Właściciel kilkumiesięcznego pieska Leo chciał go uśpić, gdy okazało się, że przez jego zaniedbanie nie będzie widział. Weterynarz nie zgodził się na eutanazję. - Wiele wskazuje na to, że psiak był regularnie maltretowany - mówią wrocławianie, którzy się nim zaopiekowali.
Rok pozbawiania wolności w zawieszeniu na pięć lat usłyszał Piotr W. za brutalne zabicie psa. Ekostraż uważa, że "wyrok jest skandalicznie niski".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.