protestów mówili nam: "niech jadą" albo "spier..... na kasę do supermarketu", teraz powinni jednak docenić, że zostaliśmy. I zrobić coś, byśmy nie musieli codziennie myśleć, że w razie choroby wielu z nas zostanie bez środków do życia - mówią medycy z pierwszej linii walki z epidemią.
Po wprowadzeniu reformy rządu PiS polskie szpitale powiatowe mają rekordowe w historii długi, kolejki na zabiegi są rekordowo długie, zamykane są kolejne oddziały. - Rząd chce zlikwidować ponad sto szpitali powiatowych. To, co się teraz dzieje jest selekcją naturalną - mówi dyrektor jednego z nich.
W szpitalu wojskowym przy ul. Weigla we Wrocławiu przekładane są operacje. Powodem jest strajk pielęgniarek, którym została wstrzymana wypłata dodatku motywacyjnego.
Konieczne może być zmniejszenie liczby łóżek, bo nie ma się kto opiekować chorymi. - To uderzy w pacjentów - alarmuje prof. Wojciech Witkiewicz, dyrektor szpitala przy ul. Kamieńskiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.